Dlaczego praktycznie nigdzie nie można dostać selera naciowego na wagę?

Ten mi się podoba, boi widzę w nim ziemniaki, a wiesz, że ja kartoflara :wink: Jak s ą ziemniaki, to cebulka pewnie też, za te dwa smaki zmieszane ze smakiem jajka robią ten świetny posmaczek tortilli. Spróbuję kiedyś zrobić dodając dodatkowo żółty ser starty (jakaś ruska tak robiła). Trzeba sprawdzić, jaki będzie smak.

4 polubienia

Poczekam czy przeżyjesz…

2 polubienia

Za jakiś tydzień lub dwa zrobię, to Ci napiszę czy smaczne. Żółty ser w sumie pasuje do takich “ciepłości”. ale nie wiem czy podkręci czy raczej zagłuszy smak.

2 polubienia

Mamy, przeróżne. I też są dobrych marek.Ale ta , którą ja mam jest najlepsza. W sklepie takiej nie kupię.

1 polubienie

To prawda, najlepsza oliwa jaką miałem to ta kupiona w Grecji wprost z wytłaczarni oliwek.

1 polubienie

Oliwa musi byc świeża i z pierwszego tloczenia. Ale jej smak zalezy od gatunku oliwki i regionu gdzie rosnie.

2 polubienia

Innej nie biore do ust

2 polubienia

Tak mnie do tego selera zachęciłeś, (bo bardzo zdrowotny się okazał), że dzisiaj specjalnie go kupiłam (u nas są porcje 400-gramowe) i będę zaraz szukać w necie jak go jak najsmaczniej ujadalnić.

2 polubienia

Dziś w Kaufie robiwszy zakupy i selera podobnego, co go @Szczery_do_BULU demonstrował, widziawszy. Ale nie kupiwszy, bo nie mający pojęcia jestem, co z tem zrobić, żeby smakowało? :shushing_face:

2 polubienia

A ja kupiłam paczkę. Wpisałam “co zrobić z selera naciowego”. Wyskoczyło trochę tych przepisów i zaraz będę czytać.

3 polubienia

Wstawiłem już kartofełki i czekam, aż zabulgocą. Dziś do goloneczki ogóreczek konserwowy, a na jutro mam marcheweczkę z groszeczkiem zielonem… a teraz sobie drugie dziś piweńko zaserwowałem osobiście…

5 polubień

Za duzo roboty.
Z wlokien trzeba obrac, podgotowac, owinac w plasterek boczku lub sloninki i zapiec posypanego zoltym serem.
Wtedy jako zakaska do piwa sie nada.

2 polubienia

Seler naciowy używam tylko do zup,wiem, że są przepisy na sałatki i smoothie z selerem ,ale ja nie bardzo lubię seler naciowy . W zupie jeszcze ujdzie @joko , @birbant .

3 polubienia

Młodziutkie listki, takie ze srodka, jeszcze żółte to posiekane podane z pomidorami, serem, podlane oliwą z odrobiną octu balsamicznego są dobre.

2 polubienia

Ja tam wolę Jakuba Wędrowycza czytać… :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Przecież Ci nie zabraniam. Nawet chyba Ci lizaka kupię, bo jęzorek wystawiasz :wink:

1 polubienie

Lizaki są dla słabych, a kolega @Devil potwierdzi. O piwo bym poprosił.

2 polubienia

To Ty na piwo tak ten jęzorek wystawiasz? :smile:

2 polubienia

Zawsze i wszędzie…
niech zacne piwo przy mnie będzie.

2 polubienia

Szalona. Seler naciowy jemy na surowo maczając go w gęstej śmietanie z dodatkiem vegety lub czosnku albo w sosie (? - u nas na to się mówi “dip”) do tego przeznaczonym. Mogą być tzatziki do maczania. Włókna a surowo nie przeszkadzają, i tak najbardziej włókniste części się wyrzuca. W bekonie z serem to szparagi. :stuck_out_tongue_winking_eye:
Ach, sok wyciskany na zimno z selera naciowego jest pyszny i bardzo zdrowy.

3 polubienia