Dlaczego przesunęła się średnia wieku

osób , które nam kosi wirus?
Wcześniej były to osoby starsze a teraz średnia wieku wynosi 40 lat.
To jest związane z tym, że wcześniejszy dostęp do szczepionek miały osoby starsze czy że młodsze są bardziej niechętne do szczepień? A może ostatnia mutacja wirusa jest teraz taka?
Nie chcę już, by nieszczepionych w jakikolwiek sposób odseparowywano. Oni i tak bardzo wysoko płacą. Życiem. I tak samo jak każdy mają prawo do własnej decyzji czy chcą się szczepić czy nie. Tak jak ja miałam prawo zdecydować, że chcę, tak samo oni mają prawo zdecydować, że nie chcą.

5 polubień

Olewanie z strony młodych. Obecnie w sklepach bez maseczek często widać osoby dość młode. Tak samo stopień wyszczepienia w grupie 18-40 jest drastycznie niski.

2 polubienia

Założyłam ten temat, bo nie żyje kobieta 37 lat, którą słabo, ale znałam i która osierociła syna w wieku szkolnym. Żal mi bardzo może nie tyle jej co dzieciaka, bo ojciec (rozwiedziony z matką) gdzieś w UK żyje na zasiłkach chyba i jest bezdomny i nawet alimentów nie płacił. Co z tym dzieckiem teraz będzie?

1 polubienie

A dziadkowie? Ojciec z automatu niby prawa nabywa ale czy się zobowiąże? On taki jakby “uchodźca” ?

2 polubienia

Dziadkowie? Jest babcia, ale to rodzina Jehowych i po rozwodzie matka została razem z synem wykluczona (czy jakoś tak) i babka nie może mieć kontaktu. Ja nie bardzo rozumiem te sprawy.

2 polubienia

No to sprawa nie ciekawa. Dzieciak pewnie trafi do domu dziecka albo rodziny zastępczej. Oby do normalnej a nie takiej która hoduje dzieci z powodu kasy od państwa.

1 polubienie

Teraz chyba niechęć bo dostępność już jest nieomal z marszu. Nawet czasem jest tak że bez zapisu można.
A ta zmarła osoba (37 to bardzo mało!) chorowała na coś przewlekłe?, Bo to pogarsza sprawę.

2 polubienia

Ale to jest “wybór przymusowy”. I kogo obchodzi to, czego chcemy?

3 polubienia

Nie wiem czy na coś przewlekle chorowała, bo aż tak bardzo jej nie znałam. Dzieciaka bardziej i dlatego to jego mi tak żal. Bardziej niż jej.

1 polubienie

Elsie - nie powinno tak być. Każdy z nas jest wolny i każdy ma prawo decydować o własnym zdrowiu. To, czy ktoś chce się szczepić czy nie - powinno być jego osobistą sprawą.

3 polubienia

Właśnie taką sytuację Elsie krytykuje…

2 polubienia

I dlatego ją popieram :slightly_smiling_face:

3 polubienia

mutacje na pewno.
poza tym tez po lockdownach i kwarantannach spada odpornosc w ogole - czlowiek musi miec troche stycznosci z zarazkami, bo inaczej organizm nie bedzie wiedzial z czym walczyc. poza tym to chyba nie do konca tak, ze wirus nie atakowal mlodszych - po prostu mial lepsze warunki do rozwoju w miejscach zamknietych , zamieszkalycj przez osobu, ktore juz zzalozenia sa slabsze - starsi, do tego zmaknieci w domach starosci gdzie pomieszczenia wspolne, wietrzenie ich to grozniejsze od covida i czesto pracownicy (nie wiem jak w PL) z lapanki, chetnych do pracy nie ma.
a sytuacja jaka opisujesz? jesli ojca i babki jehowcy nie odrzucili to nie mozna wykluczyc, ze po smierci “winowajczyni” tatus sobie przypomni, ze ma dziecko, zwlaszcza, ze to syn.
wspolczuc dziecku

2 polubienia

To nie jest takie zero-jedynkowe, jak przedstawiłaś. Niestety w przypadku chorób zakaźnych szczepiąc / nieszczepiąc się bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za innych. Tak jak i w tym konkretnie przypadku. Kobieta zmarła, ale z konsekwencjami tego nieszczęścia w największym stopniu musi teraz uporać się jej dziecko.

2 polubienia

ale odpowiedzi na pytanie czy sie zaszczepila czy nie nie mamy? choc obawiam sie, ze ta dziwna propaganda, ktrora mozna madinerpretowac, ze choruja wylacznie starzy i schorowani tez jest przyczyna tego zwiekszenia sie ilosci smierci.
w kazdym razie w krajach gdzie powoli zaczyna dochodzic do 78-80% zadzczeppionych powyzej 16 roku zycia (a punkty szczepien ida za ludzmi - jak impreza, gdzie wiadomo,tlok to i sie zaszczepic mozna - czy to zadziala natychmiast to nie wierze, ale jak juz sie zaszczepisz pierwsza dawka to i druga tez.) trzecia na razie obowiazkowa nie jest, ale rekomendowana dla osob o obnizoonej odpornosci.
a dzieciaka zal - bo jesli mie ma blizszej rodziny ze strony matki ( a znajac jehowcow to moze tak byc, ze i ta rodzina ja odrzucila w imie wspolnoty religijnej) to ciezko mu bedzie na swiecie.

1 polubienie

Niby tak, ale… ta niezaszczepiona osoba powinna bardzie dbać o dystans, maseczkę i dezynfekcję rąk np. w sklepach, bo będzie zarażała innych. Chyba bardziej niż zaszczepiona.
Powód niechęci do szczepienia może być różny.Niektóre są uzasadnione, ale znam też kilka osób, które robią to na zasadzie “na złość mamie odmrożę sobie uszy”. Sobie - proszę bardzo, skoro takie ma życzenie, ale niech nie zaraża innych, bo brak maseczki w takim wypadku, to egoizm.

3 polubienia

Chyba musialo sie tak stać.Gdzieś jest granica umieralności osób słabszych.
Trzebaby zbadac kazdy kraj bo Polski z Angolami porownywać sie nie da.Tutaj ponad 80% zaszczepionych a w Polsce liczba antyszczepionkowych siega 40% wg. wp.
Nie zgadzam sie z ostatnimi tezami.
Jesli sie podejmuje jakieś decyzje to bierze sie tez pod uwage konsekwencje.Juz nie mam cierpliwosci do tego.Moze @Benasek znajdzie bo skladnie idzie mu zawsze wszlkie uzasadnienie…W kazdym razie,dlaczego ja mam stąpać wobec płaskoziemców na paluszkach,podczas gdy oni coraz bardziej agresywnie okazują swą pogarde dla innych wyborów?O niebezpieczeństwie z tego wynikającym juz nie wspominając…

4 polubienia

Młodzi się nie szczepią i obrywają nowymi wariantami.
Ale bez obaw. Lwia część przechodzi łagodnie albo bezobjawowo.

2 polubienia

Ja chyba rozumiem dlaczego wyszczepialność jest tak żałosna. Zarządzono jak zwykle od dupy strony terminy szczepień. 1 poszli seniorzy którzy wybaczcie ale mogli zostać w domach. Natomiast produktywni ludzie którzy czekali zniechęcili się do szczepionki bo pozwolono im ją dostać na końcu. Rozumiem grupy ryzyka, rozumiem wszystko ale dla wielu młodych szczepienie wygląda jak “łaska” Dziś byłem na zakupach w Biedronce(tak to sklep w/g Kaczyńskiego dla najbiedniejszych) i na 40 osób naliczyłem 16 bez maseczek. Nie ważne że też uważam maseczkę za bez sensu ale jeśli jest rygor, są zasady to jeśli młody człowiek tak drobne zasady łamie to inne również. Kolejnym czynnikiem który przesuwa średnią wieku jest zapewne to że większość starszych osób jeśli była narażona to albo przechorowała albo nie żyje. Wirus ten wydaje mi się troszkę loterią bo znam ludzi którzy chorowali a rodzina z którą się stykali już nie. I nie mają znaczenia choroby towarzyszące. Znałem gościa zdrowego jak ryba i 4 dni po stwierdzeniu covida nie żył . A znam gościa który żyje nie zdrowo, w/g mediów nie powinien żyć… 7 dni gorączki i kaszlu i żyje. Sam mam chorobę towarzyszącą i jakoś nawet gorączki nie miałem.

4 polubienia

Prawdopodobnie zdecyduje PCPR i MOPS przez wywiad, najbliższych z rodziny, ciotek, wujków, chrzestnych itd. Jeśli nie będzie najbliższego opiekuna znanego w rodzinie, zdolnego do przysposobienia w rodzinie / zapewnienie warunków do życia - pokój do spania i nauki, wyżywienie, drobne kieszonkowe itd, w sumie to warunki do bezpiecznego i bezstresowego wychowania, taka rodzina / osoba musi być finansowo wydolna, dziecko powinno otrzymać rentę pomocową pośmiertną po matce, by dalej egzystować z przysposobionym. Jeśli takich osób by nie było, to te urzędy wysyłają wniosek + wywiad do sądu rodzinnego i nieletnich co dalej. Wtedy sąd szuka osób do adopcji dla dziecka. W praktyce takie decyzje nie trwają długo, by dziecka nie stresować ponad miarę, na ten czas może otrzymać zameldowanie tymczasowe, zachowuje prawo do renty po rodzicu, i inne prawa pomocowe - jest ich nie mało i część z nich realizuje MOPS. Tak było do zeszłego roku, od tego roku nie jestem na bieżąco, czy nie zaszły jakieś zmiany. Bo to prawo głupie było zmieniane kilka razy

1 polubienie