Dlaczego śpiący człowiek nie spada z łóżka?

W czasie snu każdy człowiek kilkadziesiąt razy obraca się z boku na bok, wykonuje różne nieświadome ruchy i obroty. A jednak bardzo rzadko się zdarza, że w wyniku nich sturla się z łóżka. Owszem bywają takie wypadki ale bardzo rzadkie. Zdarzyło się to kiedyś wam?
Co zabezpiecza człowieka przed takimi przypadkami? Przecież ewolucja nie przewidziała łóżek, które będą na pewnej wysokości nad podłożem?

4 polubienia

Człowiek nigdy nie wyłącza się całkowicie. We śnie działa tryb czuwania. :wink:

2 polubienia

Małym dzieciom zdarza się spaść z łóżka podczas snu. Później człowiek/organizm uczy się bezpiecznego spania. Być może jakiś nerw wyczuwa zagrożenie (koniec łóżka) i w czasie gdy my śpimy on wysyła sygnał ostrzegawczy do mózgu? Ciekawe pytanie :slight_smile:

2 polubienia

Nigdy nie mów nigdy. Upadki z łóżek się zdarzają, zwłaszcza dzieciom, osobom z chorym lub uszkodzonym błędnikiem, lub w przypadku solidnego upojenia alkoholowego. Niemniej człowiek instynktownie zapamiętuje granice ”legowiska” i stara się w trakcie snu pilnować tego obszaru. Sen nie wyłącza wszystkich obszarów mózgu i te odpowiadające za najbardziej pierwotne instynkty są ciągle w trybie gotowości.

5 polubień

Ale z tego by wynikało, że powinniśmy spadać z łóżka za każdym razem, gdy śpimy w nowym miejscu, a tak się przecież nie dzieje.

2 polubienia

Też chciałam przyczepić się osób pijanych. Alkohol ma negatywny wpływ na neuroprzekaźniki, które odpowiadają za nasze zachowanie.
Żeby nie było, ja nigdy nie spadłam z łózka.

3 polubienia

Jeżeli kładziesz się w nowym miejscy nieświadomie (patrz upojenie alkoholowe), wówczas tak się może zdarzyć. W innych przypadkach przed snem optycznie orientujesz się w topografii miejsca.

4 polubienia

Nigdy nie spadłaś z łóżka? Nich zgadnę - śpisz “od ściany”. :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Nigdy nie spadłam, zawsze śpię od ściany, ale nocne przygody miewam. Mąż nie tylko przez sen mówi, ale i ucieka… raz przez płot chciał przeskoczyć…
Spał na brzuchu, nagle unosi się na kolanach i poręcz wersalki przeskoczył.
Uderzył głową w ścianę wysadzaną gresem. Wił się z bólu kilka minut.

2 polubienia

Młody, gdy sypiał na półkotapczanie i często budził się w tej dziurze przy ściance :slight_smile:

Może jest tak, że obracając się podczas snu, nogą albo ręką wyczuwamy krawędź łóżka, co jest wyćwiczone nawykowo do tego stopnia, że mózg może analizować takie informacje i wywoływać odpowiednie reakcje bez wybudzania.

3 polubienia

Przyzwyczajenie?
Niektorzy profilaktycznie spia pod kołdrą “na koperte”. A przy zmianie lozka/tapczanu czasem sie w locie na podloge budzilam. Japonczycy maja racje spiac na podlodze.

2 polubienia

Zdarza sie.
Z czasem nabierasz doswiadczenie i coraz rzadziej.

2 polubienia

Do dzisiaj się zastanawiam jak ja spałam za młodu na piętrowym łóżku-na piętrze
i nie spadłam z niego?
image

3 polubienia

Raz spadłem z ławki w parku. Zmęczony byłem :innocent:

2 polubienia

Ja kiedyś spadlam i dopiero wtedy się obudzilam. Nikogo poza mną nie było, ale okropnie się zawstydziłam (nie wiem dlazego…).

2 polubienia

Pewnie wstyd Ci było przyznać się przed samą sobą. :wink:

2 polubienia

Pewnie tak…

2 polubienia

Nie.Nigdy.Pamiętałbym…

2 polubienia

Zawsze wolalam na dole. Na gorze spalam tylko raz. I o raz za duzo bo spadlam.

2 polubienia

W wieku młodzieńczym zdarzyło mi się kilka razy. Jakoś tak w ciągu 2 lat miałem takę serię spadania z łóżka.

A później, to tylko nogą byłem wypychany… :stuck_out_tongue_winking_eye: :innocent:

1 polubienie