Dwa różne podejścia do sprawy szczepień. Które pokazać najpierw?

Ale to jest ten właśnie wychwalany przez Ciebie Dobór Naturalny. Mieliśmy szczęście, że walnął meteoryt i wyginęły dinozaury a ssaki wyszły na prowadzenie…

Uwielbiam Cię. Nigdy nie odpowiadasz na pytania. Jak już to pokrętnie napomykasz o dzikach i wiewiórkach. To jest dopiero SPRYTNE podejście do sprawy!

No widzisz, bez szczepionek i medycyny tak żeśmy się namnożyli, chyba los nam sprzyja…

Żyjemy tu, aby nauczyć się mądrości, życia w HARMONII. Warto wysłuchać wywiadu z Iloną Jail Kubacką.

Podobno obecnie stosowane szczepionki na grypę nie zwalczają najnowszego szczepu wirusa. Mutacje.
Jestem za szczepieniami wyłącznie dzieci na ospę, odrę i to co było od zawsze obowiązkowe w kalendarzu . To ma sens.

1 polubienie

Owszem, szczepienia na wscieklozne pozwolily wyeliminowac te chorobe wsrod zwierzat na Polwyspie Iberyjskim i Pirenejach (dzieki wspolpracy miedzynarodowej)
Od kilkudziesieciu lat zanotowano zaledwie kilka przypadkow - zwykle zwiazanych z przywozem juz chorego zwierzecia - ostatni piec lat temu, nieodpowiedzialni ludzie przemycili “biednego psa” z Afryki. Jak sie okazalo chorego. Szumu bylo duzo, przy okazji przypomniano zasady bezpieczenstwa w takich przypadkach, a wlascicieli i osoby majace kontakt z psem zaszczepiono (tak na marginesie, juz dawno nie jest to “seria bolesnych zastrzykow” jaka strasza w Polsce)
Koty domowe (nawet niewtchodzace) i psy szczepi sie rutynowo. Psy co roku, koty co dwa lata. Profilaktycznie.

2 polubienia

Z grypa to loteria czy utrafia ze szczepem.
Ja nigdy na prawdziwa grype nie chorowalam, chyba mam jakas naturalna odpornosc?
Natomiast od lat pilnuje kalendarzyka tezca.
I jesli bym sie wybierala do Afryki dzikiej czy innych krajow gdzie sa ogniska roznych chorob to szczepienia obowiazkowo.
Ostatnio kolezanka ma mozliwosc pojechac do Kenii (oczywiscie pomylila z Kongiem i pytala czy jest szczepionka na ebole :stuck_out_tongue_winking_eye:
Z tego co wiem to jakas jest, ale w Polsce jej nie maja, przynajmniej dla turystow.

2 polubienia

Zdarza się… Przejdzie!

1 polubienie

Ospy nie trzeba…

1 polubienie

Nie straszą Już od trzydziestu lat to zwykły kłujek w ramię (miałam)!

1 polubienie

Grypy też nie miałam!

2 polubienia

Myślisz, że dlatego nie miałaś, bo szczęśliwie Cię nie trafiła, gdy spadała na ludzi z Księżyca?

1 polubienie

A chciałabyś, abym Ci pokazał tysiące potwornie okaleczonych dzieci po zażywaniu przez ich matki talomidu, (choć to niby lek, a nie szczepionka) albo miliony dzieci autystycznych, nie potrafiących porozumieć się z innymi?

1 polubienie

To wirus, nie spada z Księżyca… Widać jestem odporna.

1 polubienie

Thalidomidu. Znam to. Wycofano. Niestety za późno…

1 polubienie

Autyzm występował już przed wynalezieniem szczepionek, a po wynalezieniu ich liczba zachorowań na autyzm się procentowo nie zwiększyła.

2 polubienia

Po pierwsze jak sie komus wydaje, ze w ciazy mozna przyjmowac jakiekolwiek leki jak soczki i cukierki to sie niestety pomylil. Lek nie zostal dobrze przetestowany, a raczej przetestowany na ludziach zamiast harmonijnych szczurach, faktycznie jeden z jego skladnikow przez unimozliwienie rozwoju naczyn krwionosnych uszkadzal plody, szczegolnie w pierwszych trzech miesiacach ciazy. Doliczono sie ok. 15000 przypadkow, z czego 12000 urodzilo sie zywych, 4000 zmarlo w pierwszym roku zycia, reszta jest przestroga, ze nowosci medyczne lepiej testowac na zwierzetach.
Obecnie
Pod koniec lat 90. dowiedziono, że talidomid wykazuje silne działanie immunosupresyjne (zmniejsza więc ryzyko odrzutu przeszczepów), zapobiega niektórym symptomom zaawansowanego AIDS, a także powstrzymuje rozwój niektórych form nowotworów (zwłaszcza raka prostaty). Spowodowało to ponowne wpisanie tej substancji na listę leków (wyłącznie czystego enancjomeru leczniczego), którego podawanie osobom niebędącym w ciąży i nieplanującym w przyszłości potomstwa jest obciążone niewielkim ryzykiem.
Ale co to ma wspolnego ze szczepionkami?

1 polubienie

To dlatego, że samopoczucie mi się poprawiło… :joy:

1 polubienie

Zwiekszyla sie ilosc autyzmu zdiagnozowanego. Wczesniej tacy ludzie “robili” za wiejskich glupkow lub popychadla. Dlugo nie zyli, bo sie nawet o jedzenie upomniec nie potrafili. To juz dzieci z trisomia czyli mongolizmem miewaly lepiej, bo przy niewielkim upsledzeniu mialy szanse stac sie dworskimi maskotkami, co uwiecznil mistrz Velazquez na obrazie Panny dworskie

2 polubienia

To pewnie czytałeś o badaniach, jakie przed wiekami przeprowadzali Indianie Ameryki Północnej, podobnych wynikami do dzisiejszych Amerykanów…