Dyskryminacja

Doświadczony moimi ostatnimi wędrówkami: idem na dziewczynki, idem na jednego, popadłem conajmniej w zakłopotanie.

Dlaczego idąc na dziewczynki, wyrażamy się w liczbie mnogiej, podczas gdy idąc na jednego, zawsze ten jeden jest sam?

.coś nie halo z popytem, czy z podażą.

1 polubienie

Nie wiem ale wkurza mnie ze ten jeden jest poszkodowany :angry:
To feminizm.

2 polubienia

Toć piszę: DYSKRYMINACJA

1 polubienie

Bo w przyrodzie występywa taki proces, że dziewczynki, gdy się na nie idzie, to one się redukują do jednej, a nawet, do zera i w tem drugiem przypadku nie pozostaje nam nic innego, jak udać się na tego jednego, któren to jeden ma tendencje rozmnażawsze do dwóch, a nawet do trzech, a po trzecim, to już jest imperatyw kategoryczny jest do pomnożenia tych jednych, do tzw oporu…

Mam nadzieję, że jasno i dokładnie odpowiedziałem na pytanie.

4 polubienia

Gramatycznie? Idac na dziewczynki miewasz czesto tryb przypuszczajacy niemozliwy, stad podswiadoma chec zwiekszenia celnosci przez ilosc.
W przypadku jednego jest tylko problem ustalenia pojemnosci.

2 polubienia

Nie wiem, w jakiej przyrodzie Ty egzystujesz, ale u mnie jest zupełnie inaczej.
Idąc na dziewczynki i będąc już po jednym, to te pierwsze zawsze występują w liczbie większej niż mnoga.

1 polubienie

A tu czasem nie chodzi o zwiększenie szans na reprodukcję?

. podejrzany i podchwytliwych chwyt ze strony tych dziewczynek.

1 polubienie

Problem ustalenia pojemności odnośnie rzeczonego jednego, to owa pojemność jest do ustalenia, ale to tylko teoria, nie mająca nic wspólnego z praktyką…, czyli ustaleniami :grinning:

2 polubienia

W większej liczbie niż mnoga, to po wielu jednych…

2 polubienia

Po wielu jednych, to już sama percepcja powoduje, że jedna, to wiele, a brzydkie, to ładne.

2 polubienia

I tak właśnie bywa w harmonijnej DSHN… :crazy_face:

2 polubienia

Bywa?
JEST.

.jakież to szczęście, że w nim tkwimy.

2 polubienia

My, nieharmonijne i szujowate mikroby ludzkie… :joy:

1 polubienie

juz Cie harmonijna tesknota chwyta? :joy:

2 polubienia

Coś znów narozrabiał, czy to tylko cisza przed burzą z jego strony?

cisza przed burza :wink:

To klasyczna synekdocha :slight_smile:

2 polubienia

A po polsku?

.bo mój wujek G. się do mnie nie odzywa.

1 polubienie

No jak to co, a właściwie kto?
Synek niejakiego Docha, naturalnie… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Synekdocha - inaczej “ogarnienie”

2 polubienia