Dzieje się!

Idiotka.
Ale sladow większych po tym nowym Belgu,takze nie dostrzegam.Szum medialny jak zwykle zbędny,jedynie ku radości głupich pismaków.

3 polubienia

Nie bez Kozery Wiktorowski zrezygnował. Żaden trener nie lubi, jak ktoś mu się wcina w jego pracę. A plotki głoszą, że pani Daria sobie na to pozwalała, a Iga to akceptowała.

Tak, Iga gra tak samo jak w ostatnim roku z Wiktorowskim.

2 polubienia

Na marginesie…Pegula wraca! To solidna firma.Nie dala poszaleć Kasatkinie…

2 polubienia

W następnej rundzie w ćwierćfinałach Iga będzie grała z Rybakiną. Nawet nie spojrzałem na jej ostatnie mecze. Szkoda, że tak wcześnie się spotykają, zamiast w finale lub półfinale chociażby.

Wygrała ze Sramkkową 7:6 6:2.

Wracając do wczorajszego meczu Igi z Noskovą, to Czeszla była znacznie bardziej wymagającą rywalką niż Sakkari, choć ta grała dobrze. Obawiam się, Rybakina nie będzie grała gorzej od Noskovej, o ile nie lepiej. Bardzo bym nie życzył sobie, alby to spotkanie było dla Igi ostatnim w Doha. Optymizm miesza się we mnie z pesymizmem.

Mecz planowany jest dziś na 15 a więc za ok 2 godziny. W trakcie meczu nie będzie mnie na forum z tych samych względów co wczoraj. Do dyskusji dołączę później. Oby w dobrym nastroju.

2 polubienia

Set dla Igi, do tego 5-4 w drugim secie, wygrywając właśnie 3 gemy z rzędu. Trudna a zarazem ładna gra w wykonaniu Rybakiny, i nic nie jest pewne grając przeciwko niej. Było dużo break pointów, na szczęście ocalonych przez Igę.
I 6-5 dla Igi, teraz przynajmniej już ma tie break.

2 polubienia

Koniec meczu.
6-2, 7-5, Iga wygrała z Rybakiną dosyć nagle, postawiła w ostatnim gemie na grę defensywną i skomplikowała Rybakinie grę. Podczas gdy Kazaszka zakończyła mecz podwójnym błędem serwisowy. Nerwy, nerwy, wiadomo.
Iga robi solidne wrażenie, chociaż widziałem ją tylko ostatnie chyba 7 gemów. Myślę, że gra alba z Jabeur albo z Ostapenko nie powinna jej sprawić trudności w półfinale, chociaż wiadomo, z jedną jeszcze nigdy nie wygrała…

3 polubienia

Dzisiajszy mecz w porównaniu z wczorajszym,bez wiekszych emocji.
Owszem,walka i przełamania ale w jakim meczu tego nie ma?
Wiadomo że jeśli Rybakina zdrowa to będzie trafiać…Ale ta zawodniczka niemal wcale nie biega! Ma dobry serw ale do Noskovej z wczoraj sie nie umywa.
No i tak to wyglądało.Pierwszy set bez historii,w drugim tradycja górą.Iga coś tam zgubi,coś zmarnuje a potem w nieco ponad 15 minut,robi porządek.
Co jednak znaczy pewny serw,było widać dzisiaj wręcz idealnie i poglądowo.Szczególnie w końcówce.A już winnery Igi,są najpewniejsze i jedne z najszybszych na świecie.I to właściwie dodam do wczorajszego komentarza bo to chyba jedyna zmiana jaka przyszła z Belgiem.Czy to zasluga jego wskazówek?Nie wiem i raczej wydaje mi sie to wątpliwe.Ale te zabójcze niemal serw-return-winner,robią dzisiaj piorunujace wrażenie!
Nie wiem tylko czy Pegula dobiła Aleksandrową bo nie mogłem oglądać od końca pierwszego seta…

2 polubienia

Jabeur sie przebiła?
Nie lubie tych meczy z Ostapenko bo Iga nie gra swego tenisa.Nie pamietam już na czym to polegało [widziałem to tylko raz chyba…] ale rzemieślnik Ostapenko,zawsze z Igą gra swoje najlepsze,niemal bezbłedne w defensywie,mecze…
Wydaje mi sie jednak że przy tej dzisiajszej grze,Idze wystarczy ograniczyć te okresy rozprężeń a reszta potoczy sie sama!I oby SERW był choć podobny,odrzucający jak dzisiaj!

2 polubienia

Pegula niestety przegrała z Aleksandrową w trzech setach, ale meczu nie oglądałem.

1 polubienie

Wszystko zmierza do wygranej Ostapenko nad Jabeur. Całkowicie zdominowała Arabkę. Czyli Iga od trudnego meczu do trudnego, tzn. może z Rybakiną aż tak trudnym ten mecz się nie okazał.

1 polubienie

Każdy mecz jest inny.W AO już myśleliśmy z kim Iga zagra w finale…A tu pani Madison posłała wszystkich do kata…Spodziewałeś się?Bo ja nie…
Widać ze Iga jest perfekcyjnie przygotowana fizycznie.Biega nie gorzej niż Alcaraz :joy:
Ale serw już jest loteryjny i najwyraźniej zależy od dyspozycji dnia.Jeśli będzie grać z Ostapenko,dojdzie do tego jeszcze “głowa”.Trudne do przewidzenia.

1 polubienie

Hmmm…Nic na to nie wskazywało,poki oglądałem…No i bądź tu prorokiem :roll_eyes:

1 polubienie

Następny mecz dla Igi będzie prawdziwym testem tego, jak mocna jest w czołówce.
Co do finału w Doha, to pewnie Aleksandrowa ma duże szanse dojścia tam.

Iga zainwestowała dużo w fizyczność, takie dosyć wrażenie wizualne robi, jak się ją ogląda. No chyba, że mam zniekształcony przekaz video :rofl:

1 polubienie

Podglądam mecz Anisimovej z Kostiuk, Ukrainka ma mocne uderzenie, już wygrała pierwszego seta, i przed chwilą zrobiła breaka. Jest bardziej zdeterminowana, żeby wygrywać. Podczas gdy Anisimowa robi też wrażenie, ale całą się prężąc raczej…

1 polubienie

Życzę Ukraince wygranej.Dobra jest!

1 polubienie

Oglądnąłem 3 mecze. Aleksandrowej z Pegulą, Igi i Ostapenko z Jabeur.
Zacznę od najważniejszego czyli jak nasza Iga ograła Rybakinę. Otóż w I secie przyszło jej to bez trudu, Iga grała swój normalny tenis z lepszym serwisem od wczorajszego. W II secie Rybakina wyzwoliła się spod dominacji Polki, bo Iga przegawroniła swoje pierwsze podanie i nie dała rady przełamać. Jelena złapała wiatr w żagle i się zaczęło oko za oko, ząb za ząb. Kapitalny obustronny tenis, w którym nie sposób nie popełniać błędów. Widać było napięcie u jednej i drugiej, Iga wreszcie przemogła się psychicznie od stanu 2:3, była bardziej skoncentrowana i spokojniejsza, choć już w początkach seta wykonywała polecenia pani Darii uzewnętrzniając swe negatywne emocje. Czy to miało wpływ na poprawę gry Igi, nie wiem, ale po wyrównaniu Iga, naprawdę zaczęła robić swoje i w miarę upływu czasu, to Rybakina traciła nerwy. Miała prawie seta w garści, Iga się wymknęła i to ona dojechała zwycięsko do końca. Set II to kawał bardzo dobrego tenisa. Było, nie było, ale to był mecz tenisistek z najwyższej światowej półki.

Aleksandrowa zagrała w I secie niesamowitą lipę i Pegula nie grając rewelacji, wygrała 6:4. Znudzony myślałem, że II set będzie formalnością i okazało się, że tylko myślałem, bo kołchoźnica nagle zaczęła grać jak natchniona. Mocna płaska piłka, ganianie Peguli po rogach, niezły serwis, gra przy siatce. Pegula nie znalazła na to recepty do końca meczu, była wręcz bezradna o czym świadczą; 1:6 1:6.

Na koniec mecz bardzo nas interesujący. Ostapenko sprała Tunezyjkę 6:2 6:2. Ons jest cieniem samej siebie, różnica między tymi tenisistkami była taka jak wynik a mecz tyłka nie urywał. Łotyszka kopie jak koń, gra dobrze przy siatce, szybko biega, ma serwis jak młot. Ale gra chaotycznie, jakby bez planu, w długich wymianach się gubi, popełnia proste skuchy. Fakt, rywalka jej nie do zmuszała do wysiłku. Nie jestem pewien czy Ostapenko poradziła by sobie z Rybakiną albo Noskową. Patrząc na jej grę w głowę zachodziłem, jak Iga mogła z nią 4 razy przegrać? Trzy z tych porażek widziałem i coś pamiętam, że Iga sama się o to starała. Korespondencyjnie Iga jutro powinna ją ograć, ale… I tu znak zapytania. W każdym razie, ta Ostapenko z Jabeur nie grała tego co Noskowa i Rybakina z Igą. Inna sprawa, że nie musiała, bo Ons zaprezentowała się bardzo marnie w tym pojedynku.

Wracam jeszcze na moment do Igi. Wydaje mi się, że u niej najsłabszym punktem jest mała odporność na bomby serwisowe. W meczu z Rybakiną znów było to widać, mimo, że Jelena nie serwowała tego co wczoraj Noskova. Ale wobec niektórych bomb nasza tenisistka albo robiła skuchę, albo nie umiała się wyzwolić spod presji rywalki po takowym serwie. No, ale to jest Rybakina, jedna z najlepszych na świecie, a mimo wszystko Iga sobie dziś z nią poradziła.

2 polubienia

No bez przesady.Wszystkie te wygrane Ci nie wystarcza?
Gauff odpadla,Sabalenka baty…No czego jeszcze chcesz?

1 polubienie

Tylko jednego, wygranej Igi. :stuck_out_tongue:

1 polubienie