Dzień dobry w Dniu Używania Ziół Zamiast Soli. I pytanie: Które zioła można używać zamiast soli?

@vera223 , nie chce mi się jeszcze rozkładać swojego życia na czynniki pierwsze i czytać o nim , póki co żyję jak mi pasuje :wink:

2 polubienia

Wszystko musi mieć zachowaną równowagę, a do tego jeszcze jak się chociaż trochę na tym znamy, to już jest bardzo dobrze.
Ja też słucham mojego organizmu i on mi niekiedy podpowiada czego chce, stąd te nasze “mam apetyt na…” :wink:
Organizm zawsze nam powie, czy mu coś nie pasuje lub brakuje, ale trzeba to obserwować i się tego nauczyć :slight_smile:

3 polubienia

Do pewnego czasu tak myslalam, ale ostatnio nie potrafie sobie wytlumaczyc mojego apetytu na slodkie rzeczy, bo ja nigdy za slodyczami nie przepadalam.
Czyzby organizm domagal sie czegos niezdrowego?
Moze to stad ze nie jadam teraz owocow (kwasne, gorzkie i tekturowate u nas)?
Ale nie na wszystkie slodycze tylko na ciasto i galaretki

2 polubienia

Ata słodycze to, że tak powiem używka…to jak narkotyk, papierosy, czy alkohol.
Tak to są, tylko słodycze, ale też aż słodycze i bardzo łatwo organizm przyzwyczaić do tych nawyków.
Organizm nie mówi Tobie, że mu brakuje ważnych dla niego składników, on się domaga uzupełnienia tego, czym go karnisz w nadmiarze.
Rozumiesz? On się domaga cukru, do którego go przyzwyczaiłaś, a jak mu nie dasz to się buntuje i stąd masz ochotę na jeszcze :grinning:

1 polubienie

To niezdrowe najlepiej smakuje , nie ma niezdrowego jedzenia , brak umiaru nas wykańcza :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Nie mów, że słodycze są zdrowe, bo Ci w to nie uwierzę…jakie? :rofl:

1 polubienie

Cześć Ata, ja bym tam nie kombinował z ziołami zamiast soli, po prostu trzeba mniej używać soli, ale jej oszczędnie używać :slight_smile:

Do pomidorów używam bazylii, do grzybów tymianku, do mięsa i ryb rozmarynu i faktycznie sól wtedy jest niepotrzebna lub w bardzo małej ilości

Gorzka czekolada dobrej jakości w ilości jedna, dwie kostki chyba nie jest niezdrowa? :innocent:

1 polubienie

Takie :stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Z tym muszę się zgodzić :grinning:

1 polubienie

Z takich Ewa to nic dobrego nas nie spotka :joy:

2 polubienia

A po lody kiedy pójdziemy ? :wink:
Szwagier widząc mnie z papieroskiem delikatnie namawiał na rzucenia tego świństwa , on sam z wiekiem coraz bardziej dbał o zdrowie .
Wykupiony karnet na siłownię , zwykle ćwiczenia dla systematycznego ruchu dopasowane do jego wieku , poranne bieganie wokół bloku, basen , ziołolecznictwo , nacieranie dłoni śniegiem , zdrowa żywność itd itp , kilka lat temu zmarł na raka.

2 polubienia

:worried:
Podobnie moja mama. Sczupla, umiarkowane zdrowe jedzenie, cwiczenia gimnastyczne co rano(!), duzo ruchu etc. I trzy udary mozgu. Trzeciego nie przezyla

1 polubienie

Wlasnie niedawno zjadlam cos takiego :weary:

1 polubienie

No właśnie…
Nie popadajmy w paranoję , co ma być to będzie .

1 polubienie

Ale ja nie przyzwyczajona bylam do cukru, nawet go na codzien nie uzywalam i nie uzywam, slodyczy tez nie (wrecz nie lubie!), nawet jako dziecko nie lubilam. A owoce bardzo. Potrafilam zjesc kilo czeresni, pol pomelo albo spory garnuszek jagod…
wiec chyba o nalogu nie moze byc mowy. Ten apetyt to jakos od kilku tygodni.

1 polubienie

Poziom cukru mierzyłaś?

1 polubienie

Jasne, bez paranoi!
Jak sobie zakazywalam, to jeszcze wieksza ochota
To sobie zrobilam taka terapie jak kiedys mojemu synowi
Syn jako dziecko przepadal za slodyczami a na jedzenie typu obiad z warzywami, czy chlebek z serkiem byly grymasy. Jak szlam do pracy to zostawialam mu zdrowe jedzenie ale czesto zostawalo. Wiec spytalam, czy chce slodycze zamiast posilkow i az mu sie buzka usmiechnela. No to ja: na sniadanie talez roznych slodkosci, na obiad i kolacje tak samo. Radosc byla ogromna, ale…trzeciego dnia cos sposepnial i slodycze zostawaly na talezu. Ale nie ma zmiluj…jeszcze jeden dzien byly slodycze. Wszystkie zostaly. Po tej kuracji dziecko mi jadlo normalnie i do dzis za slodyczami nie przepada

1 polubienie

A np. galaretki są raczej owocowe. Piszesz, że zawsze jadłaś owoce, teraz nie jesz, bo Ci nie smakują. Może to jakaś zastępcza prośba o owoce? Witaminki, antyoksydanty, coś tam, te sprawy :thinking:
Ja tak mam z naleśnikami, jak mam ochotę na naleśniki z dżemem, przechodzi mi i po naleśnikach, i po zjedzeniu jakiegoś dobrego owoca.

1 polubienie