56 min 1:1. Bramka po kornerze dosłownie wciśnięta nogą.
Ale Lukaku był na spalonym…No zobaczymy…
Kurna, gol nieuznany. Akurat w toalecie byłem i nie wiem dlaczego? Aha, spalony. Dzięki.
86 min i należna Belgom bramka wreszcie padła. 1:1.
Ja prdl!!! Ale pech, nadal 1:0.
Ładna akcja ale bramka to się należała kolejna Słowakom,jesli już w ten sposób…
Zbesztanie uważam by coś takiego w ogóle istniało.Albo strzelasz albo nie.
Ale co oni teraz sprawdzają???
Ręka?
Już sprawdzili, qrva!
No fakt,bylo dotknięcie…Ale jeśli czemuś takiemu ma służyć ten var to zaraz może się okazać ze każde wejście to faul
Zostalo 5 minut.
Belgowie są słabsi fizycznie,traca głupie piłki,nie są w stanie odebrać Słowakom piłki bez faulu…
Ale…Sędziostwo wypaczyło wynik meczu.
Przynajmniej na tych powtórkach które widziałem,to dotknięcie było zwykłym impulsem.Chyba ze zbliżenie i to maksymalne,pokaze coś więcej…
Czyli co…Teraz każda ręka to karny?Nie ma już nastrzelonych,przypadkowych czy zasłaniania twarzy???
Obiektywnie, szkoda Belgów, zasłużyli na ten remis co najmniej.
Tez mi się tak wydaje ale…z każdą chwila grali coraz gorzej.Jednak chyba każdy by się wcoorvił…
A teraz ważny mecz dla nas; Francja - Austria.
Marzy mi się jakiś tajemniczy remis
Pójdę dalej w marzeniach, nasza wygrana z Austrią i… Francją…
My jak my ale piłkarze tak powinni myśleć!
Ten mecz odbywa się 70 km ode mnie. W Duesseldorf.
Nie mogli Francuzi strzelić Austriakom, to wyręczyli ich Austriacy, sami sobie gola strzelając.
1:0 dla kogutów.
Krew się leje. Jatka.
Ta końcówka była lepsza niż 3/4 meczu… Chciałem zwrócić uwagę że w 95 minucie Francuz,tuż przed polem karnym dostał piłka w rękę! Widać było wyraźnie na powtórce.I co?Nawet ewidentnego wolnego nie było…Nawet varu nie było…
Dziwne to wszystko. Francuzi grali dobrze, ale fatalnie pudłowali. To są dopiero pierwsze mecze, trudno wyrokować, co dalej, Francja, to typowo turniejowa ekipa. Moje oko raziły faule. Dembele tyle razy zaliczył glebę, ze straciłem rachubę. Austriacy kładli też i Mbappe, i Friezmana. Zwłaszcza tego drugiego. O ile Mbappe sam sobie nos uszkodził o bark obrońcy, to Friezmanowi rozbili głowę. Żółtych kartek, 5 dla Austrii 3 dla Francji.
Na podstawie tego meczu można wysnuć wniosek, że z Austrią łatwo nie będzie. A wygrać to trzeba.
Są twardzi a w dodatku, nie przepadają za nami i z pewnością będzie ostro.typowy europejski rzemieślnik ale to właśnie z takimi trzeba wygrywać w pierwszym rzędzie jeśli się myśli o wyjściu z grupy.