Feminatywy

Stanowiska, zawody, funkcje nie mają płci, bo nie są ludźmi. :stuck_out_tongue:

Ale we wszystkich chyba językach, nazwy jednych zawodów da się zfeminizować, innych nie. Wiele nazw jest żeńska z natury, wiele nazw jest męskich. Wynika to z różnych uwarunkowań.
Jeżeli komuś to przeszkadza, to ja już za to nie odpowiadam. Mnie nie przeszkadza.

2 polubienia

@birbant To są ciekawe rozważania i pewnie językoznawcy, mający dar opowiadania powiedzieliby coś barwnego w tym temacie. Może Miodek lub inni już się tym dano zajęli… (Jeśli ktoś coś wie, wklejcie proszę linka)

Instynktem macierzyńskim natura obdarzyła ludzi, zwierzęta i nawet rośliny.
Ale trafiają się odstępstwa od reguły, są organizmy, niezależnie od gatunku, które go nie mają. Ludzie wyjątkiem nie są.
Dlatego kobieta powinna decydować, czy chce mieć dziecko, co już powyżej pisałem.
I tu wchodzimy w obszar, w których popieram feministki i równouprawnienie płci. Jestem za tym, aby, np presja rodzinna, czy społeczna nie decydowała o tym, że kobieta ma zajść w ciążę. Nie chce, nie musi i koniec.

Pisząc instynkt macierzyński mam na myśli obie płcie, bo obu dotyczy, choć jest takie słowo, jak tacierzyński, co niczego w praktyce nie zmienia.

1 polubienie

@gra nauczycielka-nauczyciel
lekarz-lekarka
kucharz-kucharka
policjant-policjantka
sprzedawca-sprzedawczyni
informatyk - informatyczka
górnik -
hutnik -
rolnik - rolniczka (wcześniej nie było ale jak dla mnie brzmi dobrze)
burmistrz -
prezydent -
szef - szefowa
kierownik - kierowniczka
maszynista -
kolejarz -
menadżer - menadżerka
bankier
poseł - posłanka
architekt -
drogowiec -
piosenkarz - piosenkarka
chirurg -
anestezjolog -

1 polubienie

@birbant Obie płcie mają instynkt przetrwania gatunku :grin:

Nawet rośliny? Opowiedz coś o tym.

Kochasz swe dzieci, prawda? Instynkt przetrwania przejawia się czymś innym niż rozrodczością czy chęcią posiadania dziecka. A miłość do potomstwa, to właśnie dalszy ciąg instynktu macierzyńskiego po imperatywie urodzenia.

@birbant Tak. Kocham. A to że je kocham zapewnia im przetrwanie. Miłość do dzieci i całe życie społeczne pomaga nam przeżyć jako ludziom…

1 polubienie

Ostatnio trafiłam na ciekawy kierunek licencjatu na hiszpanskiej uczelni (z tych regionalnych, gdzie raczej prochu nie wymyślą) - po ukomczeniu czegos takiego dostajesz tytul (w wolnym tlumaczeniu) lider wprowadzania wiodących technogii z zakresu pozytywnej stabilizacji środowiska.

2 polubienia

I o tym piszę. Bo to jest instynkt macierzyński,

@birbant Kiedyś gdzieś przeczytałam że niektórzy lekkomyślni panowie mniej lub bardziej świadomie wybierają na matki swoich dzieci rozsądne kobiety, które zrobią wszystko żeby się tymi dziećmi zaopiekować a sami uciekają z imprezowiczkami, które na matki zupełnie się nie nadają… Więc można na różne sposoby…

To już jest inna bajka, ale tak bywa. Instynkt, instynktem, a życie ludzkie życiem.

Znałem takiego, co zostawał z dziećmi, a mamusia biegała. Potem się okazało, że nawet te dzieci nie były jego dziełem.

2 polubienia

@birbant Bywa i tak…

wiele z nich mi pasują, spoko, ale sprzedawczyni jest na wyrost. Przedstawiciele handlowy nie protestują, gdy mówię o nich: sprzedawca, ale żadna znana mi przedstawicielka handlowa nie zgadza się, by nazywać ją sprzedawczynią. Ona jest co najwyżej sprzedawcą. Sprzedawczyni kojarzona jest z ekspedientką w zapyziałym wiejskim sklepiku. Nie podoba mi się psycholoźka, logopedka i wiele innych sztucznie tworzonych słów.

2 polubienia

Trochę wyskoczę jak Filip z konopi, ale zapytam: Czy są kobiety grabarze? A raczej chyba grabarki albo grabarczynie czy pies wie, jak je tam zwal… :shushing_face:

3 polubienia

Tak, nawet rośliny. Aby np. turki dłużej, mocniej kwitły należy przekwitnięte kwiaty obrywać, aby roślina nie zawiązywała i rozwijała nasion, tylko dalej wypuszczała odnogi z kolejnymi kwiatami. Kwiat chce wydać potomstwo - nasiona :slight_smile:
A jak rośliny pomają sobie w przetrwaniu okresów dłuższego braku wody? podobno wymieniają się wodą poprzez system korzeniowy - “Sekretne życie drzew”

2 polubienia

Pewnie niektóre mają. A inne mają inną wizję zarządzania albo mają dosyć rywalizacji i określonego stylu (także pracy) generowanego przez mężczyzn. Zobacz wszystko Ci pasuje: te beznadziejne panie szefowe dochrapały się swoich stanowisk dzięki przeklętym parytetom, gdyby parytetów nie było moglibyśmy analizować jak beznadziejnymi kierownikami są mężczyźni i jak beznadziejne są kobiety: nawet przebić się nie potrafią… Jeśli miałabym dostawać podobną kasę za chodzenie do pracy lub siedzenie w domu z dziećmi to bym może i w domu została, ale siedzenie z dziećmi bywa wykańczające więc już lepiej czasem wyjść do tej pracy…,

@gra Sprzedawczyni to starsze słowo, ale dotychczas dotyczyło pani sprzedającej w osiedlowym sklepiku, jest jeszcze handlarka i kwiaciarka też starsze ale nie chodzi o handlowca-sprzedawcę. Jeszcze kiedyś był subiekt.

Nikt nie odpowiedział, to benasek podwinął rękawy i sam zaczął poszukiwać wiedzy na postawione pytanie

4 polubienia

Nie wiem czy doly kopia, ale w tanatoriach czyli domach pogrzebowych w Hiszpanii pracuje bardzo dużo kobiet

Z tym, ze tu cmentarze to raczej takiego typu szufladkowo-komodkowego.

2 polubienia