Gdyby powierzono mnie stanowisko doradcy ds. koronawirusa i zdrowia,

uświadamiałbym, że

po pierwsze, ten wirus jest logiczny, łagodny, uprzejmy, jako że nie powoduje nagłych, zaskakujących zgonów, lecz najpierw wielodniowe, wyraźne objawy infekcji, jak gorączka, kaszel, duszności, bóle mięśni, zmęczenie, z którymi każdy myślący i pragnący żyć człowiek, dbający o zdrowie, powinien sobie łatwo poradzić, zwalniając tempo życia, wypoczywając, wygrzewając się, czyli w żaden sposób nie zbijając gorączki,

po drugie, uczy on koronawirus nas, także na przykładzie harmonijnych stworzeń DSHN-u, że najmądrzej jest bazować na sprawnym własnym układzie odpornościowym, o który profilaktycznie warto dbać zawsze, nie szczepiąc się i nie zbijając gorączek, co jest najgorszymi zbrodniami na własnym gatunku w dziejach ludzkości, no i należy profilaktycznie dla zdrowia ruszać się,

po trzecie, układowi odpornościowemu (immunologicznemu) należy pomagać, a na pewno nie należy mu szkodzić, czyli nie powinno się wtedy odżywiać obficie, toksycznie, ciężkostrawnie, najlepiej przegładzając się, najlepiej stosując dietę jabłkami z dodatkiem rozgrzewających płynów w razie potrzeby.

po czwarte, należy wierzyć, być przekonanym o istnieniu życia świadomości po śmierci ciał biologicznych, i nie robić tragedii w razie tzw. śmierci, bo wszystko urodzone wcześniej czy później opuszcza swoje ciała.

Gdyby Ci powierzono takie stanowisko, to dzieci w Polsce byłyby zagłodzone… a ludzie zaczęliby umierać na dawno zapomniane choroby. Zaś cała służba zdrowia siedziałaby na pytamy, zachwycając się harmonijnością twej osoby :stuck_out_tongue_winking_eye:

4 polubienia

Ze sprawniejszymi układami odpornościowymi, przekazując kolejnym pokoleniom lepsze geny, umieraliby na dawniejsze choroby?

Ty zapomnij o jakimkolwiek ważnym stanowisku. Jesteś zbyt radykalny i nieobliczalny. Jednostka ludzka nie ma dla ciebie wartości. Jesteś ekofanatykiem. Kimś kto wysadza tamy, zalewa miasta by uwolnić naturę.

4 polubienia

Nie, jestem za podzieleniem się powierzchnią Ziemi po połowie ze światem harmonijnych gatunków, i na naszej ludzkiej połowie zbudowania bajecznych, 50-milionowych Harmonijnych Miast Pierścieniowych, co jest wspaniałomyślnością z mojej strony. Siły Wyższe nie będą tolerowały w nieskończoność ludzką nieharmonijność, bezmyślność, patologię, barbarzyństwo.

A co z wielodzietnością? Połowa planety to może być za mało dla ludzi.

Zastosujemy masowe budownictwo wysokościowe na dookolnym Pierścieniu Infrastrukturalnym o średnicy 200 km, wewnątrz którego uczynimy bajeczny obszar owocowo-turystyczno-rekreacyjny, jakiego nie ma nigdzie na Ziemi.

Przypomina mi to postapokaliptyczne filmy jak Blade runner albo Dredd. Ogromne państwa-miasta z ogromnym i wieżowcami gdzie rządziły klany i gangi. Dookoła skażona pustynia.
Nie idź tą drogą.

2 polubienia

Mam to wszystko przemyślane. W moich HMP wszyscy ze wszystkimi będą skomunikowani jedną dookolną multistradą. Wyobrażasz to sobie? Alternatywą jest powrót na drzewa, lub zaprzestanie rozmnażania się. Można debatować, które wyjście będzie ludziom najbardziej odpowiadało.

Jak chcesz zatrzymać rozmnażanie się?

Uzgodniony rozdział płci.

Jak?

Znając Twoje podejście do wszystkiego co “nie harmonijne” to na pewno byś wszystkich unicestwił i zaczął swoje kolejne życie jako kornik :slight_smile:

1 polubienie

Od dziecka wychowamy dzieci na wzorowo moralne istoty.

On się ogłasza nowym mesjaszem. A podobno nie jest szalony. Powrót na drzewa, zapobieganie rozmnażaniu. Boże. Pachnie najgorszym totalitaryzmem.

3 polubienia

Dobrze że to tylko takie jego starcze urojenia. Czas ucieka.

Daję ludzkości zachęcającą alternatywę w postaci bajecznych, 50-milionowych HMP., będących realnym Niebem na Ziemi dla wszystkich ludzi i stworzeń…

Dajesz to temu portalikowi a nie ludzkości. Nikt poza nami o tobie nie wie.

1 polubienie

Chyba nie wiesz, ile już zmieniłem na Ziemi…

Heheheheh!