Dostajesz telefon z Nasa że zostałeś wytypowany na osiedlenie sięna nowej planecie identyczna jak ziemia jednak leży poza naszym ukladem słonecznym… lecisz?
Nie. Dobrze mi tu, gdzie jestem. Niech lecą ci, którzy ciągle tu na wszystko narzekają i niech stworzą taki świat, jaki im się podoba. Taki, w którym nikt nic nie musi robić, a pieniądze magicznie się mnożą same.
Marudy nie polecą bo maruda bedzie .arudzic ze trzeba sie pakować i ze moze tam piździ i ze nie ma tam Peło czy Pis i nie bedzie na kogo narzekać. Wiec to chyba sie nie uda.
Ale brawo Ty znaczy ze Jesteś na swoim miejscu
Poleciałbym w lot dookoła Ziemi i z powrotem, ale w jedną stronę? Nieeeee.
Nikt nie lubi “narzekadeł i marud” więc musimy uważać, by temat nie zmienił się na pisanie o tym, jakie te marudy marudne są.
Jeśli o to chodzi, to nawet na wakacje bym poleciała, ale nie na zawsze.
I dobrze bo stracilibysmy na Pytamy Bingolę.
To zależy od wielkosci kontnera na “rozne przyda się na nowym” czyli przydasie. Lecę, choć może juz za stara jestem? Lepiej kapcie, grzane wino i kot na dywaniku przed kominkiem?
To jak duzy kontenr na przydasie musi byc?
A przygoda kolezanko? Tego na pieniądze nie przeliczysz…
Kolonistami nie zostawali konterstatorzy i malkontenci.
Nie, bo raz jestem za stara, więc nieproduktywna i nie będą mieli ze mnie pożytku, dwa muszę zostawić rodzinę, a tego nie przeżyję.
Gdyby zaproponowali mi to jak miałam 20 lat…bez zastanowienia lecę.
Wiesz ale madrych tez tam potrzeba
Jak chcesz tylko przygodę, to zrób tak jak ja i jedź tam na wakacje.
A jak Ci tu źle, to jedź na stałe
Podroz dookola Ziemi to niewolnik Henio (wyzwoleniec pozniej) Magellana zrobił. W odcinkach, ale zawsze.
Sam Magellan zginął w trakcie wyprawy, ale legenda trzyma mocno…
To ja juz wole w jedna stronę i dziennik podróży po sobie zostawic
Młodzi też są mądrzy, a na nowej planecie nie będą zaczynali od budowy domów starców, tam się trzeba rozwijać i rozmnażać
No a ktory punkt Ci nie pasuje
Plus minus nieskończoność …
Tylko on po ziemi a tu chodzi ze trochę wyżej
Na ówczesne czasy to bylo jak lot na Księżyc… Co najmniej.
To prawda. Niesamowite wyprawy.