No powiedzmy oglednie,by mialy na czym usiasc))
@elsie szczerze , ja do 40 miałam rozmiar A w porywach do B i to był idealny dla mnie rozmiar , nie lubię dużych piersi .
Tyż.
Ja tez nie lubie ale mialam B… (przeciez nie obetne…)
Ideał kobiecego piękna w dżungli: wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan…
E tam , przynajmniej stary ma radochę
Niestety mial… ale to prawda!
No właśnie @birbant , z duzymi rozmiarami tak jest , gdyby nie lajbik…
Dodam jeszcze,ze na swoja kobiete,inaczej sie patrzy.
Mijaja lata,czesto ksztaltow przybywa,ale to nadal jest ta jedna,jedyna,bez ktorej swiat nie bylby juz ten sam.
Bo tak jest @Leone_Marco
Wiem,pisze to z wlasnego doswiadczenia.
W koncu jestem 36lat z ta sama kobieta i nie zamienil bym jej na inna,pomimo wad,
Zreszta,ja mam ich pewnie wiecej))
A z biegiem czasu i te wady sa kochane,bo przewidywalne)))
A teraz na starosc,czesciej jej mowie,ze ladnie wyglada,fajnie sie ubrala.
Natomiast smiesza mnie faceci,szczycacy sie kobietami,3040lat mlodszymi,
Oni czyja sie play boyami,dla mnie to ,pedofil’',i rogacz.
@Leone_Marco , takie różnice wieku tylko w przypadku sławnych i bogatych , nas szarakow ten problem nie dotyczy
Poza tym , trzeba mieć na uwadze , że dla wielu długotrwałe związki to nuda , nie nam to oceniać , każdy żyje po swojemu , ja osobiście wolę często ciuchy zmieniać niż faceta w łóżku
To moje prywatne zdanie,ich sprawa co robia.
Jak 60latek,moze napalic sie na dwudziestolatke,to dwudziestolatka,moze sie raczej,tylko na stan konta napalic)))
Ale mnie to nie grozi.)))
Z tymi ciuchami masz racje,.
Z mojej obserwacji wynika,ze ich nigdy za wiele dla kobiety.
A gdy masz jednego faceta,zawsze wiesz,czego mozesz sie po nim spodziewac)))
Niekoniecznie , ludzie się zmieniają , rozwody nie są rzadkością , myślę że jeśli związek oparty jest na miłości , przetrwa wiele .
Zgadzam sie z tym.
No , tak czy siak Śląsk jest piękny żeby pozostać w temacie
Piękna nasza Polska cała,
Chwała Polsce, wielka chwała…
Slask,jest bardzo ladny.same miasta nie koniecznie,ale obrzeza miast,mnostwo lasow,zalewy,sporo osrodkow rekreacji.
Jest tez sporo zabytkow,gory,co kto sobie zamazy.
I kluby nocne z tańcem na rurze żeby nie było o samych zabytkach i starociach
Gdy mieszkalem na slasku,te rury jeszcze nie byly tak popularne)))
Ale Slask mi sie podobal.
Moje miasto wrecz tonie w zieleni.
Pisze moje,bo nadal tam stoi moj dom.