Okazuje się, że gwary są wciąż żywe. I to nie tylko gwary regionalne (geograficzne), ale i gwary miejskie.
Czy używa się u Was gwary? Na pewno z jakiś określeń korzystacie. Z jakich?
Zamiast Tak mówi się Jo?
Zrychtuj mi ?
Idę na dwór? Albo na pole ?
Jadymy?
Tytka? Szkity ?
Mogłabym wymieniać
Więc jakich gwarowych określeń używa się u Was?
Gwary na co dzień nie używam. Wielu u nas przyjezdnych którzy nie ogarniają.
Śląska gwara jest bogata w niemieckie zapożyczenia. Używana jest jednak głównie przez osoby starsze i środowiska związane z górnictwem. Jest nawet możliwość zamiany języka na FB na śląski w ustawieniach
O mamo !
Chyba sobie ustawie
oj pod wzgledem gwary lodzkiej jestem dwujezyczna
poznanska to przyjaciolka ze szkolnej lawy, czarne podniebienie? kaszeby
a ogolnie? w hiszpanskim co dolina to sie ucz od nowa, bo tylko sie ci wydaje ze cos wiesz
ja wychodze na dwor nie na pole
U nas oficjalnie funkcjonuje 1300dialektow.
Nieoficjaonie 11 000.
Poslugujacy sie wylacznie dialektem,czesto maja trudno d9gadac sie w sasiedniej miejscowosci.
Gwara warszawska praktycznie już nie istnieje, tak samo jak trudno o rodowitego warszawiaka (Dzień dobry!). Choć czasem wrzucę jakiś zwrocik po warsiawsku dla żartu.
@okonek pamiętam jak koledze z Łodzi tłumaczyłem jak dojechać do mnie i biedak nie rozumiał o co mi chodzi gdy mówiłem że ma wysiąść na pętli (bo u was to krańcówka) z kolei ja nie wiedziałem o co kaman gdy spytał mnie ile kosztuje u nas migawka (bilet miesieczny)
A wiesz co to są pyry z gzikiem?
Podupcyło Was z tym gwarami!
U mnie mówiło się na pole, cepeen(ale to ogolnie wszędzie chyba?) i w sumie tyle pamiętam
jest tego wiecej
ale Wiech - Wiechecki?
jezykow innych trzeba sie uczyc . cafe pod minoga
jakbys trafil na rozgarniętego to jeszcze z bys sie dogadal z poznaniakiem po drodze zaliczajac gzika
Albo sznekę z glancem
Moin Moin = dzien dobry
wat mutt dat mutt = was muss das muss (co trzeba to trzeba)
Tschüss albo Tschüssikowski = do widzenia
@ata-ata roznica miedzy jezykiem a gwara istnieje
w niemieckim masz pluskwe . za diabla mi to wyjdzie, natomiast tryb przypuszczajacy w hiszpanskim to moj
gwara nie ma zasad spisanych
jezyk tak
U mnie się idzie “na pole”.
Dodaje się partykułę “-że” dla wzmocnienia. (Głównie w Krakowie, ale w moim miasteczku, na mniejszą skalę, też). W ogóle część gwary krakowskiej funkcjonuje też u mnie, chociaż do Krakowa mam daleko.
Co jeszcze kojarzę: chapnąć-szybko zjeść
Zamiast pracowity mówi się robotny.
I pewnie jest tego dużo więcej, tylko ja nie wyłapuję.
Ja wiem! Dobre to…
Dzisjaj przyszło mi,po polnocy sprobować
Wiesz co, kilka razy robilam quizy o gwarze warszawskiej. No, niestety to nie dla mnie. A wychodze na dwor…
SMOKi chodzą…na dziewice
Łechta diachla! Chcasz ta w pask? Ty masz rychtik w buksy naklekotane.