Oby się znalazła cała i zdrowa.
Kłania się problem edukacji i wychowania.
pytanie bylo oflagowane przez pytajacego.
wiec usuniete.
co do danego linku?
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/grozi-jej-niebezpieczeństwo-13-letnia-iga-zaginęła/ar-AASz5W1?ocid=msedgntp
moja ocena? przerost formy nad trescia i niewydolni wychowawczo rodzice skoro dziecko umieszczono w osrodku.
i w tym momencie cena i markowosc ciuchow plus wymyslne makijaze nie maja znaczenia @Nunu
Kiedyś laski były skromniejsze, delikatniejsze.
bo ja wiem? jak sobie przypomne ile tapety zuzywalam za mlodu? ![]()
teraz trzeba uwazac, bo tynk sie kiepsko podloza trzyma ![]()
tyle tylko, ze szkola potstawowa nie przewidywala uzywanie tego na swoim terenie, co by cialu nauczycielskiemu konkurencji nie robic. Liceum to juz byl luzik z czarnymi paznokciami wlacznie.
Chodziło mi o to, że znalezienie tańszej kurtki równie modnej nie jest trudne zwłaszcza jak ma się internet. Może tak wychowali, że dziecko musi mieć kurtkę najmodniejszą w danym środowisku. Oznaczyłam, bo w sumie łatwo się domyslić, że niewydolni wychowawczo rodzice.
Płacisz za metkę i logo. Nigdy nie rozumiałem tego podejścia tym bardziej że w moim przypadku szmaty kupione w lumpeksie były jakościowo lepsze od firmowych za grube pieniądze.
Młodzi uważają że to kwestia uznania i prestiżu. Tak samo jest z telefonami. Trzeba się pokazać. Jeb*ć biedę. No bo jak nie mam iPhona za 9000 zł i firmowej szmaty to znaczy że jestem biedny. Czyli gorszy.
To kwestia wychowania, głupoty i tego, że dziecko chce imponować w otoczeniu a relacje w domu leżą.
Trzeba imponować ale nie ubraniem albo telefonem.
Matko święta …Przeraża mnie wygląd niektórych nastolatek…o zachowaniu nie wspomnę.
Sorry,ale gdyby moja córka w wieku 13 lat nałożyła taki makeup,to natychmiast łeb pod kran…
Ten problem na szczęscie mnie ominął.Nawet zagrożenia nie było…
Mnie też… choć próbowała. A jak będzie z młodszą to zobaczymy. Najbardziej irytuje to, że większość rodziców nie pojmuje że dzieci potrzebują zasad i zakazów bo to ,wbrew pozorom,daje poczucie bezpieczeństwa. A rodzicom się wydaje że jak na wszystko pozwalaja to wychowują super dziecko.
Zachlana w trupa nastolatka w ciąży…Policja interweniuje a tu z balkonu odzywa sie mamusia:“She’s just a KID” ![]()
A dziecka jak wiadomo, w spoleczeństwach z wypranymi mózgami,tknąć nie można…No i skończyło sie na machaniu paluszkiem…
Bylem tego świadkiem jakies 5 lat temu…A teraz bywa juz tylko gorzej choć musze przyznać ze Stevenage,poza paroma miejscami,jakby sie broniło…
Mniej czarnych,mniej patologii ale szczyli spuszczonych z łańcucha sporo.Jednak po 4 latach tutaj,ocena w skali 0-5 na 4-
Często się zdarza, że to nie dziecko, bo jeszcze się nie zna na modzie, ale rodzice chcą imponować. Dziecko może chcieć, ale to rodzice kupują, czyli akceptują te zachcianki.
A przyklad skrajny to rodzice pchający swe dzieci do tv na kolejne wybryki z wykupionych
zachodnich tv. I tam sie na tapetach na twarzy nie kończy…
Powiem coś co pewnie Ci sie nie spodoba ale nasz tutejszy ksiądz z przeszłoscią misjonarską w Kazachstanie,mówi co jakis czas,to samo.
Jedno tylko wygląda inaczej.Tutaj w gronie szczyli,jakby w coraz wiekszej cenie jest wygląd syfiarza,w szarym brudnym dresie…No ale to chłopcy.
Dlaczego miałoby mi się nie spodobać? Nie każdy ksiądz to…“nie ksiądz”. ![]()
No to przepraszam ale zapamietałem wypowiedzi w innym duchu ![]()
Czasem się trafia prawdziwy taki.
@Nunu @Devil Kiedyś koleżanka zabrała mnie do przyzakładowego sklepu. W zakładzie produkowano dzianinowe i wełniane swetry, czapki i szaliki. W punkcie sprzedaży były kosze gdzie można było sobie coś znaleźć. Po jednej stronie pomieszczenia były kosze z rzeczami bez metek, po drugiej stronie kosze z identycznymi rzeczami tylko już z naszytymi metkami, bo zakładu szył dla BigStarów i innych Levi’s-*,ów. Rzeczy z metkami były 20 % droższe ale i tam o jakieś 40% tańsze niż w firmowym sklepie z logo czy w internecie…
