Jaja wielkanocne

Jak tam przygotowania do świąt w świetle obostrzeń w ruchu i kontaktów? Przygotowujecie tyle samo, czy mniej potraw? A może więcej? Inne?

U nas ekipa przy stole taka sama, ale potraw będzie mniej, z tytułu zakupów robionych online, nie wspominając o tym, że polskie sklepy mające taką usługę powróciły do epoki PRL - zamawiasz towar, a dostajesz co jest i kredyt sklepowy :rofl: :rofl:

Chociaż są tacy, co bardziej cierpią, że np. kościoły zamknięte albo na święta do Polski nie polecą jak co roku. Ja w tym roku będę np. święcił jaja :rofl: :rofl: :rofl:

9 polubień

nie bedzie:
makowca
spacerow w gronie znajomych i ich rodzin po deptaku.
z przerwa na male conieco w kafejkach.
w ogole nie bedzie w miescie procesji - niezwykle barwnych i widowiskowych
za to bedzie przerazliwa cisza, ktora aktualnie zagospodarowuja ptaki.

6 polubień

Nie bedziemy razem spedzac swiat. Syn osobno i ja osobno
To tak dla ostroznosci a i przyjazd do naszegp landu ograniczony znacznie juz o tym wspomnialam
Nie bedzie swiatecznego stolu - raczej skromnie
Hapek (laptop HP) bedzie eksploatowany i to bardzo
Byc moze zadzwonie na ktorys z numerow podanych mi przez “pogotowie koscielne” zamiast mszy
Bedzie wiecej spokoju

5 polubień

Nas by nie było w domu najprawdopodobniej.
Gdybyśmy byli w domu to u teściowej w niedziele na śniadaniu, siostra by do nas przyjechała z siostrzenicą, która bardzo za mną tęskni, malutka jest, ma dwa latka. Wysyłam jej filmiki ze sobą, mówię na nich do niej, siostra jej je odtwarza, a mała całuje telefon. Nagrali mi to i bardzo się wzruszyłam.
Spotkali byśmy się też z przyjaciółmi.
Będziemy siedzieć w domu jak co dzień. Ugotuję coś na obiad, nie wiem jeszcze co i zrobię sernik, bo wszyscy lubimy, a dawno nie było.
Jakoś szczególnie nic nie robię, bo nie ma co siedzieć i tylko jeść, :slight_smile: albo nie dać rady zjeść i marnować jedzenie.

8 polubień

U mnie bez zmian. Muszę posprzątać…

3 polubienia

Bede zupelnie sam…
W pracy od Wielkiego Piatku.
Przypadkowo zupelnie wpadlem na rowerku na naszego ksiedza.Wiem jak i skad bedzie nadawał…Duchowo,ok.
Boje sie o jakies deprechy moich dziewczyn.Na tesciow nie mozna liczyc…Poki co,imponują mi…[dziewczyny]
Sam miewam z tym problemy…

3 polubienia

Ojjj a ja się przestraszyłam, że przejechałeś księdza!!!

3 polubienia

Biorac pod uwage jego kondycje,byloby po mnie :upside_down_face:Nie mowiac o rowerze.
To zaprawiony w bojach,misjonarz.Z latami w Kazachstanie na swoim cv

2 polubienia

O rany, to by Cię zmiażdżył!!! :sweat_smile:

to masz fajnego ksiedza.
swego czasu w Madrycie byl bardzo fajny, moze nie zaprawiony w bojach ale misjonarz z powolania. wrazliwy i inteligentny.
szkoda, ze go wyswiecili w Polsce, bo czlek byl madry, a jego biskup niestety mniej. w koncu niestety alkohol go zniszczyl i ludzka zawisc.
dluga i smutna historia. po pijaku rozjechal czlowieka.

3 polubienia

ooooghhh…
Ludzka zawiść…
Czy jest cos gorszego?

3 polubienia

Kiełbasa zrobiona,zakwas na żurek jest w toku,trzeba tylko w sobotę zrobić sałatkę i ciasto.

2 polubienia

studia teologiczne Rzym, Heidelberg, Alcala de Henares.
otwarty na dyskusje, wiedze umial przekazac. co do swoich racji moze nie do konca, ale jak sie wychowasz w kregu kultury chrzescijanskei i poznasz troche zydowska? trudno sie przynajmniej w podstawowych sprawach nie dogadac.

3 polubienia

Nie będzie ciast i w ogóle “świątecznych” słodyczy, chyba że zrobię jakieś proste ciasto drożdżowe czy coś.
Będzie właściwie żurek, jajka, chleb i chyba tyle :sweat_smile:
No i pewnie sałatka jarzynowa, której osobiście nie lubię.
I wędlin nie będzie, ale to akurat mi najmniejszej róznicy nie robi :wink:

1 polubienie

Oj tam. Wiesz jak się straszy małe dzieci? Mówisz: “zostaniecie same w domu”. A duże dzieci jak się straszy? Mówisz: “Nie zostaniecie same w domu” :slight_smile:

4 polubienia

No właśnie, mógł rower uszkodzić :wink:

2 polubienia

Ten, który ślub mi dawał nie stronił ani od alkoholu, ani od hazardu. Ale miał złote serce, Nigdy nie spotkałem bardziej pomocnego księdza. Może dlatego, że był z Polski, ale w Polsce nie mieszkał.

2 polubienia

Wiem… :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Sama robisz kiełbasę? :open_mouth:
Skąd flak?

1 polubienie

ten marzyl o powrocie, tylko mu to na zdrowie nie wyszlo.

1 polubienie