Jak dbacie o higienę zębów i jamy ustnej?

*tak mnie naszło przy myciu zębów na zadanie jakiegoś pytania :sweat_smile:
Ja po prostu myję 2 x dziennie i 2 x dziennie płuczę. Nie nitkuję, bo mam dość luźno rozstawione zęby+ diastemę, więc w moim przypadku nie ma to żadnego sensu.
Aa, i używam szczoteczki z bardzo miękkim włosiem. Bambusowej :stuck_out_tongue:
Dodatkowe pytanie: jak się zapatrujecie na fluor?
Ostatnio jest spora moda na odstawianie fluoru, np. w mało których pastach naturalnych znajduje się fluor, a “bez fluoru” producenci przedstawiają jako zaletę.
Z drugiej strony, sorki, ale mam większe zaufanie do dentystów niż producentów naturalnych kosmetyków (chociaż je bardzo lubię), zwłaszcza, że ci ostatni zalecają tak wątpliwe rozwiązania jak “mycie” zębów olejem kokosowym wymieszanym z sodą :neutral_face:
Więc raz dziennie lub co 2 dni używam pasty z fluorem (bo mi wystarczy, a niezdrowo przesadzać), poza tym bez fluoru też używam (żeby nie było), no i płukankę do ust mam bez fluoru.

za moich czasow fluoryzacja plus tabletki z fluorem byly norma - fluoryzacje przeprowadzano w szkole, podobnie dystrybuowano recepty na tabletki fluodaru. ja na razie wszyskie zeby mam swoje, a plomb nieduzo. ale jako dziecko zeby mi leczono, i dentysty raczej nie unikam. wiele moich kolezanek z lat szkolnych juz ma piekny sztuczny usmiech - a przeciez warunki wyjsciowe byly podobne - to chyba ne tylko od fluoru zalezy.
co do past? uczciwie mowiac nawet nie zastanawialam sie czy one z fluorem czy bez? uzywam raczej colgate, bo signal mi cos nie sluzy.
a myje wg potrzeby - czasem i wiecej niz dwa razy dziennie.

1 polubienie

Myje 2 razy dziennie. Czasami 3. Czasami plukam tez xd. Czasami nie. Czasami zapominam…

1 polubienie

…płuczę :rofl:

2 polubienia

A napisałem plucze i zmieniłem na plukam…

1 polubienie

Fluoryzacja w szkole raz na miesiąc to dalej norma, też przez cały począkowy etap kształcenia ją miałam, teraz moja siostra to samo :slight_smile:
Dentysty też nie unikam, ale od kilku lat moje wizyty u dentysty kończą się na przeglądzie-nic więcej nie potrzebuję.
Z past z fluorem mam rossmannową Alterrę, a bez mam super bio-eko-w szklanym słoiczku z drewnianą szpatułką georganics :wink: (nie no, jest fajna, ale cena powala, sama bym sobie chyba nie kupiła, dostałam ją)

czasy kiedy chodzilam do szkoly to pewnie pamietaja tylko najstarsi gorale. ale pocieszajace, ze jednak jeszcze cos sie robi w kwestii uzebienia.

1 polubienie

Myje rano i wieczorem i plucze plynem.Kupilam nitke,ale boje sie jej uzywac,bo raz nie moglam wyciagnac a dwa rozkrwawilam sobie nia dziaslo.Taka jestem zdolna.Moja corka kupila szczoteczke i takie cus do czyszczenia jezyka,ale raczej chyba tez tego nie uzywa.Uzywam past,ktore niby maja pieknie wybielac.Raz nawet uzylam czarnej.

1 polubienie

2 razy dziennie to dla mnie podstawa , plus mycie po zjedzeniu ciasta lub czegoś słodkiego .
Od czasu do czasu używam wybielaczy, jeśli nie mam kupnego , na pastę sypię sodę lub proszek do pieczenia ciast.
To jakie mamy zęby, chyba w dużej mierze zależy od naszych genów, były czasy , że myłam je pastą nivea… najstarsi górale wiedzą co to za badziewie :stuck_out_tongue_winking_eye:
Liczę sobie więcej niż 50 wiosenek a zęby mam nadal swoje , to moj obecny zestaw pielegnacyjny.

2 polubienia

Po prostu myje dwa razy dziennie.A jak sie cos dzieje,ide do dentysty.Zadna filozofia.
Mam swojego dentyste od 1994 roku i nie mam sie czym martwić.Jesli juz to czasem cenami…

2 polubienia

Myje dwa razy dziennie oczywiście po jedzeniu. Dodatkowo czasem po potrawach z włóknistym nieharmonijnym mięsem. Nitkuję też czesto i plucze resztki jedzenia

1 polubienie

Z wyjarkiem wybielacza mam pdobny😀

1 polubienie

Myję rano i wieczorem po 3 minuty szczoteczką medium. Nici nie używam. Zęby mam krzywe i dość stłoczone. Trzech nie mam już wcale.
Nad fluorem się nie zastanawiam ale myślę o zastosowaniu octu jabłkowego. Chcę też zaryzykować z sodą by troszkę kamienia zeszło :wink:

2 polubienia

Ten wybielacz tyłka nie urywa , szkoda kasy :wink:

Nie masz się czego obawiać w przypadku sody , śmiało używaj.
Piaskowanie zębów jest dobre na pozbycie się kamienia, nawet na NFZ robią raz na kilka lat.

kamien to najlepiej u dentysty usuwac. soda czy pasty to jak masz stloczone zeby duzo nie zdzialaja.

1 polubienie

Wybielanie w ogóle nie jest zdrowe, ale też miałam kiedyś czarny płyn do płukania, chyba firma z tej samej rodziny co ta pasta z węglem, co podała @anon75849589
Teraz mam jakiś ziołowy w formie tabletek :thinking:

1 polubienie

@vera223 , sporadyczne wybielanie ma sens , jeśli zęby masz faktycznie białe , każdy z nas ma inne zabarwienie.

Moja mama ma straszne skłonności do gromadzenia kamienia na zębach, ostatnio dentystka jej na to zaleciła zmianę szczoteczki na bardzo miękką (też używa medium) i szczotkowanie pastą normalnie 2 x +jeszcze samą szczoteczką po każdym posiłku, żeby na bieżąco usuwać płytkę nazębną.

Dla mnie takie zanadto wybielone i sztucznie blyszczace zeby sa smieszne
Widzialam to przypadkowo u jakiegos polskiego artysty, tego z czerwonymi wlosami. Jemu to chyba latarka nie potrzebna w ciemnosci, wystarczy ze wyszczerzy zeby

2 polubienia