Witam. Jakie były Wasze pierwsze wrażenia i problemy? Ile łatwiej jest się przyzwyczaić do nowych okularów w porównaniu do pierwszych?
Bezproblemowo. Ale za to gubienie i psucie ich idzie mi bardzo łatwo.
Zależy od jakości. pierwsze miałem niemal najtańsze i strasznie nos mi uciskały.
Mam wzrok sokoli ale do czytania jakieś sobie kupiłem i są wygodne.
Nie naszę okularów
Do czasu, panie kolego, do czasu…
Ponoć po 40. roku życia każdemu pogarsza się wzrok i okulary mogą być potrzebne choćby do czytania.
Dokładnie. Ja tak miałem. 41 i okulista, bo ręce za krótkie zrobiły się.
Jak miałam 15 lat dostałam pierwsze okulary, najpierw nosiłam nie zawsze, bo przeszkadzały w niektórych, np sportowych aktywnościach. Ale z drugiej strony nagle okzało sie że pewne kształty są wyrazniejsze niż sądziłam. I w kinie można przeczytac napisy…
Poszło bezboleśnie.
Zresztą używam okularów tylko do czytania i sporadycznie,takich do oglądania np. filmu z kilku dobrych metrów.
I skoro to działa,witam okulary z szerokim uśmiechem!
To była wielka ulga przy czytaniu!!!
Do lepszego latwo się przyzwyczaić. Ale w kwestii gubienia to one sa jedna z ulubionych zabawek diabła, ciagle je gdzies ogonem nakrywa…
Przylaczam do klubu @birbant , psuć nie psuje, ale ciągle szukam.
Ja nie nosilam do niedawna, teraz do drobniejszego druku i precyzyjniejszych prac potrzebuje.
Zapomniałem o najważniejszym.
Noszę do dzisiaj austriackie okulary przeciwsłoneczne.Do dzisiaj bo kupiłem je w 1996 roku Podobają mi się,nie są goovnem plażowym a okularami zalecanymi kiedyś przez optyka.Podobno na niektórych zdjęciach wychodzę w nich jak gość z FBI…
No i ok.
Być może pobiłem tym faktem,jakiś rekord.A jeśli tak, to ten rekord będzie jeszcze urastał!
Czas pokaże. Póki co mam sokoli wzrok. Nawet pod wpływem alkoholu.
Jedne z przeciwslonecznych mam z 1990. Kupione na Wegrzech, wiec nie wiem skad importowane? Moze z Hongkongu?
Ale w domu po rodzicach poniewieraly sie jeszcze z lat 60, choc to byly z PRL. Tylko jedne wloskie lustrzanki taty zachowaly die w dobrym stanie.
Widzisz tak dobrze, że aż podwójnie?
To by byl szczęśliwy, dwie flaszki zamiast jednej widzieć?
Czy ma ktoś z Was porównanie okularów z powłoką antyrefleksyjną i bez niej albo inne powłoki? Jak wielką różnicę robią te powłoki?
Przy piciu złudzenie by prysło. Był lyter, a jest pół lytry.
Sporą. Szczególnie na zewnątrz. Za to fotochromy mnie mocno rozczarowały.