z robactwem to nie, technologie wykorzystania wiezniow mieli nieco inna - lagry byly przede wszystkim obozami pracy. w przeciwienstwie do niemieckich nie byly nastawione na natychmiastowe wykonczenie wiezniow.
co do doswiadczen na ludziach? to pewnie byli rownie bezwzgledni jak ich przeciwnicy.
a dbalosc o czlowieka jako jednostke? porownywalna.
i o ile dobrze kojarze, to z lagra czasem udawalo sie wyjsc, natomiast z niemieckich obozow? gdyby nie koniec wojny to prawdopodobnie nikt by nie ocalal. nie zapominaj tez o wykorzystywaniu wiezniow przy megabudowach umocnien, projektow wyrzutni V. gdzie przepadalo bez wiesci tysiace ludzi.
a jak to wygladalo “na robotach” to ja sie od tescia nasluchalam. zgarneli go jako nastolatka z lapanki, przezyl, bo okazal sie byc zlota raczka i szkoda go bylo do kopania rowow. ale tak naprawde to nie dawal glowy ile by jeszcze pociagnal gdyby Amerykanie nie dotarli do Hamburga i fabryki gdzie go trzymali nie wyzwolili. a gosc byl twardy. rachunki z niemieckim majstrem zalatwil przy pomocy broni krotkiej pozyczonej od niewiele tylko starszego amerykanskiego zolnierza i tak okresowo wyladowal w USArmy ;). pozniej wrocil do Polski.
to se ne vrati
.but NEVER say NEVER.
W Tygodniku Powszechnym z 26 stycznia,no.4,w dodatku specjalnym,“Auschwitz:Pytania o pamiec”,masz artykul,“Trzydziesci milionow danych”.Jest tam swoisty przewodnik po stronach internetowych muzeow takich miejsc jak Stutthoff,Gross-Rosen czy Auschwitz oraz jednej z najdokladniejszych,Yad Vashem…
Fotografie,listy,dokumenty…Dzisiaj aczkolwiek dalej bywa to niewykonalne,dzieki internetowi,jest o wiele latwiejsze niz kiedys.
Takich filmów powinno być jak najwięcej. Może wtedy PISowcy pojęliby, że człowiek, to człowiek, niezależnie od koloru skóry, wyznania lub tradycji…
I czym sie koncza dyktatury i inne kulty jednostki.
Ci którzy przeżyli to przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż.
Mój ojciec słowem nie zająknął się o Oświęcimiu…
Pies z dwiema glowami to akurat kilka dni pozyl. Pod tym wzgledem w laboratoriach duzo sie nie zmienilo, tyle, ze uzywa sie raczej szczurow, choc i wieksze kroliki tez padaja ofiara podobnych doswiadczen. Sa tansze w pozyskaniu od psow czy kotow.
Ale ogolnie w kraju gzie jak mawial Lenin kucharka mogla byc ministrem, a dyktatorem zostal wzorowy absolwent szkoly cerkiewnej o poziomie naukowym muzulmanskiej medresy szkolacej ralibow?
Znalazlo sie i miejsce dka chlopa panszczyznianego Miczurina zapowiadajacego hodowle cytrusow na Syberii (jasnowidz, globalne ocieplenie przewidzial ?) i szarlatana Lysenki twierdzacego, ze kazdy organizm w ciagu jednego pokolenia mozna zmienic przy wrzucenio go w odpowiednie warunki. Z tych doswiadczen jedyne co mu sie udalo to wyhodowanie homo sovieticus ;).
@elsie
Moj tez powiedzial tylko raz
Ale zorientowalam sie po tym na jakie tematy milczal i na jakie tematy reagowal nerwowo
Nam do dyktatury pozostało tylko kilka kroków. A wrogów jest wielu. Tęczowi, lewaki, żydzi, Rosjanie, Niemcy, muzułmanie, ateiści, Greta Thunberg.
Dobrze że militarnie nie stoimy tak dobrze jak Adolf w 1939.
W Ontario Rok 1984 jest na liście lektur w szkole średniej. Może dlatego ludzie lepiej rozumieją jak działają systemy totalitarne? W Polsce za komuny Eric Blair był zakazany, a jak teraz jest, nie wiem. Podejrzewam, że skoro społeczeństwo nadal nie rozumie, że jest sterowane przez straszenie wyimaginowanymi wrogami, to nic się w temacie lektur nie zmieniło.
Ciekawe czy młodym Niemcom jest głupio że ich dziadkowie byli w ss i wierzyli w słuszność tego szaleństwa?
Nie wiem jak to jest, ale jeszcze jak istnialo DDR zelaznym punktem wycieczek byla wizyta w Buchenwald. Zrobionym zreszta (porownujac z Auschwitz) na osrodek wypoczynkowy. Mlodziez - gosci z BRD, wynoszono juz na etapie barakow, a najtwardsi histerii dostawali dopiero w sali sekcyjnej i przy piecach.
Natomiast zachowanie wiekszosci mlodych zydow na “marszach zywych” jest skandaliczne.
Naziści zrobili niezły bajzel. Wciąż nie mogę uwierzyć że tylu ludzi pozostaje pewnie do dziś nieodnalezionych.
Z lekturami w Polsce to i dziwnie i straszno.
Dobor jest jak dla mnie chaotyczny i co najmniej przypadkowy.
O 1984 czy Folwarku zwierzecym to zdaje sie wszyscy slyszeli, ale znalezc kogos, kto to przeczytal? Juz nie mowiac o My Zamiatina czy Nowym wspaniałym swiecie Huxleya.
Czytają ale nie rozumieją. Mlodzi uważają że to co najgorsze było i nie wróci. Bo to tylko historia.
Ruskie gorsi nie byli. Wojny maja to do siebie, ze ludzie gina bez wiesci. Po to stawia sie pomniki nieznanego zolnierza czy na wielu cmentarzach sa miejsca gdzie mozna swieczke za zaginionych bez wiesci postawic
Sporo tego już wykopali i nadali nazwiska ale pewnie jeszcze 2 razy więcej wciąż leży niewiadomo gdzie
Do dzis tylko ulamek szczatkow po zamachu na WTC nie zidentyfikowali, a Tobie sie marzy miliony zmarlych w trakcie wojny? Z prochu powstales, w proch sie obrocisz. Osobiscie wole byc spalona niz zostac eksponatem w jakims muzeum jak mumie egipskie.
Ofiary smoleńska też były problemowe. Musieli ekshumować.