Podejrzewam, że jeśli komornik nie ściągnie, to płacimy wszyscy z naszych podatków. Tak jak za utrzymanie bandziora w celi. Ofiara zgłasza się o rekompensatę z budżetu państwa.
W patologii więziennej ,elita’’ tego przybytku nie splami się pracą i nie są w stanie ich do tego zmusić.
Wiele osób tu pisze jak powinno być. Żeby było tak jak być powinno, to problemów na świecie nie było.
Niestety przeholowali z prawami człowieka dla zwyrodnialców, którzy powinni mieć je odbierane z urzędu z racji bycia bestią, zaraz po udowodnieniu mu winy.
W ten sposób matka, która do końca swych dni będzie się dręczyć, czy gdyby nie pozwoliła synowi zostać dłużej na placu zabaw, miałaby go dalej, dokłada się z własnych podatków na utrzymanie jego mordercy i gwałciciela, który w normalnej sytuacji powinien być skrócony o łeb, albo dostać jakiś zastrzyk, czy krzesło. Dziecku nikt życia nie zwróci. Matce nikt nie odda syna. Prawo dodatkowo ją upokarza, martwiąc się czy zapewniło wystarczająco godne warunki mordercy.
Świat nie jest bajką, a prawo często bywa kpiną z ofiar i ich rodzin.
Ani słowem nie wspomniałem o braku snu,głodzeniu czy “temperaturze”.
Uważam jednak że skoro człowiek uczciwy na to wszystko musi pracować i to cięzko,przez całe życie to dlaczego do licha,przestępaca a czasem i morderca czy gwałciciel,ma to dostawać za darmo?
I raz jeszcze…GDZIE chciałem się znęcać?
Tutaj napisałeś, że pewne grupy nie powinny mieć praw. Może i masz rację
Praw.
Tak jak my nie powinniśmy mieć prawa do znęcania się.W końcu czymś musimy się różnić.Miałem także na myśli traktowanie jako zbrodni przeciwko ludzkości,znęcanie sie nad jeńcami.
Nie lubię odpowiedzialności zbiorowej, bo niepokoi mnie, że można zostać ukaranym mimo niewiności. Z tego samego powodu nie lubię antysemityzmu, rasizmu i ksenofobii.
Zeby bylo smieszniej - nawet nie musi oddawac tego co ukradl. Bylo tak ze kuzyna mojego okradli, 2 dni pozniej jego sasiada - ale wtedy zlodziej mial pecha i złapali go na gorącym. Przyznsl sie do poprzednich identycznych kradziezy…i nic, fanty do kuzyna nue wrocily bo nie i juz.
Inni poszkodowani tez nie odzyskali nic
Tutaj tak nie możesz powiedzieć, bo skazanemu wygodnie jest nie pracować. Z własnej woli ma spłacać komuś jakieś rekompensaty za wyrządzone krzywdy? Po co? Odsiedzi swoje i wyjdzie.
Chodzi o toby płacił poszkodowanemu zasądzoną kwotę, a to może zrobić tylko pracując. Problem z tym JAK GO ZMUSIĆ do pracy, bez zmuszania, czyli obrzydzić odsiadkę tak mocno, by CHCIAŁ pracować.
A ja się zastanawiam, dlaczego sądy w drastycznych przypadków nie odbierają praw obywatelskich.
Oczywiście, nie znęcanie się, ale… jeśli więzień odmawia pracy, to może oglądać TV? Nie pracujesz? dostajesz podstawowe wyżywienie (mniejsze koszty niż dzieci z Domów Dziecka) i nie masz żadnych praw. Jak sobie ubranka sam nie wypierzesz, to chodzisz w brudnym. Cele sprzątasz sam itp.
Zfgadzam się z @collins02, że oprawcy nie powinny mieć żadnych PRWA, oprócz chleba, miski zupy i legowiska. No, może jeszcze podstawowa opieka medyczna - tu można by dyskutować i jej zakresie. Żadnych przywilejów typu widzenie, gazeta, siłownia, czy przepustka!
To nie jest odpowiedzialność zbiorowa! Rodzina nie ma obowiązku, ale jeśli np. mafia chce poprawić warunki życia szefowi, to czemu nie? skoro żona wzbogaciła się na procederze męża - to czemu nie?
Tu nie chodzi o zwykłego więźnia, ale o takiego, który oprócz odsiadki ma też zapłacić zadośćuczynienie ofierze, a pracować na to mu się nie chce! Dlaczego ofiara ma być poszkodowana brakiem zasądzonych jej pieniędzy?
To są właśnie prawa. Pewnych praw nie możemy im zabrać, bo byłoby to znęcanie się. Opieka medyczna, o której napisałaś to taż prawo. Nie odbierasz tych praw im, więc nie chcesz się znęcać.
Wszystko do ustalenia.Tylko trzeba chcieć.
W określonych przypadkach,powinno się zmusić!
No ale zaraz sie odezwą te wszy od tzw.“praw człowieka” i wszystko udupią…
Nie odbierają bo ubzdurało sie współczesnej demokracji że miarą postępu jest łagodność wobec przestępców.Szczyt zwyrodnienia mózgu!
Przydałaby sie choć odrobina podobnych “niepokojów” w strone ofiar.Bo ja,jedyny niepokój jaki odczuwam to wszelkie łaski jakie spływają na morderców i gwałcicieli.
Troska o to odczłowieczone ścierwo,jest mi obca.
Chciałbym zaznaczyć ze za tzw. opieke medyczną,musze albo płacić bardzo CIĘŻKIE pieniądze,pobierane z moich zarobków bez pytania o zgodę i nie zyskuje z tego powodu NIC! I tak musze czekać do specjalisty który mi sie należy,czasem latami.Np. by nie być golosłownym,do endokrynologa…
Albo płace drugie tyle idąc do specjalisty prywatnie.
A to mordercze bydło ma mieć to za darmo i natychmiast?
Zastanów się nad tym bo to jest wyjatkowo parszywa karykatura sprawiedliwości!
Toteż napisałam; OPRÓCZ chleba…
Ja mam się nad tym zastanawiać? A co ja mam z tym wspólnego?
Mi też zabierają niby na opiekę zdrowotną całkiem sporą sumę, z której tylko część przeznaczają na NFZ, z którego korzystają potem bezpłatnie wszyscy niepracujący (a więc i nie płacący składek) a ja wiedząc, co mi NFZ może zaoferować, leczę się prywatnie.
No właśnie…
I bez kolejki.
Maz kolezanki pracuje w sluzbie więziennej.
Gdy cos sie dzieje wioza skazanego na sor do szpitala i wchodzi bez kolejki.
Jak to nie odpowiedzialność zbiorowa? A co niby?
Dlaczego zadośćuczynienie ofierze miałby płacić tylko ,niezwykły’'(czyt. powiązany z mafią więzień). Ile jest takich spraw w morzu innych?
Co np. winna jest żona i dzieci mordercy? To są jego kolejne ofiary. Będą wytykane palcami, narażane na wszelki ostracyzm i pies z kulawą nogą się nimi nie zainteresuje. Im nikt psychologa z urzędu nie zapewni, nie wesprze. Będą mieć łatkę córki mordercy, syna gwałciciela. Mogą mieć problem z otrzymaniem pracy, kłopoty z rówieśnikami w szkole. Mają jeszcze za to płacić? To ma być wtedy sprawiedliwość?
To nie jest proste. Gdyby było dawno już byłoby uporządkowane. Nie takie głowy się nad tym łamią. Łatwe jest tylko gadanie, ale niewiele wnosi, bo niestety nijak ma się do rzeczywistości…
Ale ja pisałem o rodzinach sprawców. A po drugie, więźniowie kojarzą mi się nie tylko z kryminalistami, ale też z ofiarami wypadków, ofiarami oszustów, ofiarami błędów urzędniczych, z alimenciarzami i ludźmi, których ja nazywam więźniami socjalnymi.
A co ma antysemityzm wspólnego z odpowiedzialnością zbiorową? Otóż religia chrześcijańska głosi, że chrześcijanie mają nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek nielubienia wszystkich Żydów tylko za to, co 2000 lat temu zrobiła grupka Żydów.