Jak NAJSZYBCIEJ się zrelaksować?

To pranie…Tak jak ja…
A do spizarni czasem tylko ja wchodze bo tam są"pająki" :innocent:
I zadnego mieszania w szufladach!!!Co ja sie namęczę jak wracam do domu :innocent:

1 polubienie

Najszybciej? A gdzie Ci się spieszy?

.spiesz się powoli.

1 polubienie

Facetowi to dwie minuty wystarczą… :wink:

1 polubienie

A czasem to cztery ruchy i suchy, jak bardzo szybko chce się zrelaksować. :wink:

1 polubienie

Zioło.

Nie dla wszystkich.
Ale jak na Ciebie dziala?

Tak że jestem na wszystko obojętny. To taka akceptacja wszystkiego.

Ja sie czulam paskudnie. Nigdy wiecej.

1 polubienie

@efka A możesz podjechać i zrelaksować się w mojej kuchni? :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Wycisza i relaksuje mnie długi, samotny spacer
czyli brak odpowiedzi na zadane pytanie, bo nie jest to najszybszy sposób.

4 polubienia

Dokładnie, nie ma to jak gorąca kąpiel w wannie.

2 polubienia

Żeby się zrelaksować trzeby by najpierw rozwiązać problemy które duszą

2 polubienia

Spacer w lesie jest super

2 polubienia

najpierw trzeba miec las w poblizu.
ja do porzadnego lasu to mam jakies 500 km :wink:

1 polubienie

A gaj oliwny ?, Wtedy to ci wanna i szyszki świerkowe zostają, u mnie las około 7 km w lewo i prawo, mam swoją ulubioną polanę i leśne żródełko, kawałek dalej las Sosnowo świerkowy, wiosną i latem wspaniałe pachnie żywicą, lekki wiaterek, miłe słoneczko, czasem poziomki maliny, nic więcej nie potrzeba. Natura sama się relaksuje

a skad ja Ci tu wezme oliwki? rosna pojedynczo. Duze uprawy to dopiero w Andaluzji.
od biedy jakis sad z cytrusami - ale tez daleko, nad samym morzem najbardziej dochodowa hodowla byla stonka turystyczna…

1 polubienie

Żal mi ciebie się zrobił, pojedyncze to słabo z cieniem. Musisz sobie zrobić sad z pomarańczami albo z madarynkami

Spacer po plazy, czy parku naturalnym (taka tutejsza oaza z jeziorkiem) Clot de Galvany tez relaksuje
image

2 polubienia

Super zielono, sama przyroda, mi się podoba, prawie jak moja polana, o ile nie ma gadów pełzających

Gadow tam nie widzialam, ale jest mnostwo roznych ptakow i sa dzikie kroliki.
A klkanascie km dalej na salinach w Santa Pola jest najwieksze skupisko famingow w Europie. Przyzwoicie rozowych :wink:
Tu jednak troche dzikich terenow zostawili, okolice zostaly “odkryte” dla turystyki juz jak powolutku zaczeto myslec o ekologii.
Koszmarkiem to jest Benidorm.

To jest jakies 60 km ode mnie.

1 polubienie