Patriotyzm wynikający z niewolniczego stanu w jakim się znajdujemy…? Chyba, żeby się wyzwolić raczej z niewoli własnego bytu. Tylko czym będzie ten patriotyzm?
Nie nazwalabym tego stanem niewolniczym a raczej proba ukrycia sie w tlumie. Ktory bywa nieobliczalny - jak choćby pierwsza Solidarność, kiedy okazalo sie, ze owszem zakonspirowana opozycja jest zinfiltrowana przez SB, podzielona, bo ROBCiO żarło sie z KOR, srodowiska byly mniej lub bardziej przyjazne KK?
Ale jak co do czego przyszlo to 10 milomow doroslych ludzi stanelo razem przeciwko systemowi…
A że byl on jeszcze na tyle silny, że dzialalnosc znowu musiala zejsc do podziemia? Fenomenemenem Solidarnosci Walczacej byla dzialalnosc wydawnicza i propagandowa.
Narzedziem czesto proste powielacze i odrobina farby, czesto "zorganizowanej " z panstwowych drukarni zresztą.
Papier tez mial to do siebie, ze znikal w blizej nieokreslonych okolicznosciach.
A wez ostatnie wybory, kiedy ludzie czekali do switu w kolejkach, żeby zaglosowac? Ktos tam nakarmil pizza, inny pewnie spragnionych napoil, tradycja komitetow kolejkowych pewnie tez nie umarła do konca? Ale wymagania juz inne - tak jak inne sa okolicznosci - w 80 mielismy ruskich na karku, a dzis widzimy co oni porafia w Ukrainie. I jest czego się bać.
Czy to sie przełoży na wybory prezydenckie? Wystarczy entuzjazmu?
Bez uporzadkowanego podworka politycznego i gospodarczo prawnego plus rozsadnych sojuszach, a nie ogladaniu sie na mit Ameryki daleko nie zajedziemy.
Skrajnosci zawsze znajda swoich zwolenników, ale niech oni pozostana mniejszością. Polska gospodarka potrzebuje rąk do pracy - przyjmowanie emigrantow ekonomicznych jest nieuniknione. Zreszta demonizowanie tego typu migracji? Ludzie glosuja najczesciej nogami. Tylko problemem jest, zeby nie narzucali swoich praw i zwyczajów przed ktorymi uciekają.
Demokracja jest pojemna i tolerancyjna, ale tylko do pewnego stopnia i o tym trzeba pamiętać.
Zyjemy w czasach ja to nazywam rewolucji dezinformacyjnej, kiedy sam nie wiesz czy to co czyrasz i widzisz na ekranie to zart, hejt, plotka czy swiadome sterowanie poglądam za pomoca klamstwa?
To juz nie Goebbels i jego zaklamywanie rzeczywistosci przez niedoinformowanie. Weszlismy jako ludzkosc szczebelek wyżej.
Co z tego wyniknie w razie bezposredniego zagrozenia? Jedno jest pewne, robic swoje, przygotowac się na najgorsze. Uswiadomic ludziom, że te dzialania to nie bo “Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiazek” tylko przygorowanie do obrony własnej d***, bo obawiam się, ze w spoleczenstwie rozleniwionych indywidualistow inny argument nia zadziała.
Tak jeszcze raz przejrzalam wypowiedz Tuska.
[Szkolenia] … “Muszą stać się obyczajem, oczywistą tradycją. Każdy zdrowy mężczyzna w Polsce powinien chcieć się przeszkolić, żeby móc bronić ojczyzny, gdyby była taka potrzeba” - dodał.
No to bedziemy miec chorowite spoleczenstwo
A kobiety? Słyszał premier o amazonkach?
Kobitki potrafia byc czasem bardziej bezwzgledne niż mężczyźni. Powiedzmy, ze do okopów to jak do kopalni - raczej za duzego pozytku moze nie byc ze wzgledu na fizjologie chociazby, ale nie na tym wic polega.
Dżentelmen się znalazł…
Oczywiscie, że trzeba dbac o przyszlosc narodu czyli samiczki chronic, ale bez przesady. Maja bezradnie czekac?
Czasem wydaje mi sie, ze nastąpił jakis zbiorowy obłęd - politycy panikuja i biegaja jak te kury z obcietym łbem po podworku?
I na zakończenir niczym Katon powtarzam:
Panie premierze Tusk wez sobie pan rzecznika prasowego. I specjalistę do pisania przemówień jak sie okazuje też by się przydało?
Pan premier powiedział “każdy dorosły mężczyzna”. Zastanawia mnie więc, co to znaczy. Czy będzie chodziło również o osoby z kategorii D?
Najpierw było owe 10 milionów i to z nich powstała pierwsza Solidarność. I jest to w naszej historii coś z czego powinniśmy być dumni.
Ale już nie powinniśmy być dumni z tego, co stało się później z Solidarnością.
Nie wiem czo masz na myśli, ale ja nie czuję żadnego niewolniczego bytu.
Pojęcie patriotyzmu powstało i ugruntowało się na przełomie XIX i XX wieku i wymyślili go ci, którzy ludzi na wojny posyłali w swych własnych interesach.
Powiedziale też “zdrowy”.
Bylo mniej na poczatku, ale poparcie roslo lawinowo.
Czy z Twoim zdrowiem jest wszystko w porządku?
Ja pytam, bo ja pamiętam, że Leone przed zniknięciem też pisywał coraz mniej wyraźnie.
Jak na amatora historii, to chyba tutaj jakiegoś lapsusa popełniłeś.
Mi się wydaje, że może nie było pojęcia patriotyzmu do pewnego czasu, ale odczucie tego czym może być patriotyzm to musiałbyć jak najbardziej.
Takie motywy jak urodzenie się w pewnym miejscu i pragnienie do jego powrtowu, i w literaturze i w historii musi być obfite.
Cytat:
Patriotyzm wynika on z poczucia więzi społecznej i emocjonalnej z narodem, kulturą, tradycją oraz przodkami. Patriotyzm opiera się na poczuciu lojalności wobec społeczności, w której się żyje. Wiąże się także z poszanowaniem innych narodów i ich kultury.
Z tego co napisałeś to przed 19 wiekiem istniała społeczna dżungla, gdzie się ludzie rodzili jakbądź i poza wszelką kulturą społeczną chociażby.
Myślę, że co do datowania patriotyzmu to sięga ona do czasów nawet starożytnych. Tam już państwa walczyły z wrogami, nie z przyczyn cynicznych, posyłając tylko niewolników do walki, lecz bardziej o dobro, którym już jest stan posiadania zintegrowanego społeczeństwa.
A ile indoktrynacji i nauk politycznych było na studiach? Gdzie tego nie było?
Kolega Nie chciał chodzić, słuchać i uczyć się o świetlanym ustroju. Ale do egzaminu musiał przystąpić. Obiecał kolegom, że jak mimo wszystko zda, to się ogoli na łyso. Wiem, teraz nawet taka moda, ale kiedyś??? Siedzimy któregoś dnia w auli, na wykładzie wchodzi spóźniony student W CZAPCE wpadającej prawie do oczu, podchodzi do katedry i zdejmuje czapkę. Nagle zrobiło się jasno Ogolił głowę, czyli zdał!
Już Ci mówię, że to się nie sprawdzi. Wokół mnie wielu młodych jest gotowych nawet do porzucenia domów, byle uciec. Mówią o tym otwarcie. Niektórzy zostawiliby rodziców na tych włościach (do pilnowania?)
To co się dzieje z ludźmi, aż tak bardzo stają się lewaccy, że własność dla nich nic nie znaczy…
A dlaczego by nie? Do tzw służby pomocniczej można iść i z platfusem
Własność, nową własność można na nowo zdobyć. Życia już nie. - tak któryś mi tłumaczył.
Dobry argument
Mylisz się.
Na wojnie są ofiary.
Odpowiedzialam na pytanie - Tusk uzyl sformulowania “kazdy zdrowy mezczyzna” . A to zmienia nieco wydźwięk wypowiedzi. I dlatego się śmieje, ze bedziemy miec “chorowite” spoleczenstwo.
A z moim zdrowiem? Jeszcze nie wiem, dawno u lekarza nie bylam, ale może cos znajdzie?
Kolega @birbant odniosl się do patriotyzmu zwiazanego z państwowością - czyli powstaniem panstw narodowych a to proces ktory zaczal sie gdzies pod koniec XVIII wieku.
To o czym piszesz istnieje do dziś, z tym że okresla sie to jako patriotyzn lokalny.
Zwiazany z miejscem urodzenia, wychowania czy zamieszkania.
Małe ojczyzny moga byc calkiem duże - niekoniecznie pokrywac sie z granicami administracyjnymi.
Polska jest w dosc szczegolnej sytuacji, jako, że pojecie patriotyzmu krystalizowalo sie w czasach kiedy kraju na mapach nie bylo.
Niemcy? Jeszcze inaczej - tam w duzym stopniu odgrywal role wiodaca jezyk .
I marzenie o wielkich Niemczech, taka tęsknota za czasami, kiedy zostali niejako spadkobiercami rozpadajacego sie Imperium Rzymskiego? Historia pokretnymi sciezkami chodzi.
Patriotyzm amerykanski to jak bycie ruskim (przynajmniej dla mnie) - stan umyslu…
Dziękuję za wyjaśnienia, które dałaś w imieniu Mistrza @B. Rozumiem, że nie miał czasu i Cię oddelegował