Zeżarł Żyd 50 pierogów za jednem posiedzeniem i go pytają; - Mosiek, dlaczego masz taką głupią minę?
– bo ostatniego pieroga mam jeszcze w gębie, a na pierwszem już siedzę…
Oj czuje w tym aluzje do diety koszernej
Zjadłam kiedyś całą golonkę z furą pieczonych ziemniaków. To był mój największy wyczyn kulinarny.
To nie byl mosiek a iwan
A duza ta swinka była?
Absolutnie nie. Iwan się opił płynem do kibla, bo myślał, że to amerykański koktajl owocowy na procentach w specjalnem naczyniu. Upić się nie upił, ale za to nieźle się spienił.
A to ten iwan nie pochodzil z Pienin?
Wciąż się jakoś trzymam, trudno mi narzekać, może jest to trochę związane z pracą jaką wykonuję.
XXI wiek
Póki co jest dobrze, choroba wieku nie wybiera, bardziej nasze przyzwyczajenia, chobby wybierają chorobę jeśli nie ma się podstawowej wiedzy, a doświadczenia np stulatków nas nie przekonują bo np nie ten czas, chwila itd. Z chorobą można się zaprzyjażnić i już jest lżej
Ambiwalentnie…
Jeszcze tylko 6 lat i wymarzona emerytura!!!
Jak mówią koledzy z classic rock,“nic sie nie martw,zleci jak 5 minut”
Czuje się wybornie choć wzrok szwankuje i w nogę też już nie zagram…
Z drugiej strony…Moj przyjaciel przez całe życie,ma raka przewodu pokarmowego a chemia zrobiła z niego wilkołaka…
Moj dawny szef jednej ze stacji radiowych,zmarł nagle.Facet w moim wieku.
Nie sposób sie opędzić od myśli…Najróżniejszych…