Jesteśmy jacy jesteśmy…Spora liczba forumowiczów wyjechała na dłuzej,niektorzy na zawsze…Inni wrócili a tacy jak ja,wciąż kursują w tę i z powrotem…
Zagranica przestała byc tabu,przestala grozić kontaktami z sb,przestala byc smrodem demoludów powołanym do bycia"zapachem".Posiadanie paszportu jest tak normalne ze aż trudno uwierzyć ile upokorzeń kosztowało kiedyś…
Kazdy ma swoje doświadczenia.Przygody i zapewne mnóstwo wniosków…
Dzisiaj spytam tylko o tę “jasną stronę mocy”.Kto Was najmilej zaskoczył,kogo,jaką nację polubiliście i za co?Z kim sie fajnie pracuje lub w ogóle ,przebywa…Przy czym prosiłbym o swoje zdanie a nie o stereotypy…
I tak ogólnie.Na plus czy odwrotnie?
Mnie jest dobrze w ojczyźnie na Śląsku aczkolwiek nie wykluczam wyjazdu jeśli za kilka lat za bycie ateistą, dokonanie aborcji, zapłodnienia in vitro, bycie LGBT, żydem, muzułmanem będzie groziła kolonia karna.
Jeśli wyjdziemy z UE też wyjadę.
To nie zapomnij kupic sobie rurki,jak wyjedziesz A przynajmniej nie zapomnij sie przestawić:))
Nie wiedziałem że planujesz aborcję.Zydem czy islamcem chyba tez nie będziesz…Do tego byłaby potrzebna przynajmniej odrobina wiary…
Chcę mieć wybór
Wybór jest znakiem firmowym wolności.Zgadzam sie.Ale wybory o których piszesz, niemal wcale Ciebie nie dotyczą.
Ale mogą dotyczyć. Moich bliskich.
Jakos tak sie dzieje ze predzej czy pozniej wychodzi na to ze Ty wlasnego zycia nie masz.Nie mowiac juz o tym ze nie sądze by kazdy Twoj bliski myslał akurat tak jak Ty.
No ale jak chcesz życ życiem innych to nic mi do tego.
Własne mam i może kiedyś będę je dzielił z kimś innym. A ten inny ze mną.
Nie sugeruj się tym co widzisz i czytasz na forum.
Internet to zabawa.
Bzdura.Dla Ciebie moze zabawa ale internet stal sie główną tubą naglasniajacą poglady,filozofie,polityke.
Zresztą nie rozumiem tej uwagi akurat w tym miejscu.Nie mowiac juz o tym ze od samego poczatku odbiegamy od tematu.
Mam pecha bo akurat zagraniczniaki robią w tej chwili cos innego.Ale bez nich tego forum by w ogóle nie było i to akurat nie jest żaden żart…
To ty zboczyłeś z tematu odpowiadając na mój post.
Zresztą kto na tym forum sztywno trzyma się tematu ?
No prawie nikt.Ale ok.Nastepnym razem bede uważał.
Jeśli coś mnie wyrwie z kraju to nie będą to pieniądze.
Być moze.Ale tego nie wiesz.Tzn. nie wiesz jak zareagujesz na pierwszą wypłate"tam".Entuzjastow emigracji byly setki tysiecy…Z mojego kursu,po 2 latach,zostalo 3.Po kolejnym roku zostalem juz tytlko ja.
I bylo to 11 lat temu
Wszędzie trzeba zapier*ć.
Ważne by były dobre warunki, płace adekwatne do umiejętności i zaangażowania, respektowane prawo pracy.
No i by państwo za dużo nie zabierało. U nas to jest 30%.
Kotki juz Was lubie
Kasa jest kasą ale nie wszystko zlotem
Więcej
W Hiszpanii anunnakis kosmitom placi sie do lipca
Wyjechałam na chwilę dokładnie na dwa miesiące . Pędziłam w te i z powrotem przez 15 lat i teraz podjęłam decyzje zostaję . Nie chce wracać do kraju który przez ostatnie lata zmienia i się to wcale nie na lepsze. Niemcy. Lubię ta nację i mi się tutaj podoba . Podoba mi się ich Ordnung , to ze maja szacunek do mniejszości religijnych ,seksualnych , szacunek do kobiet i to że tutaj można być sobą, że inny kolor nie znaczy ze jesteś gorszy . Nie popieram terrorystów innych wariatów .
Dodaj chipa wielojezykowego
Limes inferior dziala
Akurat należę do tych, co doskonale wiedzą, co oznaczała żelazna kurtyna w praktyce.
W baraku socjalistycznym jednym z nielicznych sposobów na obejrzenie tego, co jest po drugiej stronie miedzy były dobre wyniki osiągane w niektórych dyscyplinach sportowych i nie zapomnę, jak ja przeżywałem oraz moja rodzina, gdy wybrano mnie na obóz i turniej do NRD. Bernau i Magdeburg. A miałem wtedy 16 lat. 1968. To był mój pierwszy wyjazd z kraju.
Za rok był Rostock i wtedy zafundowano nam również zwiedzanie Berlina. Tzn, wschodniej jego części, bo ten zachodni, to był wrogi imperializm i wstęp tam, to marzenie, ściętej głowy. A mur był za wysoki, by cokolwiek zauważyć. Ale niebo było takie samo.