Jak to wygląda u was?

Ja mam w normie. Dużo zjem i wypije ale też sporo chodzę pieszo lub jeżdżę na rowerze. Cholesterolu mam 130.

3 polubienia

Nie jestem dzieckiem. :yum:

2 polubienia

Temat nie dotyczy tylko dzieci. Ok rozumiem. Nadwaga
:grin:

3 polubienia

Mogłeś nie mówić…wystarczy, że wyglądam jak kulka :joy:

3 polubienia

Wiesz, że koło to figura doskonale idealna. :slightly_smiling_face:

6 polubień

Kochana ale to nie jest kwestia urody tylko zdrowia. Trzeba się ruszać.
Żeby dłużej żyć

3 polubienia

Chodzi Ci o wagę? Wszystkie moje dzieci są szczupłe, ja bym powiedziała, że są wręcz chude.
Ja też, wg wskaźnika BMI mam 5 kg niedowagi.

3 polubienia

To nie dużo. Zrzucisz szybko jeśli zechcesz

1 polubienie

Piszę, że mam niedowagę, a Ty każesz mi się odchudzać :joy: :roll_eyes: !? Ja powinnam przytyć.

3 polubienia

A to jeszcze lepiej. Więcej jedz i leż. Mniej stresu.

3 polubienia

Od urodzenia mam niedobór cholesterolu. Całe życie mogłem żreć słodkie i tłuste. Ten niedobór uratował mi życie, kiedym przechodził 4 dni zawału, aż padłem.

Co do ruchu? Mając jeszcze 65 lat robiłem po 300 pompek dziennie…, między innymi.

2 polubienia

@Devil , wiesz, że ja dużo jem? A w pracy to mi wstyd, bo jako jedyna kobieta wśród chłopaków mam większe porcje posiłku niż oni.

2 polubienia

to ie jest kwestia duzo czy malo a zachowaia rownowagi miedzy zapotrzebowaniem organizmu i tym ike tak naprawde tyjch kcal w siebie ladujemy.
co za duzo to niezdrowo.

1 polubienie

Teraz to u mnie dobrze wygląda.

2 polubienia

Poprawilo sie nieco, mam nadzieje, ze efektu jojo nie będzie.:wink:

3 polubienia

Kilka dni temu się ważyłem i waga wskazała ok. 65 kg.

4 polubienia

To Ciebie powinno sie wazyc na tuziny…:wink:

3 polubienia

Obserwuje to w sposób może trochę mało fachowy i przewrotny ale, wsparty o wiedzę nauczycielska aż z trzech, aktualnie,zrodel,widze od circa,10 lat,ze tak właśnie jest.
Kiedyś gdy wysiadłem z samolotu,doznawalem estetycznej ulgi w Polsce.Dzisiaj już nie.
Pojęcia nie mam czy to najgorszy trend w Europie ale być może.
Ma się czasem wrażenie ze Polacy tyją w oczach.
Styl życia i trujaca żywność.Takie paliwo wypieprzy w kosmos każdą lokomotywę…
Nie pamietam swego cholesterolu ale to jedyne co mi dolega.Biore sobie ze spokojem atoris i żyje po swojemu.Wykluczylem pare świństw jak batony, chipsy czy najgorsze ze wszystkiego,napoje energetyczne.Unikam jak ognia wszelkich coli.Mala puszka raz na kwartał i starczy…
Najważniejsze jednak to nie palić.
I mysle ze glownie dzięki temu oraz systematycznemu wysiłkowi fizycznemu [rower,spacer,bieg] kompletnie nic mi nie dolega.So far,so good.

4 polubienia

Z wszelakich coli zrezygnowałem ze dwie dekady temu. Czasem używam jako odrdzewiacza. McDonaldy i temu podobne omijam potężnym łukiem.
Chipsów też nie jadam. Energetyki to mój wróg.

3 polubienia

Czytałam gdzieś badania, że jest taka prawidłowość fizjologiczna, że od czterdziestego roku życia człowiekowi przybywa od 0,5 do 1 kg rocznie tyko dlatego, że żyje. I nie ma na to rady. Czasem się coś zrzuci ale generalnie organizm ma tendencję do tycia. Dieta i wysiłek fizyczny spowalniają ten proces ale go nie zatrzymują. Było tam też napisane, że węglowodany przyjmowane regularnie ale w małych dawkach niejako uczą organizm jak je skutecznie matabolizować. Szokowe dawki czipsów i coli mają duże szanse odłożyć się tu i tam.
Nie wiem czy to prawda. Teorii na temat tego co jeść albo nie jeść było już bardzo dużo.

5 polubień