psychicznie nie wyrabiam już
Chyba się nie da. Jak chcesz coś wyrobić, potrzeba pracy …
Pomijam cudotwórców i wszelkiej maści magików.
Magik to się dopiero napracuje? Zeby wygladalo, ze nic nie robi?
Kapelusze same sie nie wyczyszczą, a i króliki nakarmic trzeba?
To mąka, woda i jajko. Wyrabiac az ciasto bedzie elastyczne i odstawalo od stolnicy.
Farsz wg gustu.
Tak naprawdę, to powinniśmy koleżance pomóc a nie sobie śmieszkować.
Tylko jak?
Może jakiś przykład emerytów by pomógł?
Oni przecież całymi dniami nie chodzą do pracy a raczej nie wariują.
Jest tu jakiś emeryt, co mógłby z własnego przykładu coś przedstawić?
Chyba, że koleżance chodzi o to, że ona chce do pracy.
Czyli mamy dwie możliwości. Chce do pracy zarobkowej czy po prostu do jakiejkolwiek pracy chce?
Najpewniej to do pracy nie chce, ale wyrobić bez pracy chce …
nie chce zostac bezdomnym
Emerytura to ciężka praca. Nie wiem jak inni emeryci, ale ja mam mniej czasu, niz jak pracowalam. Moze dlatego, ze kiedyś mniej zwracalam uwagi na drobiazgi?
Bo im jesteś starsza, to Ziemia coraz szybciej krąży, więc masz mniej czasu. priste, nie?
Ziemia to sie szybciej nie kręci, po prostu coraz czesciej stwierdzam, że czas nie jest wartością stałą.
Widzę,że jaja sobie ze mnie tu @benasek robi
Brakuje Ci ludzi, towarzystwa?
Wyrażam gotowość do pomocy, ale brakuje mi szczegółów by podejść konstruktywnie do problemu. Stąd moze się wydawać, że bagatelizuję sprawę. Jednak w rzeczywistości tak nie jest, o czym koleżanka już się chyba kilka razy przekonała, jesli nie tu, to w kuluarach.
Jesteś chora czy przeszłaś na emeryturę?
Brakuje mi nadziei
Ja wpadłam w deprexsję. NIE polecam…
Skoro zdajesz sobie z tego sprawę to nie jest jeszcze źle.
Może jakes przebranzowienie?
Nie masz pracy, nie potrafisz znaleźć pracy czy jesteś na emeryturze?
Na co? Czy ogólnie? Depresja/epizod depresyjny?
Koleżanka Nunu ma problem, gdyby go bardziej sprecyzowała, może byśmy jej jakoś pomogli.
Jednak wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem bedzie wizyta u lekarza, który się podejmie tego tematu.
Nie chcę się wtranżalać, ale domyślam, że że brak pracy to finansowe problemy.