Jak zmienialy sie przez lata,Twoje kolekcje?

nigdy nic nie wiadomo :wink:
znaczki nabieraja wartosci z czasem - zwlaszcze te najpospolitsze, o ktore nikt nie dba - zostaja po nich sladowe ilosci i staja sie rarytasem.
ja znaczkow nie zbieralam, u mamy chyba leza ze dwa klasery po tacie (ale tego pewna nie jestem), troche sie tylko nasluchalam rozmow kolekcjonerow. a zasady kolekcji sa te same dla wszystkich. kilkanasie moich kocich figurek to darowizna po pewnej nieznanej mi zmarlej Hiszpance, zgadalysmy sie z jej corka w kolejce u lekarza i nawet sie ucieszyla, bo nie wiedziala co z tym postanowic - wyrzucic szkoda, a ona zbiera wyroby z mosiadzu.
wiec poszlo na “machniom” - ja mialam mosiezna popielniczke, z ktora tez nie wiedzialam co zrobic :wink:

1 polubienie

no miała z 7 ale wredna była i na wszystko jej pozwalali.

1 polubienie

Ja miałem klasycznie - filatelistyka - lata nastoletnie, potem płyty, najpierw winylowe, następnie CD, były tez pocztówki, modele samolotów i okrętów (własnoręcznie wykonywane), książki SF, roczniki czasopisma Morze (całe lata 70 i 80), mapy i atlasy (mam kilka kartonów do dziś).

2 polubienia

Modeli nigdy sam nie robiłem ale przypomniales mi o tej armii żołnierzyków…Wspomnialem tylko mimochodem a przeciez z dwoma kolegami lub samemu,potrafilismy polami bitew pokryc cale pokoje! [w starym budownictwie :joy:].
Wszystkie atlasy przekazalem corce.
Na razie przyjeła to z umiarkowanym entuzjazmem ale…Moze sie kiedyś przydadzą?

1 polubienie

Żołnierzykami nigdy się nie bawiłem, ale tymi modelami to z bratem urządzaliśmy prawdziwe bitwy morskie i lotnicze. .

1 polubienie

Bitwy modelami?To musieliscie byc chyba bardzo ostrożni :thinking:

Do zniszczenia były przewidzenia głównie modele z papieru, te cenniejsze, plastikowe osczędzaliśmy

1 polubienie

Jedyne co posiadam w większej liczbie to książki. Nie zbieram ich, lecz czytam i zostawiam tylko te które są wartościowe. Dużo ich mamy - na trzy domy rozłożone. Nie przywiązuje się do nich szczególnie, ale nie pożyczam.

Mój dziadek zbierał znaczki i monety. Ojciec miał dużo płyt.
Ja zbierałem karty telefoniczne.

1 polubienie

Ja o książkach to nawet nie wspominam, tak naturalne to “kolekcjonowanie” mi sie wydaje :slight_smile:

7 polubień

Tak wiem, nie mam żadnych rewelacji. Chciałam uzupełnić dobie do roku urodzenia, ale … były inne wydatki, a teraz straciłam zainteresowanie dokupywaniem. Mam co mam. Polskie od 1964 roku wszystkie, stemplowane i po kilka kompletów czystych, bo ojciec był hurtownikiem:)))
Częściej jednak zaglądam do kolekcji tematycznych :slight_smile:

2 polubienia

Sport też zbierałam, ale było tego duuuużo, więc zawęziłam do ulubionej lekkiejatletyki.

2 polubienia

W rzeczy samej.Posiadanie książek jest jak posiadanie kuchni lub telefonu.Podstawowa potrzeba.

4 polubienia

Obejrzyj to sobie raz jeszcze :slightly_smiling_face:
Jestem pewien ze coś znajdziesz…
Nie tylko zapomniane znaczki ale i jakies wspomnienia… :thinking:

1 polubienie

Chociaż mam jedno małe zbieractwo, niesłabnąca miłość do Bolesławca :slight_smile:

1 polubienie

kolekcjonowanie jak kolekcjonowanie - wazne jeseet czy ta kolekcja jest uzytkowa - tzn. czy to przeczytales lub masz zamiar przeczytac.

Człowieku, czego ja nie zbierałem … Dobrze, że moja dziewczyna jest cierpliwa i nie mieszkam w M1 …
Znaczki, monety, banknoty, Donaldy, samochodziki w tym osobna kategoria garbusy, Małe Modelarze i modele - samoloty i okręty, bilety wszelkiej maści, widokówki, magnesy, odznaki, książki (tutaj to w ogóle nawet nie rozwijam tematu), mapy, atlasy … I tak kilka linijek
Muzyka: Obszerny temat jak ocean. Zbierałem przede wszystkim albumy muzyki reggae, nadal je skrzętnie nagrywam, ładuję na dyski … Co z tego, jak kilka dysków mi zdążyło mimo robienia duplikatów, przepaść …
Alkohole: Zbieram portery, mam ich kilkaset w domu. Porter z prawdziwego zdarzenia jak już pisałem, właściwie trzymany może stać i stać … Kiedyś wlecisz, to z tej okazji jakiś dobry otworzę. Zbierałem małpki z alkoholami, ale gdy nazbierałem kilkaset, to w końcu zacząłem je wypijać … :innocent: No bo ile można.
Zbieram kapsle, (już się tu kiedyś chwaliłem, ale pytasz, to odpowiadam) ale tylko z wypitych lub degustowanych piw. Tych mam około 7000 może więcej z ponad 100 krajów świata, nie chce mi się już liczyć. Najcenniejsze dla mnie to te afrykańskie.
Kapsle trzymam w klaserach a tych jest kilka półek. Są tu tacy, co je widzieli :grin:
Tutaj część z browaru Kormoran:

Tutaj Łomża, najnowszy nabytek wczoraj. Zagadka który?

Tutaj część z Lecha

Zauważyłem pewną ciekawą właściwość. Kapsel zdjęty z piwa i jest bardzo dobrym stanie po jakimś czasie ma wartość większą niż samo wypite piwo! Najdroższy polski kapsel kosztuje ponad 1000 zł.
Zbieram jeszcze wiele innych rzeczy, ale najważniejsze z tych kolekcji to zbieranie miłych wrażeń z podróży … To już temat na osobne pytanie.

6 polubień

Ale co w takim razie zbierasz?Pocztówki,albumy czy moze cokolwiek co związane jest z miastem?

1 polubienie

Ceramikę :slight_smile: uwielbiam ten styl

1 polubienie

ja skorupy zbieram, ale kolekcja jest eklektyczna.
trafie na bazarze jakas osamotniona filizanke ze spodeczkiem czy talerzyk ocalale cudem, bedzie mi sie podobala to kupie.
a potem bede myslec co z tym zrobic…

1 polubienie