Jaka książka na dziś?

Może gdy zaczną drukować większą czcionką ,to zerknę i do klasyki.
A z tym starzeniem sprawa jest prosta:
40 lat=starość młodości
50 lat=młodość starości
Trzeba przeczekać …
image

3 polubienia

Teophille Gautier"Kapitan Fracasse"

W wersji filmowej był to chyba Jean Marais ale…To było prawie pół wieku temu i pomyłka jest prawdopodobna :innocent:
Muszę przyznać ze jestem pod wielkim wrażeniem kunsztownego języka XIX-wiecznego autora, niemal dokładnie rówieśnika Dickensa…
Po pierwszych kilku rozdziałach mialem wrażenie ze całość zmierza w stronę nowocześniejszego Kubusia Fatalisty którego tutaj mogłaby uosabiać trupa aktorska której gadulstwo bynajmniej obce nie było.Ale na szczęście,to raczej powieść z gatunku płaszcza i szpady, bardzo przystępnie wzbogacona wiedza na temat XVII wiecznej Francji z czasów Ludwika XIII.
Ksiazka ta moze się oczywiście kojarzyć z powieściami A.Dumasa ale mnie bardziej wprowadza w świat tak popularnych filmów z lat 50-60 z udziałem wspomnianego J.Marais lub Gerarda Phillipe oraz aktorek takich jak Gina Lollobrigida czy Michelle Morgan…
Kapitan Fracasse to późniejszy pseudonim zubożałego szlachcica który wręcz w akcie rozpaczy dołącza do wędrownej trupy aktorskiej by wyrwać się z marazmu i stanu dogorywania w biedzie na gaskońskiej prowincji…I bardzo szybko zakochuje się w czarującej aktorce,zupelnie niepodobnej do koleżanek po fachu…
Od tej przewidywalnej fabuły znacznie ciekawsze są relacje ze spektakli w których okazuje się ze nasz Fracasse ma talent.A także odrobina tła historycznego.Historia bowiem nie była w owym czasie dla aktorów zbyt łaskawa,co płynęło często ze sfer rządowych a te, mocno związane z klerem traktowały aktorstwo wręcz z pogarda.Co nie przeszkadzało wielbić gwiazdki niczym celebrytów a autorów co bardziej udanych komedii,traktowac jak gwiazdy.Komedia"del arte" nie pozwalała się nie śmiać!
Ostatecznie to jednak język autora oraz jego niezwykle pozytywny przekaz czynią te powieść wciąż atrakcyjna.O autorze można przeczytać zaś tyle wręcz przeciwnych informacji że aż dziw bierze,skąd ten przekaz u osoby tak krytycznie do świata nastawionej…Niczym…H.Balzac… :thinking:Inaczej,niemal dokładne przeciwieństwo"Ciężkich czasów",wspomnianego Dickensa.
Tak na marginesie…Sam Gautier z wyglądu przypominał bohatera Dzikiego Zachodu,Wild Billa Hickocka.Żyli niemal w tym samym czasie :wink:

2 polubienia

I tego właśnie brakuje mi u współczesnych polskich pisarzy.
Książkę znam, filmu nie.
Obecnie czytam Sen o okapi - Mariana Leky

1 polubienie

Tytul obił mi się o uszy,jakis czas temu ale nazwisko już nie… :thinking:
O czym to?

1 polubienie

Tak, to był Jean Marais. Oglądałem ten film trzykrotnie, a także czytałem książkę.

Zaliczyłem wszystkie filmy, które były w Polsce z tym aktorem, bo to nie było do pomyślenia, żeby nie zaliczyć. A potem na boiskach, podwórkach i w innych takich miejscach roiło się od “szpadzistów”, walących się patykami po łbach… :grinning:

Polecam książkę pt. Kawaler de Legardere autorstwa Paula Fevala. No i, oczywiście film, Garbus na podstawie tej książki. W roli głównej. - Jean Marais.

2 polubienia

O, ja też czytałam!

2 polubienia

Garbusa widzialem kiedyś wielokrotnie,byłem w kinie Olimpia ale z tego wszystkiego,najlepiej zapamietałem Bourville’a :innocent:
A z tą książką,dobry pomysł.Zapoluje w antykwariacie.

2 polubienia

Prawdę mówiąc, to ty jedyny na naszym forum wygrzebujesz perły bardzo dawnej literatury.

Na starym Pytamy podjąłem kiedyś ten wątek, ale nie spotkał się z większym zainteresowaniem. Wymieniłem wtedy ponad 20 tytułów, w tym także i polskich. Odpowiedziano mi Mastersonami i Kingami. Więc dałem sobie spokój z tematem.

2 polubienia

Z bardzo podobnych powodów chyba sie wstrzymam z pisaniem o muzyce… :face_with_raised_eyebrow:
Ale czegoś takiego nie zazdroszczę.Może sie odechcieć po takich odpowiedziach…
A swoją drogą…Zgadnij co wziąłem w nocy"na warsztat"?Dla ułatwienia powiem ze nie masz szans na odgadnięcie :joy:

1 polubienie

Wątek wieku XVII w literaturze?
Wdzieczny temat.

1 polubienie

Na “Garbusie” byłam kilkakrotnie, bo się zakochałam!!! :crazy_face:

2 polubienia

Zgadnij, jakie piwo wczoraj wieczorem piłem… :stuck_out_tongue_winking_eye:

A pamiętasz, która aktorka grała Aurorę. Nie mogę sobie przypomnieć oprócz tego, że cholernie ładna była… :grinning:

1 polubienie

Sprawdzę!

1 polubienie

Sabine Sesselmann

image

2 polubienia

Dzięki, najlepszejsza koleżanko moja… :+1:

A Ty @collins02 patrz i ucz się… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

:rofl: :rofl: :rofl:

1 polubienie

Niemka i sliczna? Musi z lapanki :joy_cat::wink:

3 polubienia

A Dietrich???

Takie Bullerbyn dla dorosłych, opowieść dziewczynki, której babcia snem o okpi wróży śmierć mieszkańca wioski. Jednocześnie czytam Arcta.

Czytałam dość dawno, ale autora nie pamiętałam. Wy obaj, to macie pamięć! Podziwiam :slight_smile:

Często sięgam po stare książki, między innymi ze względu na piękny polski język, czy to autora, czy tłumacza.

2 polubienia