Jaka książka na dziś?

Moze nie tyle zahaczają co Celtowie latwo ulegli chrystianizacji. A wczesniej wplywom rzymskim. O ile jesli chodzi o kultury basenu Morza Srodziemnego czy części Wschodu dysponujemy zapisami, to w przypadku Celtów glownie przekazem ustnym. Pisemne to juz w wykonaniu ludzi z zewnątrz. I badaniami archeologicznymi.
Co nie znaczy, że byli to prymitywni jaskiniowcy.

2 polubienia

A ja owszem, właśnie takich szukam. Od lat interesują mnie losy zwykłych ludzi podczas wojny i krótko po. Między innymi powojenne losy polskich pilotów i mechaników walczących w Anglii.

2 polubienia

Ależ oczywiście!Ich wyczulenie na piękno,sztukę…To oni rozpowszechnili pojęcie barda.Ale uleganie chrystianizacji to osobna sprawa bo nastąpiło to przy okazji rozłamu wśród kapłanów.Druidzi nie dosyć ze byli tępieni przez Rzym to potem przez “połaczone siły” wieszczów i chrześcijan…Przy czym znalezć różnice miedzy wieszczem a druidem raczej nie jest łatwo. :innocent:
Mnie bardziej zaskoczyła"geografia".Celtowie wlasciwie pominęli Europe wschodnią na wschód od Renu ale tzw. Galatów można było spotkać w Turcji…No i bezcenne opisy Rzymian.Bez nich ta wiedza byłaby szczątkowa.

1 polubienie

Mój wujek był lotnikiem RAF-u.Jego historia po kampanii wrześniowej to osobny scenariusz na arcyciekawy film…Zmarł w Norwich 16 lat temu…
Ojciec,przedwojenny oficer,dostał sie do niewoli nad Bzurą i spędził 5 lat w kilku offlagach.Matka i babcia pracowały przymusowo dla bauera…
Nie mogę narzekać na brak"wątków" w tego typu tematach.Propaganda socjalistycznej szkoły także nie dawała oddychać…
Tak że nie żebym uciekał ale z pewnością nie szukam tematu.

2 polubienia

Bard to cenny spadek po Celtach. Szczegolnie przydatny w sredniowieczu, kiedy z komunikacją na poziomie przekazu kultury bywalo krucho.
W feudalnej rzeczywistosci i ograniczeniu mozliwosci migracji do wąskiego grona wybranych? Powiew świeżości, choc raczej bylo to zachowanie zapominanych tradycji :wink:
W polnocnozachodniej Hiszpanii tradycja o celtyckich przodkach jest zachowywana. Kulturowo czesto im bliżej do Szkotow :wink: (narodowym instrumentem jest gaita czyli dudy, legendy maja podobne, poczucie humoru tez :joy_cat:) niz standardu Hiszpana, choc sam jezyk gallego jest reliktem laciny, co swiadczy o szybkim zromanizowaniu regionu, a pierwsze swiatynie chrzescijanskie (zachowane) datowane są na koniec II wieku. Zreszta ja o Galicji mogę dlugo… :orange_heart::upside_down_face:
W Bradze w podziemiach muzeum mozna bylo zobaczyc elementy wystroju tychże, pamietajace kto wie? Czasy tuz po apostolach? (Kosztowalo to butelke wina, trochę tamtejszych przekasek, wykazanie zainteresowania tematem i zarzadzajacy sam nam zaproponowal tylne wejście , owszem do skarbonki na konserwację tych cudów tez trochę peset poszlo, dawno to było)

2 polubienia

Akurat nie do końca wiem jak w Hiszpanii ale w Szkocji a przede wszystkim w Irlandii,Rzymian nigdy nie było i to co zachowało sie w wierzeniach i obyczajach jest możliwie najcenniejszym obrazem Celtów,najdłużej broniącym sie przed obcymi wpływami.Czyli praktycznie chrzescijaństwem,niesionym przez św. Patryka,by podać ten najdonioślejszy przykład.
Osobna historia to Walia i ich do dzisiaj kultywowany oficjalnie język,gaelic…
Temat rzeka ale nazwy bóstw łatwiejsze do zapamietania,zdecydowanie rzymskie :innocent:

2 polubienia

Miedzy innymi po to jest forum, żeby obserwacjami się wymieniać :wink::joy_cat:

1 polubienie

Już sobie zanotowałem tę książkę o Celtach, co ją @collins02 zapodał. Poszukam i przeczytam.

1 polubienie

Tylko się nie przestrasz bo edycja z lat 80-tych to totalna kpina.W moim wydaniu [papier makulaturowy] jedna strona jest nieczytelna bo odbił się na niej jakiś…kolejowy rachunek :face_with_raised_eyebrow:
Slady po jakichś “fakturach” są w paru miejscach…
Tak to już wtedy bywało.Jedna z najlepszych, popularnych książek poświęconych gwiazdom kina"Gwiazdy ekranu",Czesława Michalskiego,wyglada jak jakiś notatnik kieszonkowy i pewnie zalegała w oknie kioskowym :frowning_face:

1 polubienie

Tak pamiętam jakość książek z tamtych czasów. Bida, panie była, bida…

Czekaj, czekaj, Gąssowski, powiadasz. Coś mnie teraz przymgliło, że chyba miałem z tę książką do czynienia. W latach 80. Burzę mózgu mam teraz…

2 polubienia

“Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe”.Pierwsze wydanie było chyba z 1978 roku ale ja mam niestety to z 1987

1 polubienie

Trudno mi sobie przypomnieć, to przyjdzie samo.
Zaczyna się demencja… :joy:

1 polubienie

Ja chyba mialam z tym stcznosc w latach 70, to byl caly cykl roznych mitologii, wydanie faktycznie oszczednosciowe. Miekka okladka, czarna z biala symboliką.

2 polubienia

Zgadza się.Z tym ze nigdy nie widziałem tych wydań z lat 70-tych.Natomiast to z 1987…Cóż…Wydawcy zrobili sporo aby NIE zwracać na to uwagi…

2 polubienia

Jak sie nie rozleciala to jeszcze moze gdzies w Polsce u matki lezy.

A tam…Nie truj!!!
Ja to mam po pare razy dziennie…Z rozmaitych dziedzin…A i tak wydaje mi się ze sporo “uratowałem od zapomnienia” :innocent:

Maaam!!!
Królowa Celtów, Religie Celtów i coś tam jeszcze, pewnie później sobie przypomnę. Boże, jak ja to dawno czytałem… Na jesień odnawiam to i już…

2 polubienia

No tak ale to nie z tej serii wydawniczej.Pewnie czytałeś coś podobnego i pewnie innego autora.Ja nie penetrowałem tematu od niepamiętnych czasów a i to co kiedyś ledwie"liznąłem",miało jedynie związek z angielskim i irlandzkim folk rockiem

2 polubienia

Autor się zgadza. Tego jestem pewien. Później się temu przyjrzę. Cholernie zaniedbałem tę religię Celtów. I żeby tylko to…

2 polubienia

O musku czytam, nastolatka.