Brawo za słuszne spostrzeżenie. I tym, właśnie przejawia się, między innymi, to, co napisałem powyżej.
Aha, to juz sie orientuje…
Bo wszystkie skrajnosci na mozg sie rzucaja!
Domyslilam sie! Juz mnie nie dobijaj
Nooo kolego,fdyby nie bylo rozmic,miedzy mezczyzna i kobieta,wszyscy byli bysmy pedalami)))
Albo… kierownicami!
Drukarz to drukarka?
Mam podobny pogląd jak @birbant. Feministka to po prostu kobieta - człowiek równy mężczyźnie. I to wystarcza za wszelkie komentarze. I tez jestem męskim feministą, wcale się tego nie wstydzę (w ostatnich wyborach głosowałem np. na kobiety, bo uważam, że lepiej sie one nadają do rządzenia, nie ma u nich takiej rywalizacji i chęci dominacji jak u mężczyzn. Wystarczy porównać która z płci wywołała w historii więcej wojen i konfliktów.
Rzecz jasna, każda słuszna idea może być wypaczona przez fanatyzm z jednej strony i wyśmiewanie z drugiej. A prawda lezy po środku.
Na to by wygladalo! Stolarz - stolarka, kominiarz - kominiarka. Gora feministki (przynajmniej za poczucie humoru) Ale odwrotnie tez fajnie: wlosiennica - wlosien…
Z tym brakiem chęci rywalizacji między kobietami, to ja bym silnie polemizował. Co do wywoływania konfliktów i wojen, to się zgadza, ale tylko dlatego, że kobiet w polityce było niewiele. Ale te, co się przebiły, miały stalowe jaja. Temat rzeka. Kobiety w swych działaniach i dążeniu do celu są konsekwentniejsze od mężczyzn. Bardziej zacięte. Podobnie u nich jest w rywalizacji sportowej.
Nie uznaję parytetów płciowych w obsadzaniu różnych ważnych stanowisk, bo nie płeć decyduje o przydatności, a charakter i kompetencje oraz zdolności. Te są podzielone między panie i panów. Czyli, ma być ta osoba, która się nadaje.
Kierowca, kierownica?
To zupełnie tak “jak w domu”
Wiele z nich jest odrealnionych, jakby nie wiedziały, że jest rok 2019.
Nie jest tak, że nic nie ma do roboty w tym zakresie. Przemoc fizyczna nadal istnieje, ekonomiczna ma się co raz lepiej. Pensje nie są takie same, ale system emerytalny też nie. I co z tym zrobić?
Jest też wiele miejsc na ziemi, gdzie kobietom pomoc jest bardzo, bardzo potrzebna. Przemoc wobec nich ma się dobrze. Pomijając kraje nierozwinięte to przyjrzała bym się takiej Holandii z ich przyzwoleniem na prostytucję.
Tu jest moim zdaniem ciekawa dyskusja, gdzie wytknięte jest czego chcą feministki a czego reszta kobiet.
Zgadzam sie z tym co napisales.
Pracowalem wieksza czesc zycia zawodowego z kobietami,wiem do czego sa zdolne)))
“Delikatne terrorystki”-ciekawe określenie
Możesz sprecyzować-po czym je rozpoznajesz?
Przemoc,ze strony kobiet,wcale nie jest taka marginalna.
Tylko raczej nieujawniana.
Znalem osobiscie kilka malzenstw,gdzie to facet regularnie obrywal ciegi.
Jeśli znajdziesz czas to rozwiń temat-bo interesujący się wydaje.
Oczywiście, ale tu temat akurat o kobietach.
Przemoc wobec mężczyzn istnieje, mężczyźni niektórzy próbują z tym walczyć są stowarzyszenia chyba nawet.
Ciężka sprawa.
Ale kto mowi o praniu mozgu? Po prostu kolezanka przestala czytac tego typu historie, bo to juz nie na jej nerwy.
A swoja droga kobiety nie raz w toksyczny zwiazek z przedstawicielem wlasnego kregu kulturowego sie pakują ale az tak ryzykować?
Na historię to nie powoływałabym się,bo wiadomo ,że kiedyś ZDOMINOWANE KOBIETY siedziały w domach i miały słuchać swego PANA ,
a za nieposłuszeństwo groziły najróżniejsze kary z pozbawieniem życia włącznie.
Co do kwestii rywalizacji -to mam odmienne zdanie.
Sama tego unikam jak mogę,
ale znam mnóstwo pań /być może zakompleksionych/ ,
które za wszelką cenę chcą rządzić.