Podobno człowiek może dożyć maksymalnie 150 lat jeśli ma dobre geny, dobrze się odżywia, rusza się i pilnuje okresowych badań (profilaktyka).
Ważne jest też powietrze i rodzaj pracy.
Najważniejsze jednak są tu geny.
Czy wasi rodzice i dziadkowie długo żyli? Czy chorowali przewlekle?
Moi nie mają i nie mieli raka ale za to po 80 roku życia dopadały ich udary i zawały przy czym udary nie zabijały.
Jakie mam to nie wiem, dopiero żyję i się rozkręcam. Ciul co ma być to będzie, niedawno dawali kilka godzin, potem góra miesiąc. A 20.11.01 będzie 6 rok, to chyba dobre geny, na mysz doświadczalną się nawet nie kwalifikuję. Ale nikt nie jest niezniszczalny, i płomyk jego świeczki gaśnie. Biblijni ludzie żyli dłużej
Kiedyś przeczytałem ciekawostkę, że sztuczna inteligencja stwierdziła była, że geny człowieka wskazują na długość życia ok. 38 lat, jeśli dobrze pamiętam. Moim zdaniem może być w tym ziarnko prawdy. Przecież 40. rok życia bywa kojarzony z tak zwanym kryzysem wieku średniego. Dla mnie to wygląda, jakby w człowieku przekręcał się jakiś licznik i człowiek orientuje się, że ma jeszcze jedno życie do przeżycia.
Mam geny po rodzicach … i ostatnio jeszcze po szczepionce. Piszą tu i ówdzie, że teraz mogę mieć duże problem z zajściem w ciążę. Aczkolwiek sąsiad też szczepiony i ewidentnie jest już w zaawansowanej ciąży pokarmowej.