Jakie masz podejście do pomników?

Są niech sobie będą. Nie mam nawet nic przeciw np pomnikom armii czerwonej. Ale jednego upamiętniania nie zniosę. Krzyże przy drogach.

2 polubienia

O ile tak jak na Marsie -same ślady nie pozostaną po naszej cywilizacji…

To KU PRZESTRODZE !
Jednak miasto czy wioska jest do mieszkania ,a nie pomników oglądania.
Drzewo stare,puste w środku-zamiast do wycinki-bo stwarza zagrożenie,to BACH=POMNIK PRZYRODY.
A potem przychodzi wichura,łamie drzewo i uszkadza otoczenie.
Coś jest nie tak w myśleniu -lepiej szkody mieć niż im zapobiec.

1 polubienie

jest taka ksiazka Aspazja (swiat alternatywny autor Ostoja Owsiany) - na Marsie kroluje swiat robotow pod rzadami kobiety idealnej
rozne postaci i osoby na tej planecie byly umieszczane…

1 polubienie

Kobieta IDEALNA to chyba TEŻ ROBOT?

1 polubienie

Ale taki, co mu można głos wyłączyć… :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Z doświadczenia -wolę się nie odzywać ,niż durnot słuchać.
Podobno sporo panów świetnie potrafi udawać,że słucha.
A i tak myślą i robią po swojemu,czasem NA ZŁOŚĆ BABIE… :wink:

2 polubienia

w tej ksiazce tez robot i do tego jak ulegla destrukcji to ja reszta odbudowala.

1 polubienie

Brakło mi tam: jeśli kobiety o wydłużonych i wygiętych twarzach to Modigliani. image

1 polubienie

Pomnik na tysiąc lecie państwa - u mnie 2 szkoły, kinoteatr. Reszta pomników wyburzona bo powstały za komuny - 2 kina, muzeum przerobione na dom dla samotnej matki. W sumie to podobnych pomników - prywatnych domów z 1900 roku które miasto dostało w spadku, dziś to prywatne kliniki, urzędy

1 polubienie

Pamiętaj że to działa w dwa strony - z góry i pod górę, jest na złość chłopu bo…tak i już

1 polubienie

Tak tak tak, zmieniam bateryjki na akumulatory bezobsługowe :stuck_out_tongue_winking_eye::hugs:

1 polubienie

No jo, i wtedy są ciche dni ale talerze latają regularnie

1 polubienie

Pomniki przyrody zawsze uczy mądrości. To nie przyroda zabija, niszczy a brak myślenia u człowieków bo nie wszystko go słucha. Jeśli zginął ktoś bo wjechał w drzewo to drzewo nie ma winy, każdy kto obok przejeżdżał to wiedział o nim na długo przed wypadkiem, i pechowy był bo myślenie miał wyłączone. Myślenie nie boli. Jest u mnie kilka pomników przyrody i na szczęście monitoring i kary za niskie ! !, Drzewa po 300 lat, kolonie traszek, padalca, świerszcza i ptaków które są uzależnione od tych drzew, ale co to mnie obchodzi, no panie cień mi rzuca bo akurat tu rośnie gdzie ja sobie siedzę teraz. Itd itd takie cuda ino w Polsce, na świecie jest cywilizacja, u nas dopiero puszczę wycinają

3 polubienia

Dorastalem w otoczeniu pomnikow przyrody.Kazdy zagajnik,kazdie miejsce na trawnikach…Wszedzie to znajdywalem.Najpierw nic mi to nie mowilo ale pod koniec podstawowki…Ja i moj przyjaciel,zrobilismy nawet mapy miejsc ktore powinny byc otaczane ochroną.
I to sie na forum szkolnym przyjeło.Nasza polonistka byla dumna a my mieliśmy spokój i nikt nas nie ciągnal po akademiach ku czci.
Jednak praca na temat roslin w poznanskiej Palmiarni przyniosla nam cos w rodzaju “slawy”.Oraz …spokoju :wink:

3 polubienia

Kiedyś jako początkujący fotograf amator z aparatem Druch, potem Zenit, a jeszcze wcześniej przed chciałem komuś zrobić niespodziankę i wysłać komuś widokówkę z mojego miasta i z nimi był kłopot. To wtedy jak początkujący założyłem grupę 30 podobnych amatorów, bo część pomieszczeń była pusta w domu kultury, i po rozmowie z dyrektorem zrobiłem kółko fotograficzne z prawdziwą ciemnią, i wtedy wpadłem na pomysł pomiędzy w grupie by zrobić konkurs na najlepsze technicznie, najbardziej zapomniane pomniki, widoki z miasta i okolicy, technika zdjęć dowolna, z wyłączeniem aparatów automatów. Nagrody to wyposarzenie ciemni - powiększalniki, suszarki, filmy, papiery, chemia itd. ot taki dar od Foton Bydgoszcz - byłem ich stałym klientem, moje miasto nie chciało nawet słyszeć czy się dołożyć. Zdjęć ponad 200. Wspólnie z grupą wybraliśmy ok 50 ciekawych i wysłałem do drukarni gazety pomorskiej jako ciekawostki z regionu. Gazeta Pomorska z naszych zdjęć zrobiła swój konkurs, i okazało się że te 50 sztuk zostało wydrukowane w dużych nakładach i kilka było też w kolorze. Kolejny konkurs to przyroda, natura, pomniki w regionie to już przekraczało moją wyobrażnię. Burmistrz miasta mi proponuje znienacka fuchę instruktora by dalej grupę prowadzić. Zrezygnowałem bo za dużo zobowiązań i układów. Co nie zmieniło faktu że miasto na moim projekcie skorzystało najwięcej - promocja miasta, powiatu itd, na na bank miast / turniej pomiędzy miejscowościami, wykorzystano kolejny raz wszystkie prace grupy

Scenariusz jak z Kieslowskiego.
"Amator"jesli pamietasz.
Wladze zawsze zyskaly na prywatnej inicjatywie.I nigdy tego nie cenily.

2 polubienia

Kiedyś żyłem różnymi konkursami - były prace, skrypty z pomysłów, potem już żyły swoim biegiem. Miasto wykupiło na siebie prawa pomysły do naszych konkursów - klisze, filmy, zdjęcia. W kilku się odnalazłem. Dla mnie to była gra, nie tak nagradzana jak wielka gra I. Dziedzic. Dziś takie coś rozkręcić to nie wykonalne

1 polubienie

Nie ma spraw niewykonalnych.
Trzeba chciec.I co wazniejsze,miec pojecie.Ludzi nie brakowalo nigdy.
W odpowiedzi zawsze uslyszysz ze trzeba miec pieniadze…
No to do coorvy nedzy niech ktos wreszcie zaoszczedzi na Cejrowskiej propagandzie i belkocie"ogolnoswiatowym" oraz na wszelkich"Jaka to melodia"
Jesterm matematycznym debilem ale takie rachunki to raczej zagwozdka szympansow.i to wcale nie wybranych :innocent: :wink:

1 polubienie

No dobrze-czyli każde cenne stare drzewo powinno zostać ogrodzone,aby nikt go nie dotykał i niszczył.
A wszystko “co z niego spadnie” niech leży i ulega naturalnej biodegradacji.
Tak to widzisz?

1 polubienie