A ze golab nie dość że pocztowy to jeszcze umiał czytać
Właśnie! Pary w filmach hollywoodzkich preferują pozycję misjonarską.
TAK!!! Wprawdzie zdanie jest poprawne, ale mozna wlasnie tak zrozumiec!
Masz rację, niewiedza problemem nie jest. Dla niewiedzących. Dla nich wszystko jedno.
Dala nich ważne jest, kiedy się najeść, zrobić kupę i pójść się wyspać. A reszta wiedzy? A a na co się ona komu przyda? Jest YT. Tam się można dowiedzieć. Np, o zamachach.
O znowu cię zdenerowowalem. Przepraszam… XD… Poza tym jak zwykle manipulujesz i dodajesz od siebie coś czego ja nie myślę a według ciebie tak. No i ta złośliwość o zamachach… Masz problem tutaj że mną widzę xd
Nie przepraszaj. Nie zdenerwowałeś mnie.
To nie rozumiem( ups zle słowo … Mogę się spodziewać odp " dużo rzeczy nie rozumiesz" albo " nie tylko tego nie rozumiesz"… ciężko się z tobą pisze przez te odżywki) po co odpisujesz w taki sposób i tylko mi tak odpisujesz… Czym ewidentnie pokazujesz za kogo się masz a za kogo masz mnie…
Mikołaj Kopernik nie używał teleskopu, ani lunety. Te wynalazki powstały później. Pisałem o tym w tym pytaniu.
Powiem nieskromnie że wiedzialem o tym
I to mnie cieszy.
Ciekawe czy w Bollywood z racji położenia geograficznego jest bliżej do Kamasutry?
Za to wypijaja hektolitry wina i niwiele mniej whiskey.
Bollywood to zero seksu i ewentualny pocalunek to tak po bratersku w policzek…
Szyby filmowe kiedys robilo sie z cukru.
W Hotelu Marigold,piekna dziewczyna rozbiera sie do naga i wskakuje"omylkowo"nie do tego łóżka co trzeba…
Moze i nie Bollywood ale film indyjski w pelni.
Moze na eksport, typowy Bollywood to kojarzy sie z pieknymi tancerzami plci obojga i par
a glownych bohaterów ktorzy tylko do siebie wzdychaja…
Typowy Bollywood to rzecz nie do oglądania.Mnie sie udalo 2 razy w tym jedna ich wersja Romea i Julii…
I gdyby nie te tance…
Jednak tamten film za cała roznice ma bodaj kilku aktorow angielskich i pieniadze producenta…Reszta,w tym wymieniona aktorka,Indie w pelnej krasie.
Pewnie aktorka po rodzimym kraju porusza sie opancerzona limuzyna
Aktorzy i aktorki zawsze tacy ładni i wymuskani po seksie! A ja,przeciętniak,zawsze jakoś tak zwierzęco potargana i rumiana😁
Jednak po zastanowieniu się stwierdzam, że zwazywszy na akcję i sytuację, to jednak ja wyglądam ładniej
Są schematy i schematy…
Niektore narzucone przez kolejna,w zależnosci od epoki,odmiane poprawnosci [np. pocalunki wg.kodeksu Hayesa] a są tez i takie za którymi stoi wielkość aktora ktory potrafil coś narzucić,uczynic swoim znakiem firmowym…
Mam na mysli oczywiście epoke w kinie,zwana kinem gwiazd czyli od lat 30-tych do konca 60-tych,mniej wiecej i nie wdając sie w szczególy…
A motorem napedowym tego wątku jest dla mnie wspomnienie Grety Garbo.Chyba żadna aktorka nie zrobiła tyle dla portretu kobiety w kinie co ona.
Kobieta wamp,to okreslenie ktore przyrosło do najwiekszych gwiazd kina tamtych lat.Ale powiedziec tak o Grecie…Po prostu nie wypada,nie przystoi…
Jej pozycja w objeciach,z odrzuceniem glowy oraz przede wszystkim,włosów do tyłu to kamień milowy,skutecznie oszukujący obludę ówczesnej moralności a jednocześnie zachowujący klase oraz wdziek i powab…
Czy Federico Fellini powiedzialby ze kino jest kobietą,bez Grety?
Nie wiem i nie dowiem sie nigdy ale wiem ze Greta pokazala ze kobieta nie musi iść na skróty i ze nie musi przelamywac kolejnych barier jedynie poprzez zrzucanie kolejnych czesci swej garderoby…
Jej spojrzenie,ujecia w tzw.amerykanskim planie,probowano nasladowac setki razy.Na ogół,bezskutecznie z tej prostej prostej przyczyny ze brakowalo tam…Grety.
Probowano zrobic z tego pewien schemat zachowań,probowano zaszczepiac innym to"zimne spojrzenie"ale…Jesli ktoś uważa ze o kims zapomnialem,prosze skorygowac…Wydaje mi sie jednak ze to proby spełzly na niczym i Greta Garbo pozostała"nietknieta"przez wszelkiej masci"ugniataczy ciasta".
Wiem ze to dość luzny zwiazek z intencjami autora pytania ale…Byc moze ktos uzna podobnie ze mozna przy okazji,wtracic coś o kimś kto schematom nie ulegal a od siebie dal kinu tak duzo jak malo kto…