Wujaszek podpowiada kopciuszka
Co do ptakow? I rezerwatow? Mam troche dalej do rezerwalu i flamingow. mewy sa teraz problemem agresywne sa ptaszyska
Lotnisko i ochrona je przeplasza, al ile wrzasku narobią
Stawiam na strzyzyka.Ale to juz tak dawno temu bylo ze moja pamiec moze byc zawodna…
Okonek cwana bestia pogadała z wujaszkiem Guglem i jej dobrze podpowiedział. To młody kopciuszek Jak znajdę strzyżyka (mojego rzecz jasna) to zapodam o ile jeszcze nie masz dość
Strzyżyki u mnie fruwają nad głową w niepomiernej ilości. A teraz zapierdzialam w Ardeny ze żbikiem na wycieczkę. Tam byś, Krzychu miał co focić…
Ale gdzie tam! Bardzo lubie takie zabawy bo dużo moge sobie przypomnieć…Kiedys mialem sporo albumow min. ze zdjeciami Puchalskiego i bardzo lubiliśmy chodzić do parków czy jeżdzić na Cytadele aby wyszukiwać takie"zjawiska"
To samo zresztą wykonalismy z kumplem wizytując palmiarnię,niczym jacyś uczeni i dostarczyliśmy na biologię rysunki i opisy…Pani była zachwycona…
A potem skonczyła sie podstawówka i…Troche zmienily sie preferencje…
Masz tu więc kolejnego rudzika, jak tak go lubisz. Przyznam po raz kolejny, że śpiewak z niego całkiem niezły. Obiecuję następnym razem lepsze zdjęcie przy karmiku, te jeszcze z zimy przez szybę drzwi … Stąd nieco nieostre.
Rudziki to jak mieszkaliamy w Galicji , tej hiszpanskiej mialy sporo szczescia, ze kotka nie byla uczona zabijania. Wolala sznurowke przyniesc. O rudziki sie pytala co z tym fantem zrobic.
A ten to poczatkujacy kapitalista z wlasnym kioskiem?
Tak, tylko nie mów nic pewnemu nawiedzonemu. Ten, jak się dowie, że nawet ptaki wolą kapitalizm, może rzucić się z mostu … Nie chcę mieć nikogo na sumieniu.
Jest na wolnosci
Kiedyś wpadł mi w oko gdy oglądałem “Makrokosmos”…I potem zwróciłem uwage gdy taki jeden odwiedzal mnie w pracy o świcie w Milton Keynes.
Inny wpadał"na parapet"przez jakis czas…
Przesympatyczne stworzenia!Można podejść bo nawet jakby prowokowały…Ale nie dalej jak na jakieś 2-3 metry…
Pojawil sie znowu.Tym razem nie mam wątpliwości…Jego majestatyczne ruchy mialem okazje oglądać nad moim modrzewiem i nie wiem czy czasem ptaszek nie ma tu gdzieś mety…Wisial i wisiał
Kiedyś a było to akurat w Segovii spojrzałem w górę i też widziałem
majestatycznego ptaka …
Nie był to jednak myszołów a orzeł!
Noś zawsze jakiś aparat!
Ok.
Tutaj o orle jednak nie ma mowy.
Orły są w Niemczech, Miałem okazję widzieć w locie i jak siedzą na ogrodzeniu.
W Zajączkowie też są - bieliki które de facto do orłów niektórzy nie zaliczają (a do orłanów)
Właśnie mam koncert drozda śpiewaka. Urywek wysłałem go Antykwie. Niech też sobie chłop posłucha
Parę bielików widywałem na wydmach ruchomych w Łebie na początku lat 70. Tam jest jezioro Łebsko i sporo lasów. Pięknie krążyć potrafią. Bielik, to nasze godło.