U mnie zakuoy online sa juz od lat popularne, wiec duzo sie nie zmienia. Tesco w Lodzi, gdzie czasem robie zakupy mamie przyslalo nowy regulamin - sa ograniczenia co to produktow, zwlaszcza konserw i suchychi, platnosc wylacznie karta przez neta. No i zakupy zostawiaja na wycieraczce, nie wnosza do domu jak wczesniej. Poza tym zapraszaja do korzystania z uslug.
Ciekawe jak bedzie z np. Zooplus, bo oni towar woza z Niemiec.
U mnie nawet promocje w necie, glownie na swieze produkty. Restauracje pozamykane, ale moga prowadzic katering do domow. Zero mszy i innych nabożeństw. Nie mowiac juz o pogrzebach czy weselach. Wiekszosc parafii odwoluje procesje wielkanocne. Czuje sie jakbym wpadla w czasy czarnej zarazy, tyle, ze kadzidel nie pala i uzywaja srodkow dezynfekcyjnych zamias palic wszystko co na drodze
Od rana co pol gidziny w TV leca uspokajajace komunikaty, podaja numery kontaktowe do lokalnych sluzb i porady co robić i czego nie robic jak sie zle poczujesz. W koncu obecnosc wirusa nie wyklucza innych chorob, niektore moga sie poglebic, jak kardiologiczne czy nerwice.
A i zwykly katar czy grypa tez sie nie wyniosly na Ksiezyc
Właśnie na zamówienie z zooplus czekam, ma być w poniedziałek, teoretycznie powinno być już w czwartek (zamówione jeszcze przed wielką paniką), ale -chyba przez tę panikę- się opóźniło.
A miałam zamówioną przesyłkę pobraniową, gotówką
Więc zobaczę, czy w ogóle dojdzie, bo to było spore zamówienie, na ponad miesiąc dla kilku zwierząt, dwie ciężkie paczki.
No, a jak ktoś umrze to, czeka na koniec epidemii???
Nie, tu sa troszke inne zasady
Pogrzeb lub kremacja musi się odbyc w 72 godziny. Urne mozeszs zabrac do domu
I to nazywa sie entierro, czyli pochowek.
Pozniej organizuje sie funeral czyli uroczystosci pogrzebowe dla zywych , najczesciej jest to msza lub inna uroczystosc polaczona ze stypa lub inna impreza wspominkowa. To mozna przelozyc na lepsze czasy.
Ze slubami - kwit można podpisac, ksiadz cos tam wymysli, a wesele pozniej. Komunie, chrzciny i bierzmowanie moga poczekac. Procesje wielkanocne odwolano. Mszy tez się nie odprawia, poza wyjątkami bez wiernych transmitowanymi przez radio, tv lub neta.n
A mozesz sledzic tracking? Bo jak paczka w PL to w koncu przyjdzie.
Edit, moze byc problem z pobraniem, bo niektore firmy przeszły na platnosci online ze wzgledu na bezpieczenstwo.
@collins02
Bo Anglia nie jest juz w EU - takie jest moje zdanie
W moim mieście na ulicach jest pusto - jeździ mało samochodów, chodzi mało ludzi. Byłam w żabce i mimo, że jest maleńka - odległości między klientami (dwoma) były zachowane. W aptece sprzedają przez okienko “dyżurne” w drzwiach (do środka nie wpuszczają). A tak to jest normalnie.
Czyli nie podlega histerii?
Eee…To troche za proste.
Ale wyluczyc nie mozna ze rządzący chcą podkreslic swoją inność min. i w ten sposob.
My odwołaliśmy uroczystość rodzinną (setne urodziny) planowaną na 21 marca. Zrobimy później. W maju. Jubilat sam nawet to zaproponował wiedząc, że jest w grupie ryzyka.
Setka?
Mocny czlowiek!
Normalnie mam odruch by stawać na baczność.
Przesyłam uśmiech
Dziękuję. W mojej rodzinie taki wiek nie jest rzadkością. Ludzie odchodzą w granicach 97 - 105 lat. Taka mi się rodzina trafiła
Prawo przewiduje obowiązek pochowania ciała osoby zmarłej na chorobę zakaźną w ciągu 24 godzin.
Hmm, moja prababcia zmarła w wieku 100 lat i jednego dnia. A to dlatego, że na setne urodziny tylu ludzi się zebrało, że się wzruszyła i zawinęła. Może to i dobrze, że odwołane te urodziny?
To tylko pozadroscić…Drugie tyle co zazwyczaj?
Oczywiscie mowie to z pozycji kogos kto zycie kocha…
Ale faktycznie,granice jakie podałaś,sa fantastyczne!
W Polsce?
Ja pisze o Hiszpanii.
To widocznie sprawa genetyki. Boję się, że też tak długo będę żyła. Pociechą jest tylko to, że odchodzą “w pełni rozumu” i najczęściej bez konieczności pielęgnacji, tzn. ten też jest zupełnie sprawny fizycznie, ale np. buty trzeba mu ubrać, bo już ma kłopoty.
Kazdy sie boi.
Nie boi sie tylko dureń bez wyobrazni.Lub nakierowny na hedonizm…
Ale zycie do przezycia powinno byc okazją,darem…Ile to juz filmów nakrecono?!
Ostatnio z Maggie Smith…
Kazda taka opowiesc zaczyna sie i gdzies,tam,konczy sie,pozostawiając nas w tym samym punkcie.W lepszym albo gorszym humorku…
Bede cicho.Chyba ze jaskis szczeniak mnie wkurzy
A, bo już sobie wyobraziłam mieszkaniową “trupiarnię”.
A wiesz, to możliwe…