Dlaczego nie można mieszać? Moje od zawsze dostają sucha +mokrą. Nie chorują. Inaczej w ogóle nie będą chciały mi jeść. To nie jest takie proste, że ja kupię karmę za kilka stówek i zaczną jeść. Już z kilka worków wywiozłam do schroniska, bo nie ma opcji żeby ruszyły.
Moje też potrafią zrobić napad na grilla i nic im nie jest.
Mój też żre jedną i drugą, ale tę suchą, jak solidnie zgłodnieje…
Wilczur mojego szwagra otworzył sam lodówkę i zeżarł im ze 3 kg samej słoniny. Przeżył, właściwie nic mu nie było, tylko parę bąków puścił okrutnych.
W ogóle się nie dziwię,one nie są wrażliwe
Inny mechanizm trawienia, po jakimś czasie może powodować problemy natury pokarmowej, a na bieżąco np. bóle brzucha, które łatwo przeoczyć lub biegunki, info od dietetyka zwierzęcego, więc chyba sprawdzone, ale akurat kociego, a nie psiego, fakt, że zwierzętom tak najbardziej smakuje, mój pies na suchym też ciągle próbuje podkraść kotu trochę mokrego, chociaż jak sam był na mokrym, to już nie mógł patrzeć na konserwy po kilku miesiącach, ale kiedy mu nie mieszam, tylko dostaje konsekwentnie 1 typ jedzenia, widzę różnicę np. w wyglądzie jego kupek (jak kogoś to nie brzydzi, to bardziej zwarte są).
Większość karm marketowych dodaje sporo uzależniaczy, a np. Purina ma stwierdzone działanie rakotwórcze, potwierdzone badaniami
Prawdę mówiąc, bez dodania “ulepszaczy” kot jako ścisły mięsożerca nie zje chrupków zbożowych.
Purina to grupa nie marka…
Sugerowanie się sierścią niestety jest błędne, bo błyszczącą sierść miewają też ciężko chore zwierzęta, a na takiej diecie bez suplementacji po prostu nie ma szans, żeby pies nie miał niedoborów i wynikających z nich chorób (mogły nie być stwierdzone, jeśli nie był regularnie badany), chyba że jakoś sobie uzupełniał niezależnie od Was, np. polował, psy czasem uzupełniają też minerały jedzeniem ziemi.
Karma kocia o nazwie Purina, wiem, że to większy koncern i ma kilka serii, to pojawiało się chyba we wszystkich, ale nie jestem pewna, może znajdę to badanie.
to wiele marek a jeden koncern. Zaczynają od marketówek a mają też premium.
Premium jest podobnej jakości, co marketówki w ich przypadku, z tego co widzę
Nie mam jeszcze oświadczenia samej firmy, ale to znalazłam tak najszybciej, dotyczyło to większości serii wypuszczonych przez firmę (Purina Dog Chow, Purina One, Gourmet)
Purina to grupa. Mają inne marki.
To są różne marki. Wszystkie karmy Puriny są sygnowane jej logo, problem był z większością, gdyby przebadać wszystkie, nie zdziwiłabym się, gdyby był ze wszystkimi. Co więcej, żadna z nich nie ma w składzie chociaż 60% mięsa, 50% chyba też nie, a jednak psy i koty to mięsożercy, dieta roślinna dostarcza im nadmiaru węglowodanów, potem lecą nerki i wątroba, jak chodzi o dowody anegdotyczne, to pies kogoś z rodziny jadł całe życie Pedigree (tu akurat nie Purina) na zmianę z resztkami z obiadów, mięsa nie widywał, można powiedzieć, że był wegetarianinem (bo 4% odpadu z produkcji zwierzęcej w karmie nie można nazwać mięsem), przez lata prawdopodobnie pobolewał go brzuch i miał lekkie biegunki, na co nikt nie zwrócił uwagi, dożył 10 lat, ale pod koniec życia miał wątrobę w takim stanie, że z bólu nie był w stanie wstać, kiedy zrobiono mu 1 raz po kilku latach (a może i 1 raz w życiu) badania, okazało się, że ma bardzo podwyższony sód i rozwiniętą cukrzycę, wszystko prawdopodobnie rozwijało się długo od takiego, a nie innego jedzenia (kundel w typie owczarka niemieckiego), z kolei mój pies (kundelek niewiadomego pochodzenia, więc wcześniej mógł też różne rzeczy jeść) w wieku 10 lat miał niedawno zrobione badania i wzorowe wyniki
Wybierajac karme dla kota lepiej wybierac bez wypelniaczy zbozowych. Nie mowiac juz o kukurydzy.
Nasz pies ma 15 lat . Je markus muhle które wiele lat było pod znakiem puriny. Fakt to już z 2-3 lata mu zostały ale to wielki pies dożywający max 20 lat. Ale co ukradnie z stołu to jego.
To jest już wpadanie w paranoje. Takie dokładnej analizy to nie robię dla siebie w kwestii żywienia. Ponadto wpływu na to co one chcą jeść nie mam żadnego. Mogę kupować mnóstwo zdowych karm, ale jak nie będą chciały to skończy się jak zawsze - wywiozę do schroniska. Jeszcze w miarę jedzą suchą marki Bosch, ale to też ostatnio kiepsko idzie.
To co kupuję kotu mokre, to sama wołowina jest w sosie. To śmiało może jeść człowiek.
A suche to takie drażetki są i on to żre mniej chętnie. Ma też kocie cukiereczki, co wyglądają jak kabanosy i te łyka w locie. Od czasu do czasu daję mu trochę wędliny dla ludzi i coś z rybki. Do tego wyskakuje z futra.
Mam mocno uzasadnione podejrzenia, że dietę uzupełnia sobie w naturze z ptasich gniazd, bo czasem ma pyszczek umazany czymś jakby żółtawym, jak łaskawie wróci z pleneru. Z różnymi piórkami na facjacie też nieraz się pojawia.
Ale, jakby mi zająca przytargał, to nawet wdzięczny bym był.
oj koty własnie wolą przysmaki. Polecam felix tube. Kot oszaleje.
A może psa na veganizm przestaw? Psy moja droga od wielu wieków zjadały najgorsze odpady, ścierwo zabite przez inne zwierzęta. A ty im jakość wymyślasz?