Kiedy wreszcie uporamy się z kwestią opakowań?

Kiedy rozwiążemy problem opakowań? Przekonamy producentów, głównie żywności, do pakowania produktów w niezbędne minimum, które dodatkowo można poddać recyklingowi?Kiedy zaczniemy pakować w tworzywa już uzyskane z recyklingu? Kiedy przekonamy producentów piwa, że każda butelka ma być zwrotna i łatwa do oddania w sklepie lub automacie? Kiedy wprowadzimy systemy kaucyjne dla opakowań plastikowych i aluminiowych po napojach? Kiedy w sklepach będzie można sprzedawać tylko pieluchy i artykuły higieniczne zrobione z tworzyw ulegających biodegradacji? Kiedy większość mydeł i szamponów będzie sprzedawana w kostkach opakowanych w papier pochodzący z przetworzonej makulatury? Kiedy papier toaletowy będzie pochodził tylko z papieru z recyklingu? Kiedy zakarze się niepotrzebnego pakowania owoców i warzyw w plastik i folię? Nie piszę o konsumentach, bardzo wielu jest bardzo świadomych i stara się oszczędzać środowisko poprzez rozważne zakupy. Reszta kupuje to co jest w sklepie…

7 polubień

Nigdy, od czasu kiedy ogloszono pandemie problem narasta (oprocz maseczek przesylki kurierskie), a co do szkla to tylko dobrze zorganizwana zbiorka na stluczke, bo zunifikowanie opakowan jest malo prawdopodobne.

1 polubienie

Po moim śmietniku widzę problem. Obecnie 90% śmieci (objętościowo) to opakowania. To się wywala drzwiami i oknami. A dodatkowo firmy w celach marketingowych urozmaicają opakowania i dodają je do wszystkiego! A po co pakować np. kosmetyki w dodatkowe kartoniki? Nie można sprzedawać samych tubek z pastą do zębów, czy słoiczków z kremem?

6 polubień

@Bingola To mnie wkurza najbardziej. Pasta do zębów w tubce, a tubka jeszcze w kartoniku. Jeszcze tylko brakuje żeby tubka była w folijce i potem w kartonie. Niektórzy producenci nie dodają już tego papieru i foli dodatkowo i chwała im za to!

6 polubień

@Bingola Od kiedy pijemy wodę z kranu z filtra lub bezpośrednio i korzystamy z kostek myjących plastiku jest odrobinę mniej, ale jednak za dużo… Chyba zacznę spisywać ile tego produkujemy na tydzień.

1 polubienie

@Bingola Spożywka w szkle doskonale się sprzedaje i sprzedawała - ale nie część producentów musiała przerzucić się na plastiki…

2 polubienia

To jest temat który mnie też rozsierdza.
Opakowania. Kartony. Od kiedy ludzie pokochali zakupy internetowe pojemniki niebieskie przelewają sie kartonami. Nie dość że ich dużo to jeszcze mało komu przychodzi na myśl aby karton poskładać albo pociąć. Przecież to jest tak uciążliwe, pracochłonne, co nie? I samochody wywożące te odpady nie muszą się przemęczać, wszak wożą powietrze głównie.
Kiedyś często bywałem na poczcie i dziwiło mnie że kartony różnych rozmiarów można kupować. I są kupowane. A pod zapleczami sklepów hałdy kartonów. Ale to wstyd ze śmietnika karton brać, lepiej taki elegancki z nadrukiem Poczta Polska. Przecież to nie ja ścinam drzewo w lesie na wyprodukowanie tego kartonu.
O innych przypadkach już zamilczę, na przykład wspomnianych opakowaniach wielokrotnych, niech i inni się wywnętrzą.

6 polubień

Oczywiście, trudno sobie wyobrazić by jakiś delikatny sprzęt elektroniczny był sprzedawany bez opakowania, ale jak często kupujemy telewizor czy toster? Zakazane powinny być dodatkowe opakowania często kupowanych produktów, które ze swojej natury są już i tak w coś zapakowane - np. większość kosmetyków, środków czystości czy przetworzonej żywności.
A poniżej przykład kompletnego debilizmu rodem z marketów, nawet nie mam siły by to skomentować:

7 polubień

Z tychże porodów zawsze staram się kupować piwo w butelkach zwrotnych. :wink:

3 polubienia

Butelki zwrotne też nie są wyjściem idealnym. Trzeba je wozić w obie strony, sa cięższe więc mniej ich wchodzi jednorazowo na ciężarówkę, w browarze trzeba je umyć i wysuszyć przed napełnieniem, to wszystko też generuje ślad węglowy. Najlepiej pic piwo z nalewaka w knajpie. :slight_smile:

3 polubienia

Ale szklanki w kanapie również trzeba myć. Całe wyposażenie baru to też niemały ślad węglowy. Energia potrzebna na jego funkcjonowanie to również emisja. CO2. :wink:

1 polubienie

Ale pomyśl jak długo żyje jeden kufel do piwa w knajpie – myślę, że da się go wykorzystać kilkaset razy (i odpada jego transport za każdym razem) a ile razy średnio da się wykorzystać butelkę zwrotną? (pewnie nie wiecej jak 2-3 razy). Aha, dolicz jeszcze nowe etykiety i kapsle na butelki za każdym razem

2 polubienia

Pol biedy jak spozywka jest w szkle czy standardowej metalowej puszce -
To jeszcze nie jest problemem w recyklngu.
Zroznicowane butelki tez jest gdzie wyniesc. Opakowania typu brick czy puszki aluminiowe maja swoje miejsce.
Plastiki typu butelki pet czy po serach, jogurtach tez nie problem. Kartony tez maja swoje miejsce w kontenerach
Ale styropianowe tacki? Ciagle tego za duzo. Mnostwo plastiku uzywanego jako zabezpieczenie przesylek?
Wszelkiego rodzaju resztki jskimi sa patyczki do uszu? (na Balearach zakazano sprzedazy, podobnie jak jednorazowych kubeczkow, sztuccow i talerzykow)?
Reklamowki na szczescie d czasu jak platne uswiadomily problem, jest ich coraz mniej.
I przede wszystkim “domowy” recykling czyli palenie w piecach byle czym.
Meblami z konglomeratow, plasikiem, zasiarczonym weglem?

3 polubienia

To prawda, najgorsze są opakowania złożone z kilku różnych materiałów, trudnych do rozdzielenia (a juz w ST Bóg wydał zakaz noszenia ubrań uplecionych z dwóch różnych materiałów! :slight_smile: )

3 polubienia

@Bingola @czarny_rycerz Najlepiej przerzucić się na produkcję domową. Utopia oczywiście :upside_down_face:. Sama robię chleb, jogurt, od czasu do czasu szynkę. Moja ciotka robiła również ser, piwo, lody. Ograniczam kupowanie plastików i tego c, a o zbędne, ale daleko mi jeszcze do doskonałości. Tak, ten nieszczęsny ślad węglowy - tu coś się ulepszy , a tam coś nowego “zakwitnie”.

3 polubienia

@okonek Na szczęście, bardzo powoli, odchodzi się od tej masy plastkiu: patyczki do uszu mają już być robione z tektuy i pakowane jakoś rozsądniej. Pojawiły się szczoteczki do zębów wyprodukowane z bambusa które ulegają biodegradacji. O ile szczoteczki są bardzo ok i sama je kupuję o tyle nić dentystyczna zapakowana bardzo ekologicznie jest nazbyt toporna dla mnie - twarda jakaś…

2 polubienia

@okonek Do pasty też by trzeba przywyknąć… Nie smakuje jak zwykła mocno miętowa - a taką lubię najbardziej - i prawie wcale się nie pieni…

@waranzkomodo Również piekę własny chleb - na zakwasie rzecz jasna. Poza tym na punkcie segregacji odpadów mam zdaje się lekkie odchyłki do tego stopnia, że nawet w przypadku kopert staram się folię z okienek wyrywać, aby należycie segregować papier i tworzywa sztuczne. :crazy_face:

4 polubienia

Mam podobnie z tymi odchyłkami. ALe dzięki temu mój kosz na odpady zmieszane jest praktycznie pusty, mogę go opróżniać raz na tydzień, (a nawet rzadziej, ale śmierdzi)

4 polubienia

@Antykwa Z tymi kartonami w sklepach to teraz jakoś specyficznie funkcjonuje. Kiedyś skupujący płacił za dostarczoną makulaturę i można było troszkę zarobić a teraz trzeba zapłacić żeby ktoś przyjechał i to odebrał. Nie wiem tylko czy płaci się od wagi czy od objętości. Z tego co wiem większość sklepów ma na zapleczu zgniatarkę która ubija kartony żeby zmniejszyć ich objętość a potem są specjalnie pakowane. Parę lat temu było tak w niektórych sklepach, że w okolicy kas były dostępne kartony i można je było brać do woli ale z przyczyn dla mnie niewiadomych z tego zrezygnowano. Zauważyłam że towar do żabki i do aptek jest dostarczany w wielorazowych pudłach plastikowych. Jeśli potrzebuje się kartonów do wysyłki i do przeprowadzki najlepiej zapytać na kasie w Mc Donalds - zazwyczaj dużo tego mają. Jeśli o mnie chodzi staram się wykorzystywać przy przesyłkach to co już mam. Zostawiam sobie koperty bąbelkowe, folię , niektóre kartony i wykorzystuje ponownie jeśli muszę coś wysłać.

4 polubienia