Ognie ujarzmiać
przenosić góry
gole zdobywać
wzlecieć nad chmury
Leczyć zwięrzęta
lub sadzić drzewa
złodziei łapać
być tym co śpiewa
Jak się to pięknie
zderza ze ścianą
gdy do roboty
na siódmą rano…
Ognie ujarzmiać
przenosić góry
gole zdobywać
wzlecieć nad chmury
Leczyć zwięrzęta
lub sadzić drzewa
złodziei łapać
być tym co śpiewa
Jak się to pięknie
zderza ze ścianą
gdy do roboty
na siódmą rano…
Początkowo chciałach być sklepowo
(myślałach, że słodycze bede mieć darmowo).
Łodmieniło mi się, zapragnęłam być łyżwiarką figurową, dlatego uczyłam się w “ekonomiku” na księgowom
Życie lubi niszczyć plany i marzenia, więc robiłam to i owo.
Większość od niechcenia
Panem Wołodyjowskim, a później maszynistą parowej lokomotywy.
Moze to malo wiarygodne co powiem ale na serio,chcialem byc radiowcem.Ojciec zalatwil mi wizyte w poznanskim “Radioekspresie na dzien dobry”[taki program w lokalnej rozglosni…] i od samego poczatku [mialem wowczas niecale 7 lat] fascynowal mnie tak mikrofon jak i wielki studer.I cala ta atmosfera z wchodzeniem na zywo…
Szkola to wyciszyla.Do glosu doszedl sport ale takze i wielka chec na spiewanie.Silniejszy byl sport i bylem blisko tak kolarstwa jak i pilki noznej…I znowu gore wzielo cos innego a mianowicie tenis…Tu bylo juz jednak za pozno na kariere wiec zostalem na tym amatorskim sciganiu sie na rowerze.Bardziej dla towarzystwa niz wyniku…
Czas pokazal ze to co “od pierwszego wejrzenia”,zostalo w czlowieku najglebiej
W czasach Twojego dzieciństwa, to sklepowa była ważniejsza niż pierwszy sekretarz
Jakbyś w Warsie pracował, to mógłbyś to połączyć… zdobywając Bar
Ja byłem na castingu w radiu, miałem z 18 lat… nie wzięli A teraz miałem okazję, to się nie zgodziłem
Tak było @anon86894402 i to długo po okresie mojego dzieciństwa.
Mamcia była kierowniczką w sklepie. Wiem co piszę.
18 lat to wybacz,za malo aby to potraktowac powaznie.Jesli jakas stacja szuka nastolatkow to znaczy ze jest…malo zaawansowana albo pozostaje na poziomie zabawy,z reguly ponizej “rozglosni harcerskiej” lub radiowezlow zakladowych.
Tak ze tego bym nie zalowal…
Teraz pewnie inne wzgledy ale pociesze Cie bo z tego co widze a co sie mediach dzieje,od przynajmniej dekady,chyba dobrze ze juz mnie tam nie ma.
Bar niejeden zdobyłem, pod niejednem padłem bohatersko.
Na księżyc polecieć?
Rakietą czy jak Twardowski?
Wtedy raczej rakieta.
Potem mi przeszlo na rzecz oplyniecia swiata pod zaglami.
Na Ksiezyc polecieli beze mnie.
A wiesz: Czyja rakieta jest najlepsa?
A dobry kogut bezkonkurencyjny. Jakos nikt nie podaje w watpliwosc, ze Twardowski na Ksiezycu byl
Tylko flagi nie wetknął
Przepił po drodze.
Ja miałem casting w radiu. Dostałem się ale wtedy zarabiałem dużo i olałem…
Miałam kilka pomysłów. Przede wszystkim chciałam być artystką: tworzyć, malować, projektować. Także pisać. Marzyła mi się powieść. Podobała mi się też bardzo archeologia i historia starożytna. Potem bardzo chciałam być tłumaczką (także tłumaczenie symultaniczne). A teraz to jak pięknie ująłeś: “Jak się to pięknie
zderza ze ścianą
gdy do roboty
na siódmą rano…”