Obojetnie czy zniknie czy nie radze isc jutro do lekarza
najlepiej jeszcze dzis
Ja nawet nie mialam zaczerwienienia a borelie i tak mnie dopadly
Naprawde, wiem to z doswiadczenia, choroba jest powazna i nieuleczalna
Nie ryzykuj!!!
do zarazenia potrzebny jest kleszcz. a te nie tylko w lesie zyja
jak duzo podrozowalas to moglas stwierdzic, ze cos Cie tam ugryzlo i nie zwrocic wiekszej uwagi na to co. kleszcz nie zawsze tuczy sie na ciele zywiciela - odruchowo zdrapalas, ale zarazki juz zostaly.
Ja tez taka jestem…
Nikogo nie chce martwić i borykam się sama…
Podobnie ja.
Współczuję ci ale nie jestem osobą która od razu leci do lekarza, zwłaszcza że nie mam chyba jeszcze żadnych objaw które by sugerował chorobę. Poza tym mieszkam na wsi
Witaj w klubie perełko…
W klubie wolących się martwić samemu…
Objawy boreliozy pojawiaja sie po okolo 3 miesiacach dopiero
U mnie borelioza dala sie we znaki po latach
Co innego bieganie do lekarza jak sie ma katar a co innego jak sie chce zapobiec bardzo powaznej nieuleczalnej chorobie
Nie wiem czy sa jakies dobre informacje o boreliozie po polsku zebys mogl znalezc w internecie
W Niemczech, poniewaz liczba chorych stale rosnie - sa juz akcje uswiadamiajace, bo koszty kilku antybiotykow sa znacznie nizsze nioz leczenie tej choroby
To tyle i juz sie wycofuje z tematu
Masakra!!!
Miałam rumień po ugryzieniu kleszcza ale lekarze mieli to gdzieś. Potem więcej nie wychodził. A mam bolerioze dopiero leczona od 3 lat a kleszcz ugryzł 6 lat temu.
I taki sam miałam po użądleniu przez ose
Uczulona jesteś??
Jejku!!
@anon70601590
przerażające…
wygląda iż twój system odpornościowy nie radzi sobie z owadami i pajęczakami…
Pewnie tak. Najprawdopodobniej to wina Hashimoto. Tutaj przy tym pająku to chodzić nie mogłam…
Obserwuj rumień i idź do lekarza. Diagnostyka łatwa nie jest.
Leczenie też…
A w tej kolejce 3/4 z katarem,lub kaszlem.
No dokładnie, ludzie sami sobie choroby wymyślają
Unikam lekarzy jak ognia,chociaz jestem podwoch wylewach,
A ludzie sami sie pchaja do piachu.
Gdy slysze opowiesci jak domagaja sie wrecz zdiagnozowania choroby,to smiech mnie bierze.
Kiedys rozmawialem z sasiadka,
Pyta mnie dlaczego nie ide na operacje w zwiazku przykurczem nog,bo jej maz zrobil operacjepytam i co chodzi,
No troche zaczal chodzic i poszedl na druga.
I co chodzi?
Nie,umarl)))
Kobieta mnie rozlozyla na lopatki))
Choroba to sie potrafi ujawnic po kilkunastu latach.