Klucz do szczęścia?

Dzisiaj usłyszałam,że w ocenie pewnej grupy ludzi ich kluczem do szczęścia jest DOMEK NAD JEZIOREM.
Trochę mnie to zaskoczyło,ale przy pandemii i wakacjach może i ma sens takie stwierdzenie.
Macie swoje zdanie?

3 polubienia

image

1 polubienie

Szczęście trwa jedną chwilę, a kto ma szczęście, to nawet dwie…

2 polubienia

Pytasz, co jest dla mnie kluczem do szczęścia?

1 polubienie

Trzeba miec szczęście żeby mieć szczęście.

2 polubienia

Szczęście to czuć się dobrze we własnej skórze, być zdrowym, lubianym, mieć stały dochód, cel w życiu oraz grono fajnych osób wokół…Szczęście jest blisko…

3 polubienia

domek? ja startuje z wysokiego C - ma byc dwor nad gorskim potokiem :wink:

2 polubienia

Różdżkarz powiedziałby,że mieszkasz na żyle wodnej .

3 polubienia

Az sie dziwie ze tego typu pytanie nie zostalo wczesniej sfromulowane…
Jak zwykle,nie ma zlotego środka bo dzieki Bogu,ludzie są rózni [kwadratowi i podlużni]…
Ja mam caly pęk kluczy.Jak cieć :innocent:
Kluczem do szczescia jest ojcostwo.Pasje,nadzieje,marzenia,malżenstwo…Kluczem i to niezawodnym,jest mozliwosc realizowania siebie samego,np. w pracy.

2 polubienia

Szczęście to stan umysłu, więc podejrzewam, że ten sposób może zadziałać:

  1. Załóż buty lewy na prawą stopę, a prawy na lewą,
  2. Po pewnym czasie chodzenia ucieszysz się, że możesz już ściągnąć te buty
4 polubienia

W ten sposob mozna szczescie sprowadzic do…wysrania sie.No sorry ale czy jest jakas inna ulga ktora moze sie z tą rownać? :wink: :innocent:

2 polubienia

Kluczem do szczęścia jest zdrowie…Na całą resztę mamy wpływ i tylko od nas zależy gdzie,w czym i w jaki sposob je odnajdziemy.

5 polubień

Właśnie, zdrowie, kuwra jego mać!

5 polubień

a wiesz, ze do XIX wieku (bo jeszcze za Napoleona bylo to luksusem) tylko bogatych i to kaprysnych stac bylo na buty gdzie odrozniales prawy od lewego?
pomijajac fakt, ze stop nie mamy tego samego rozmiaru - zwykle roznice siegaja jakies pol standardowego rozmiaru
@collins02 ja nie wiem co gorsze niewygodne buty czy niemozliwosc wyproznienie sie?

2 polubienia

A wiesz,że spróbuję tak domowe kapcie zamienić.
Pochodzę do wieczora-sprawdzę Twój pomysł :wink:

2 polubienia

Z tymi butami, to wymyślił Stanisław Lem, gdy w jakimś wywiadzie poproszono go o definicję szczęścia. Wywiad był w szwajcarskim radiu. Powiedział reporterce, żeby założyła sobie buty o numer za ciasne, a po przejściu kilometra je zdjęła i wtedy na sobie dowie się czym jest szczęście. To było jakoś na początku lat 70.

3 polubienia

Eee kluczem do szczéścia jest się swoim szczęściem podzielić z potrzebującym go bez zapłaty

2 polubienia

No nie wiem - gdzie woda tam komary, pewnie będą szczęśliwe jak cię obsiądą i posmakują

Nie zapomnę NIGDY,gdy jeszcze za szkolnych lat wybrałam się na wycieczkę do Oświęcimia.
Były zimowe ferie i chciałyśmy zobaczyć tamtejsze muzeum.
Założyłam białe kozaczki,ciasne jak się potem okazało.
Niemalże odmroziłam sobie stopy.
Jakie to szczęście,że niewiele poza ciasnymi butami utkwiło w mojej pamięci…

1 polubienie

Na komary to sa larwy wazek i kijanki
A woda? odrobina chloru wystarczy jesli nie da sie metodami ekologicznymi

1 polubienie