Komu z Was się przytyło na kwarantannie a komu nie?

Powiem szczerze, że to w domu najciężej jest mi powstrzymać się od „podjadania” różnych smakołyków ale na szczęście nadal pracuje a i treningi nie odbiegają zbytnio od tych sprzed „wirusa”. Niestety sporo osób zostało pozbawionych możliwości bycia aktywnym i na pewno złapało się kilka zbędnych kilogramów. A jak Wy sobie z tym radzicie ?

3 polubienia

Nie ukrywam, że na kwarantannie robiłem głównie masę. :grin:

3 polubienia

Najpierw masa, potem rzeźba :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Obyś miał rację. :sweat_smile:

1 polubienie

Niecałe 4 kg utyłem.

3 polubienia

Ćwiczenia na “brazylijskie poślady” musiałam przestać, bo mi się tkanka tłuszczowa poredukowała, a pod wpływem tego kształt zmienił się na niekorzystny. ( robiłam je dwa razy:D aż jeden tydzień, z przerwą dwudniową czy nawet trzydniową dla regeneracji). Po bokach takie jakieś wklęsłości się porobiły…( one są wynikiem innych ingerencji też, ale nie będę pisać tu o co biega…). Tak sobie myślę, że takie ćwiczenia to tylko pod okiem eksperta, bo można sobie samemu niechcąco zaszkodzić ćwiczeniami. A ja mam nie lada zagwozdkę… muszę jakoś uzupełnić na jednym pośladku, utraconą tkankę miękką… bo drugi jest OK. Masakra wiem.

2 polubienia

Dysproporcje mięśni to normalne, trzeba dobrać tak ćwiczenia żeby te dysproporcje zniwelować i nie ma co rezygnować z treningu

2 polubienia

Mi przybyło.
Nie wiem ile, jak tylko wchodzę na wagę wyświetla się napis: proszę wchodzić pojedyńczo :thinking:

4 polubienia

Myśl kreatywnie- użyj dwóch wag …:stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Nie mam wagi ani dużego lustra.
Czego oczy nie widzą, sercu zawał nie grozi :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

7 kg w dół. Mimo że od marca nie pracuję. Ale zamiast jeździć służbowym czymś mam zajęcia przy domu. rozwaliłem stary pozarywany garaż z drewna, już leży pocięty, przygotowałem pod wylewkę zresztą już zrobiona i za 2 tyg przywożą mi mega spory garaż.

3 polubienia

U mnie to jest hustawka.Ale ostatnio zgubilem niecale 2 kg.

3 polubienia

:ok_hand::clap::clap::clap:

Skontaktuj się z miejscowym Biurem Rzeczy Znalezionych. Być może ktoś znalazł i uczciwie oddał.:wink:

3 polubienia

A dzięki koronawirusowi nikt nie zaprotestował że jest tak duży. Jak na blaszak w polsce to nawet wielki.

1 polubienie

Miałam się odchudzać. No, niestety… Ale to kwestia nieprzetrzegania postanowień. Waga cały czas stoi. Może z resztą wcale nie powinnam być chudsza (60 kg, 162 cm, 72 lata), jak sądzisz? Bo ja mam w ogóle fijoła na punkcie odchudzania… :hot_face:

2 polubienia

No i się poplakałam… :joy: :joy: :joy:

:joy: :joy: :joy: Jak komuś brak humoru powinien wejść na nasą stronkę! :joy:

1 polubienie

O kurła.
Czy żyły mogą tak wystawać?

2 polubienia

Spoko. Nie tyję. Ale też i tryb życia aż tak bardzo się nie zmienił, bo od lat pracuję głównie z domu. Głowna zmiana to skóra na piętach, bo jednak mniej chodzę :rofl: :rofl:

2 polubienia