Mi się przytyło dziwnie 1,5 kg po 3 latach, 10 miesiącach i 11 dniach - Hura !, tyle że nie miałem kwarantanny, choć były pobrane 3 wymazy, w kolejnym eksperymencie na żywym organizmie - tylko przestawiłem czasy pobieranych leków i waga to zauważyła, albo mnie w ciula robi. Fajnie by było tyć te 1.5 kg w tydzień, bo jednak niska waga to dodatkowe 30 % bólu kręgosłupa i widmo jego operacji. Najgorsze że apetyt się potroił
Mnie tam żebra rzeźbią
Myśl kreatywnie / użyj dwóch zwojów
Jak znajdę to chętnie oddam
U mnie tylko 3 lustra i kilka szczotek - pamiątka po córce i waga nowa, bo mi przychodnie zamknęli a na telefon nie ważą
Mogą i żyły i mięśnie, kiedyś to przerabiałem fizycznie
Nie,nie…Niech lezy i niech zapomne ze sie znaliśmy ze zgubą
przybyć, raczej nie przybyło. Choć żałuję, bo zaprzepaściłem to co wypracowałem w NLu
Buźka okrąglejsza, brzusio też jest, jednych dżinsów nie mogłam dopiąć, ale się nie ważę. Nie ma sensu. Musze wrzucić trochę dyscypliny i mniej żreć i więcej się ruszać. Pogoda się poprawi, to będę na powietrzu. W altance mam stepper, w domu hantle, gdzieś mam gumy, a na powietrzu mini siłownię. Trzeba się zmobilizować, żeby zgrabnie wyglądać i dobrze czuć się w różnych ciuszkach. Póki co zjem drugiego gołąbka, bo mam apetyt, ale to dobrze, to znaczy, że żyje mi się spokojnie i sobie dogadzam
Przytyłam bardzo dużo w ostatnich miesiącach, ale od 3 tygodni w końcu mam zgodę od rehabilitanta na powrót do ćwiczeń, więc działam lecz z niestety jeszcze dużymi ograniczeniami chociaż już poleciało mi 3 kg
Apage szatanie
Masa jest, rzezba
niekoniecznie
Odtuczyc sie będzie ciężko
Waga nie taka zła aczkolwiek bardzo często waga nie odzwierciedla tego ile tłuszczu mamy. Dwie osoby przy takim samym wzroście i wadze kogą wyglądać zupełnie odmiennie …
Czym niższy poziom tłuszczu tym bardziej są widoczne …
W takich sytuacjach trzeba być trochę bardziej niż zwykle kreatywnym bo na pewno można jakieś ćwiczenia wykonywać - choćby izometryczne. Brak ruchu spowalnia tylko powrót do sprawności
Czyli sprzęt jest zabezpieczony i czeka na gorsze czasy albo kolejne kilogramy
Ojjj, to fatalnie! Wałki są!!!
Zawsze można zacząć od nowa
No to trzeba niestety się ruszyć