Komunistom to chyba nigdy nie przejdzie?

Bezmięsne poniedziałki to część z nas jeszcze pamięta. To było przed kartkami.
Użyjcie tłumacza google. Unidos Podemos to tęczowe komuchy. Skrzyżowane z ekooszołami.

edit:
temat poruszam, bo nie ma dymu bez ognia.
Jeśli ta sprawa wypłynęła teraz w Hiszpanii to można liczyć się z tym, ze pójdzie jak pożar w buszu i do Polski tez niedługo dotrze (a zabrać Polakowi tatara, szynkę i schabowego?) i może być użyta jako następny przykład głupoty UE.
I ma “drugie dno” klimat hiszpański, włączając w to Kanary pozwala na bardzo zróżnicowane uprawy i ziemia tu żyzna, tylko trochę sucha. nie jak w PL, gdzie przeważają gleby klasy III i IV, takie pod jakieś mało wymagające kartofle, albo żyto.
problem z intensywna hodowla istnieje - tego się nie da ukryć - wystarczy popatrzeć co w USA zrobiono z Karolina Północna.

Google nie tłumaczy

POLITYKA - W urzędach miejskich
Unidos Podemos poprosić, że w poniedziałki nie można jeść mięsa w Collado Villalba
PP oświadcza, że ​​„nowe wystąpienie” Podemos zagraża wolności ludu”

Partia Ludowa Wspólnoty Madrytu potępiła, że ​​„nowe wystąpienie” Podemos zagraża wolności ludzi. Oświadczyła o tym zastępca sekretarza ds. komunikacji ludu Madrytu, Ana Millán, po tym, jak dowiedziała się, że Podemos złożył wniosek w Radzie Miejskiej Collado Villalba, w którym domaga się, aby w poniedziałki spożywanie mięsa w restauracjach było zabronione. , kawiarnie i szkoły zależne od konsystorza.

W tym sensie popularny przywódca zażądał od partii, która sprawuje funkcję wiceprzewodniczącej rządu Hiszpanii „udzielania pierwszeństwa” problemom, które „naprawdę” dotyczą Hiszpanów podczas kryzysu związanego z koronawirusem.

„Nawet najgorsza pandemia w naszym kraju, którą cierpieliśmy od ponad sześciu miesięcy, nie zmusiła ich do zmiany kursu tych, którzy zawsze starają się ograniczać wolność ludzi i kontrolować ich życie” – zapewnił.

Millán, który określił tę inicjatywę jako „głupią i w najgorszym możliwym momencie”, wyjaśnił, że „mamy wystarczająco dużo obaw i teraz zamierzają zmusić nas do debaty, czy możemy jeść mięso w poniedziałki.

WALKA ZE ZMIANAMI KLIMATU
Według Unidad Podemos, poniedziałek bez mięsa to międzynarodowa inicjatywa mająca na celu współpracę w walce ze zmianami klimatycznymi. „Nadmierne spożycie mięsa i nabiału jest również szkodliwe dla zdrowia według licznych badań epidemiologicznych przeprowadzonych na uniwersytetach, ośrodkach badawczych i szpitalach w różnych krajach świata. Według tych badań jest to związane z różnymi chorobami, które obecnie stanowią epidemie w Zachodnich, takich jak otyłość, nadciśnienie, cukrzyca, rak okrężnicy, choroba wieńcowa, wypadki sercowo-naczyniowe itp.”, mówi Unidas Podemos.

Formacja zaapelowała, aby „kawiarnie i restauracje będące własnością Urzędu Miejskiego lub znajdujące się w miejskich przestrzeniach publicznych nie serwowały mięsa w poniedziałki, oferując w zamian inne zdrowe i przyjemne potrawy (np. włączenie go jako klauzuli w umowach, umowach i koncesjach administracyjnych podpisują radę miejską z firmami.) Domagają się również publicznej kampanii uświadamiającej korzyści zdrowotne, środowiskowe i etyczne wynikające ze zwiększenia spożycia żywności pochodzenia niezwierzęcego.

Zachęcają także „szkoły w gminie posiadające jadalnie, aby nie podawały mięsa w poniedziałki, oferując zamiast tego zdrowe i przyjemne alternatywy.

Na koniec proszą, aby „zawarto umowy z miejskimi firmami hotelarskimi (na przykład za pośrednictwem ich stowarzyszeń), aby nie podawały mięsa w poniedziałki w ich lokalach lub, w przeciwnym razie, gwarantują, że w ich liście zawsze będą opcje wegetariańskie , A do udziału w kampanii zachęcają różnego rodzaju bonusy.”

„Uważamy, że mieszkańcy Collado Villalba mogą przyłączyć się do tej inicjatywy i stać się częścią tego globalnego ruchu obywatelskiego na rzecz poprawy zdrowia Planety. Centralna część tej kampanii polega na proponowaniu społeczeństwu, instytucjom akademickim, firmom i budynkom rządowym , że w swoich domach, jadalniach czy stołówkach oferują w poniedziałki wyłącznie menu bez mięsa” – podkreślają.

1 polubienie

Komuś upały zaszkodziły. W Polsce minister rolnictwa kombinował ograniczyć chów bydła rogatego. Biedak żle wyliczył krowie piardy / metan pofermentacyjny z drugiego żołądka w m3/ unijnych było dużo więcej /. Posłanka broszka musiała się tłumaczyć - takie mamy krowy czarno białe i biogazownie !. Wtedy UE zagroziła wstrzymaniem lub przycięciem dopłat rolnikom. Morawiecki w Brukseli nic nie załatwił, ale wymienił na innego ministra rolnictwa, poprzedni był za dokładny i sprowadził nową karę i problem / poszło o węgiel / a dopłaty do bydła obcięte. Ludziom się nudzi w sejmach i uniach. Głupoty wymyślają które mają mało wspólnego z ochroną środowiska i natury

1 polubienie

W Polsce piątkowy post od spożywania mięsa , obowiązuje tylko częściowo !, zwolnieni z postu są osoby chore i ciężko pracujące / fizyczne /. Pozostali powinni postu przestrzegać. Jak to wygląda w praktyce to ciul wie. Sami księża się nie kryją z jedzeniem czy przestrzeganiem. Mam za sobą 5 remontów kościołów, i nigdy więcej - przekładki dachów, kanalizacje, ogrzewania, trochę kopania wykopów i co nieco widziałem / nie mówię że tak jest wszędzie, ale takie są fakty /, każdy jest tylko człowiekiem mniej lub więcej i ma swe słabości, mięso było, dla nas chleb z drzemem, potem fragmenty indyka i zająca, chyba się przejedli. Nikt z ekipy nie ruszył. Dalej nie ma sensu pisać by uniknąć kłótni

Spróbowałem na czuje i ze co?
Ktoś atakuje wolność osobistą ale manifestacja to juz nie wiem jaka i przeciw komu…Collado Villaba to miejscowość chyba…

1 polubienie

Partia Ludowa Wspólnoty Madrytu potępiła „nowe wystąpienie” Podemos zagrażające wolności ludzi . Oświadczyła o tym zastępca sekretarza ds. komunikacji ludu Madrytu Ana Millán, po tym, jak dowiedziała się, że Podemos złożył wniosek w Radzie Miejskiej Collado Villalba , w którym domaga się, aby w poniedziałki spożywanie mięsa w restauracjach było zabronione. , stołówki i szkoły zależne od konsystorza.

W tym sensie popularny przywódca przyznał się do „szlachetności” partii, która sprawuje funkcję wiceprzewodniczącej rządu Hiszpanii i „daje pierwszeństwo” problemom, które „naprawdę” dotyczą Hiszpanów podczas kryzysu koronawirusowego.

„Nawet najgorsza pandemia w naszym kraju, którą cierpieliśmy od ponad sześciu miesięcy, nie zmusiła ich do zmiany kursu tych, którzy zawsze starają się ograniczać wolność ludzi i kontrolować ich życie” – zapewnił.

Millán, który określił tę inicjatywę jako „głupią i w najgorszym możliwym momencie”, wyjaśnił, że „mamy wystarczająco dużo obaw i teraz zamierzają zmusić nas do debaty, czy możemy jeść mięso w poniedziałki.

WALKA ZE ZMIANAMI KLIMATU

Według Unidad Podemos, poniedziałek bez mięsa to międzynarodowa inicjatywa mająca na celu współpracę w walce ze zmianami klimatycznymi . „Nadmierne spożycie mięsa i nabiału jest również szkodliwe dla zdrowia według licznych badań epidemiologicznych przeprowadzonych na uniwersytetach, ośrodkach badawczych i szpitalach w różnych krajach świata. Według tych badań jest to związane z różnymi chorobami, które obecnie stanowią epidemie w Zachód, takich jak otyłość, nadciśnienie, cukrzyca, rak okrężnicy, choroba wieńcowa, wypadki sercowo-naczyniowe itp.”, mówi Unidos Podemos.

Formacja zaapelowała, aby „kawiarnie i restauracje będące własnością Urzędu Miasta lub znajdujące się w miejskich przestrzeniach publicznych nie serwowały mięsa w poniedziałki, oferując w zamian inne zdrowe i przyjemne potrawy (np. włączenie go jako klauzuli w kontraktach, porozumieniach i koncesjach administracyjnych podpisane przez radę miasta z firmami). Żądają również kampanii uświadamiającej społeczeństwo na temat korzyści zdrowotnych, środowiskowych i etycznych płynących ze zwiększenia spożycia żywności niezwierzęcej.

Zachęcają również „szkoły w gminie z jadalniami, aby nie podawały mięsa w poniedziałki, oferując zamiast tego zdrowe i przyjemne alternatywy.

Więcej na świecie

Máxima z Holandii pokazuje ramiona, w tym skrzydła nietoperza, i pokazuje, że nie jest tak wysportowana jak LetiziaŚwiat

Pierwsze słowa Mòniki López po wyrzuceniu z La Hora de La 1Świat

Na koniec proszą, aby „zawarto umowy z firmami hotelarskimi w gminie (na przykład za pośrednictwem ich stowarzyszeń), aby nie podawały mięsa w ich lokalach w poniedziałki lub, w przeciwnym razie, gwarantują, że zawsze są opcje wegetariańskie w ich list. I że udział w kampanii jest zachęcany przez różnego rodzaju bonusy ”.

„Uważamy, że mieszkańcy Collado Villalba mogą przyłączyć się do tej inicjatywy i stać się częścią tego globalnego ruchu obywatelskiego na rzecz poprawy zdrowia Planety . Centralna część tej kampanii składa się z proponowania społeczeństwu, instytucjom akademickim, firmom i budynkom rządowym , że w swoich domach, jadalniach czy stołówkach oferują w poniedziałki wyłącznie menu bez mięsa” – podkreślają.

1 polubienie

Raczej piątki były bezmięsne.

1 polubienie

post to obowiazuje tylko tych, ktorzy uwazaja sie za katolikow lub nimi sa.
poniewaz nie spelniam kryterium wiary w nieomylnosc papieza to w piatek schabwy a w niedziele czesto ryba i lub owoce morza.
zreszta co do diety? krolika zaden minister, nawet hiszpanski ze mnie nie zrobi :wink:
jem sporo jarzym i zieleniny, ale prawie nie jem pieczywa.
ryz sporadycznie i to tylko tyle co sie do owocow morza w paelli przyklei, a kasze gryczana a i to rzadko.
makarony maja tu dobre.
wlasciwie wszystkie odmiany jak we Włoszech, a czesto i kolorowe. czarnego tylko nie lubie, bo farbuja atramentem z kalmarow i goryczki za duzo.

1 polubienie

bardzo ladne miasteczko, co 70 tys. mieszkancow, jakies 40-50 km od Madrytu w gorach. nalezy do tych bogatszych maiasteczek satelelitow stolicy, zamieszkana przez klase srednia z wyzszej polki. chetnie zamieszkiwana ze wzgledu na mikroklimat.
najszatsze slady osady licza 5000 lat.
rzadzi tam Partido Popular czyli prawica (jest jeszcze skrajna prawica czyli VOX, ale to na arenie politycznej nowosc, do Konfederacji im blisko - VOX to taka partia wnukow urzednikow Franco bog, krol, imerium. tyle, ze z honorem bywaja klopoty.)
Unidos Podemos to ogolnie komunistyczne swiry, ich przywodca niedawno wylecial z posady - nawet dla wlasnej parti mial za duzo z pomyslow made by Wenezuela.
co do miesa ma to niestety dalszy ciag - przedstawiciel tej partii, ktory jest ministrem konsumpcji (nie wiem jak to nazwac po polsku - handel wewnetrzny?) w socjalistycznym (to trzeba odrozniac) rzadzie, dwa dni temu walnal jak strus o beton stwierdzajac, ze Hiszpanie jedza za duzo miesa, odpowiedz jego socjaitycznych kolegow z rzadu i szefa czyli premiera byla prosta.
to z google, bez wygladzenia
Nowe tarcia w rządzie, tym razem w imieniu sektora rolno-spożywczego. Przebywający w czwartek na Litwie przewodniczący rządu Pedro Sánchez wyrzekł się ministra konsumpcji Alberto Garzóna, który w środę opowiedział się przeciwko nadużywaniu czerwonego mięsa w żywności. Również lider Zjednoczonej Lewicy opublikował na Twitterze wideo, w którym przekonuje, że unikanie konsumpcji poprawia zdrowie i zwalcza zmiany klimatyczne. Ale Sánchez był stanowczy: „Gdziekolwiek postawili stek na miejscu, jest to nie do pobicia”.
Wcześniej minister rolnictwa, rybołówstwa i żywności Luis Planas również jednoznacznie skrytykował wypowiedzi Garzóna: „Wskazywanie palcem na sektor mięsny nie wydaje mi się sprawiedliwe”.

Pedro Sánchez, o kontrowersji między ministerstwami żywności i konsumpcji w związku z kampanią przeciwko spożywaniu czerwonego mięsa: „Dla mnie, gdzie postawili stek na punkcie… to nie do pobicia”

Kampania ministra konsumpcji Alberto Garzóna, ostrzegająca przed nadmiernym spożyciem mięsa , wywołała prawdziwą burzę polityczną i społeczną. Garzón został skrytykowany przez sektor hodowlany, opozycję i część jego własnego rządu , ale ekolodzy i dietetycy bronią, że spożywanie zbyt dużej ilości mięsa jest szkodliwe dla zdrowia , zarówno człowieka, jak i planety.

Czy w naszym kraju jemy za dużo mięsa? „Stwierdzenie to jest prawdziwe ze wszystkich punktów widzenia, z punktu widzenia zdrowia i środowiska”, odpowiada ostro RTVE.es Aitor Sánchez, dietetyk-żywieniowiec i technolog żywności. Uważa, że ​​ta debata „dobiegła końca” i że najnowocześniejsze wytyczne dietetyczne już zawierają potrzebę ograniczenia spożycia.

Dane różnią się w zależności od źródła. Według Ministerstwa Rolnictwa, Rybołówstwa i Żywności w Hiszpanii jemy prawie 50 kilogramów mięsa na osobę rocznie , a dane FAO, agencji zależnej od ONZ, szacują, że kilogramy spożywane w naszym kraju wynoszą 100 kilogramów. W obu przypadkach daleko nam do zaleceń WHO dotyczących 21 kilogramów.

Garzón: „Nie mówimy, że nie należy jeść mięsa, ale że trzeba przestrzegać zaleceń”
Według FAO nasz kraj jest siódmy na świecie i pierwszy w Europie pod względem spożycia mięsa. „Jest spożywany więcej niż to, co jest zalecane, jest to coś obiektywnego” – mówi Alma Palau, prezes Rady Generalnej Oficjalnych Stowarzyszeń Dietetyków. Zalecenie to dwie do trzech porcji mięsa tygodniowo i od 100 do 120 gramów na porcję , co jest znacznie przekraczane w Hiszpanii, osiągając prawie kilogram średniego tygodniowego spożycia.

Palau jest przekonany: „Musimy iść w kierunku bardziej roślinnego diety . ” Nie chodzi o przekształcenie konsumentów w wegetarian, ale o „zmianę i redukcję” źródeł białka, które są na ogół nadużywane w bogatszych krajach, mówi Sánchez. „Zawsze mówiono, że trzeba wybierać mięso lub ryby, ale trendem jest przeplatanie się z jajkami, roślinami strączkowymi i białkiem roślinnym”.

Nadmiar mięsa wiąże się ze zwiększonym ryzykiem raka i cukrzycy
Według Sáncheza, autora bloga o tematyce żywieniowej My Diet Limps , nadmierne spożywanie mięsa, zwłaszcza czerwonego, wiąże się z wyższym ryzykiem chorób serca, zwłaszcza cukrzycy typu 2 i raka jelita grubego. Może również powodować większe ryzyko nadwagi i otyłości oraz może powodować stany zapalne, chociaż predyspozycje każdej osoby również mają wpływ, przypomina Palau.

Dietetyk zobowiązuje się do „zachęcania do spożywania bardzo zapomnianych białek , takich jak rośliny strączkowe, które są bardzo ciekawym białkiem roślinnym”, a także „odzyskiwania podniebienia”, aby spożywać więcej ryb i mięczaków, czyli pokarmów o mniejszej zawartości tłuszczu.

Włączenie mięsa do jadłospisu nie jest obowiązkowe, aby mieć zbilansowaną dietę, ponieważ według Sáncheza „nie ma podstawowej grupy żywności” . „Mówi się również o cukrze czy produktach mlecznych i to ze względu na wielką presję ze strony tych branż, ale jest to całkowicie nieprawdziwe” – broni.

W konsultacji pacjenci często początkowo odrzucają zalecenia dotyczące zmniejszenia spożycia mięsa, ale jeszcze bardziej, jeśli chodzi o pozbycie się „napojów ultraprzetworzonych i bezalkoholowych”, mówi Palau. „Wszystkie zmiany w zachowaniu, które pociągają za sobą poświęcenie lub konieczność zmiany rutyny, zawsze ujawniają tarcia ”, mówi Sánchez, odnosząc się do kontrowersji, które wywołała kampania Garzóna.

Przesłanie ministra wywołało krytykę ze strony opozycji, a nawet samego rządu. Szef rolnictwa Luis Planas uznał, że kampania jest „niefortunna”, a Pedro Sánchez rozstrzygnął debatę, stwierdzając, „gdzie postawili stek na miejscu, to jest nie do pobicia”.

Ranczerzy również wyszli w trąbę powietrzną przeciwko ministrowi z Podemos. „Wydaje się nam niewiarygodne, że z problemami, które mamy nad nami, jesteśmy przedstawiani jako sprawcy zmian klimatycznych” – ubolewał Montse Cortiñas ze Związku Małych Rolników i Ranczerów.
Sánchez żałuje, że „tak ważna kwestia dla zdrowia publicznego i środowiska kończy się starciem partii ”, z reakcjami, takimi jak reakcja prezydenta, „na bardzo niskim poziomie”.
Palau postrzega kampanię Garzóna jako „odważną” i pamięta, że ​​jest oparta na dowodach naukowych, ale uważa, że ​​lepiej mówić pozytywnie. „Przesłanie to nie mniej niż nic, to więcej niż to, co dobre” – potwierdza, bo uważa, że ​​ta kampania jest sprzeczna z „świeżym produktem wyprodukowanym w Hiszpanii” , który może powodować pęcherze i osiągać efekty wbrew zamierzonym
Spory w rządzie koalicyjnym na rzecz kampanii Alberto Garzóna przeciwko nadmiernemu spożyciu mięsa
„Zwierzęta jedzą soję uzyskaną w wyniku wylesiania”
Skutki dla zmian klimatycznych to jeden z filarów kampanii „Mniej mięsa, więcej życia”. Według Greenpeace produkcja mięsa, która w Hiszpanii eksplodowała w ostatnich latach, odpowiada za 14,5% światowych emisji i 67% sektora rolno-spożywczego .

Dla Ecologists in Action kampania jest „uzasadniona”, a nawet „spóźniona”, ale proszą o rozróżnienie między ekstensywną a intensywną hodowlą zwierząt. Te ostatnie, które w ostatnich latach gwałtownie wzrosły w Hiszpanii ze względu na duże hodowle trzody chlewnej, są bardziej zanieczyszczające. „Zwierzęta jedzą soję uzyskaną z wylesiania granicy roślinnej w Argentynie lub Brazylii” w tych obiektach, mówi Abel Esteban, rzecznik organizacji.

Ale emisja gazów to nie jedyny wpływ zwierząt. „W ogromnym procencie terytorium Katalonii nie można używać wód gruntowych ani strumieni z powodu zanieczyszczenia gnojowicy” , stwierdza Esteban. Według raportu Síndic de Greuges z 2016 r. 41% wód w Katalonii jest zanieczyszczonych azotanami.

Ecologists in Action przygotowuje badanie, w którym starają się zaprzeczyć, że rosnąca instalacja makrofarm w Opróżnionej Hiszpanii jest związana z większą liczbą miejsc pracy, czego bronią jej promotorzy. „W większości gmin, w których skoncentrowane są gospodarstwa przemysłowe, następuje utrata ludności . Jest to bardzo istotny wpływ: pod względem zapachu, krajobrazu, zanieczyszczenia wody” – wyjaśnia.
tu mala uwaga - nazwisko Sanchez jest bardzo popularne - nisi je premier Hiszpanii, ale rowniez cytowany tu dietetyk.

1 polubienie

:smiley: prócz królika i owoców morza mamy podobne podniebienia​:+1:

Nie no,zlituj sie!
Ja potrafie pisać dużo i zawsze to wole od monosylab…Ale to juz chyba przesada :joy:
A w ogóle to najwyrazniej im sie nudzi od dobrobytu…

2 polubienia

a jak sadzisz?
image

image

2 polubienia

Za długo trzeba było czytać?
Ale za to ciekawe! :slightly_smiling_face:

3 polubienia

tlumaczenie zywcem z googla. wiec za jakosc nie odpowiadam

2 polubienia

Ha,ha…No własnie…

2 polubienia

A mnie to przypomina poziomem opisywane przez Kapuścińskiego"obrady" jakiegoś kola gospodyń wiejskich w poludniowej Nigerii.
Kiedy pustosłowie styka sie jeszcze z"wykwintnym"językiem to juz tylko dawna Trybuna Ludu na myśl przychodzi :upside_down_face:

2 polubienia

Niezupełnie pustosłowie. Jak przeczytasz, to mniej więcej zorientujesz o co im chodzi i czym to motywują.
Inna sprawa, to to, czy Cię to interesuje.
Mnie ani trochę, ale wiedzy nigdy za wiele :joy:

2 polubienia

Malo nie interesuje…Aż mnie odrzuca jak 90% rozpraw na temat żywienia.Oczywiscie tych przy “stolach suto zastawionych”
A tutaj dodatkowo polityczna nowomowa której nie trawie bardziej niz mowy prawniczej.
I na koniec…Rozterki komunistów to juz absolutny koniec czegoś czemu ewentualnie poświecicłbym uwage…
Jeszcze w formie książkowej jako elemeny dziennikarsko podrózniczy,ok.

3 polubienia

a i tak tu sie wypowiadasz - ja to podalam jako przyklad co moze Polske czekac w najbliszczej przyszlosci.
bo takie stany dietetycznago oglupienia bywaja gorsze od covida.
a przy ilosci programow kulinarnych w polskich twlewizjach moze to pasc na zyzny grunt.
ja tam nie mam nic przeciwko fasolce po bretonsku na przyklad…

2 polubienia