Cos u mnie przebakuja, zeby covid nie covid na grype sie szczepic.
Ja nigdy na grype nie chorowalam, wiec nie widze potrzeby. Poczekam, jesli bedzie na covidowa.
Polska planuje podobno to co UK - szeroka kampania i promowanie szczepień na grypę. Nie chcą dać zarobić branży pogrzebowej
Ja się nie zaszczepię ale nie krytykuje pomysłu. Seniorzy i medycy obowiązkowo.
Klaniaja sie niekontrolowane migracje.Kazda zaraza bazuje na roznosicielstwie.Jesli w takim kraju jak Wlochy,wlosy [a mam ich jeszcze troche!] deba mi stawaly na widok ich pojecia o higienie to jak to musi wygladac gdzie indziej
@anon86894402 , wiesz dlaczego tak reagują? Bo w wielu sklepach nie zwracają na to uwagi, wręcz pozwalają zdjąć maseczkę ze względu na upały.
Kilka dni temu usłyszałam głośną rozmowę lokatorów z sąsiedniego bloku. Jakiś Górnik ma wynik pozytywny. Teraz powinni nam wszystkim robić testy, bo często robił zakupy w naszym sklepiku i piekarni.
Cisza. Zero reakcji.
2 miesiące temu, ogłoszenie do prasy by dali, poszukiwali ludzi którzy z nim styczność mieli.
Mam lepszą: nie chorujmy w ogóle!
Slyszalem ze przyczynę śmierci : covid 19, wpisują nawet z wypadku samochodowego gdy u ofiary wykryją covid… No ale nieee… Wy wierzcie ze rząd jeszcze ukrywa zakażenia… masakra XD
To masz jakis nadsluch?
Kto robi test ofiarom wypadkow jak dla zywych brakuje? Moze w niektorych krajach ze wzgledu na bezpieczenstwo pracownikow domu pogrzebowego.? Ale nie wpisza tego jako przyczyny smierci. Zamiast powtarzac bzdury moze popracuj nad uruchomieniem szarych komorek?
Ja rozumiem, sezon ogorkowy, ale bez przesady.
Komary tez covida nie przenosza, to nie malaria.
Choc wyglada na to, ze covid ma wygodnieszy srodek przenoszenia jakim sa tzw. bezobjawowcy.
Komara zawsze mozna jakims azotoksem po oczach, dziecko czy nastolatka nie bardzo
Taka sama bzdura jest to że ktoś niby ukrywa zakażenia jeżeli więcej wskazuję na to że jest właśnie odwrotnie xd
Jak wyskoczę przez okno to przyczyną będzie covid…
Ukrywać może nie ukrywa, ale to, że nagłaśnia to pewne. Nigdy nie było komunikatów na temat ilu ludzi wirusówkę złapało. A łapie niemal każdy…
Nie wiem jak jest w Polse, Ty pewnie tez nie, bo tam nie mieszkamy.
W Hiszpanii od poczatku podawano w miare rzeczywiste dane - choc na poczatku jak stosowano proste jesli chodzi o metode testy, ktore nie sa niezawodne byly niedoszacowania.
No i covid atakowal w innych miejscach gdzie bylo duzo osob starszych lub chorych. Poza tym wyglada, ze wirus lubi jak jest duzo ludzi zgromadzonych w jednum miejscu. Najlepiej w pomieszczeniach zamknietych.
Tu wyglada na to, ze nie doliczono sie nadmiaru ok. 10 tys. nieboszczykow, ale biorac pod uwage gwaltowne, obserwowane od ostatniej dekady starzenie sie spoleczenstwa i fakt, ze w okres schylkowy wchodzi wyz demograficzny po wojnie domowej i fakt, ze byl on tez wymuszony polityka “prorodzinna” Franco (dopoki kobieta mogla, miała obowiazek rodzic, medale dla matek wielodzietnych tez byly) gdzie na swiat przychodzily dzieci ze zmianami genetcznymi, urazami okolporodowymi - w przeciwieństwie do hitlerowskich nikt ich do gazu nie wysylal, wegetowali gdzies po rodzinach.
Do dzis Hiszpania ma jeden z najwyzszych wskaznikow ludzi z problemami psychicznymi, czasem to mozna odczuc, dom wariatow tu bywa.
Ale to juz inny temat.
Nikt chyba nie prowadzi statystyk dt. covidowej smiertelnosci ludzi z trisomia (mongolizmem)?
Niekoniecznie trzeba ukrywac, wystarczy testow nie robic.
Nie kazda wirusowka powoduje kolaps szpitali i niewydolnosc zakladow pogrzebowych.
To wiem, ale nie wiem czy to prawda…
Zapytaj tych co we Wloszech, Hiszpanii
O USA i Ameryce Poludniowej z Brazylia nie wspominajac.
To ze covid to nie dzuma czy ebola i szansa przezycia większa nie znaczy, ze nie mamy do czynienia z pandemia.
Sto lat temu hiszpanki tez nie bylo? Nazwano ja grypa, ale czy to byla grypa? Pandemia w koncu wygasla, materialu porownawczego nie ma, albo jesli gdzies sie zachowal w postaci pochowkow w wiecznej zmarzlinie to badania utajniono. W swiadomosci spolecznej zostal termin grypa. A porownanie covida z grypa jest o tyle niebezpieczne, ze jest on lekcewazony.
W USA jest różnie (podobnie, jak w Polsce). W Hiszpanii mam Ciebie, we Włoszech nikogo. Niemcy nie przesadzają (mąż Juli pracuje w szpitalu).
Ale w sumie przecież nie wiem, ale wydaje mi się to dziwne. Ja powinnam już dawno nie żyć…
Mamy rekord. 680 zakażonych.
Podobno już 800…
Jeszcze nie ale to kwestia czasu.
Tu już nawet nie chodzi o „związek” a o doświadczenie z początków wirusa- puste półki, kolejki i panika przed lockdownem