No to masz…
Zgadza sie, to byly czasy mojej bardzo wczesnej podstawowki. A ja na zlosc systemowi sie nie rozchorowalam. Ale jak pamietam biblioteka miejska wowczas im. Warynskiego (obecnie Pilsudskiego) nie wpuszczala nieletnich, co powodowalo nude.
Co to byly za zarazy? Skad przywleczone?
Oficjalnie grypa.
Pozniej jeszcze w latach 80. w stanie wojennym byly problemy z salmonella - prawie wszystkie o ile nie wsystkie hodowle drobiu byly nia zarazone (co zreszta czasem sie odzywa do dzis, bo to bakteria odporna) - na skutek embarga zwiazanego ze stanem wojennym pasze sprowadzano z krajow tzw. trzeciego swiata, a tam to zdaje sie o higienie i przepisach sanitarnych o nawet nie slyszeli. Informacje o tym byly objete zapisem cenzury, ograniczono sie tylko do dobrych rad w mass mediach, zeby w domu jajka i kurczaki sparzyc przed spozyciem i nie jesc surowych jajek i tatara. Akurat to ostatnie przy systemie kartkowym dla wielu bylo ponurym zartem.
Pamiętam tę salmonellę z lat 80. Nie chorowali ci, co laboratoria w kuchniach bądź w piwnicach mieli i wszelacy degustatorzy tych produktów kuchenno - piwnicznych. Odporni byli czy cóś…?
A w demoludach, to, choćby nie wiem, jaka zaraza kosiła to i tak oficjalnie podawano by, że wszyscy są zdrowi, bo opieka socjalistycznej służby zdrowia jest o wiele lepsza od takowej na zgniłym zachodzie.
Laboratoria powiadasz? Ilosci to niekoniecznie laboratoryjne byly…
A jaki pęd do wiedzy w narodzie? Na chemii i z czego nomen omen upędzić to sie znali wszyscy.
Zaden owoc sie nie zmarnowal.
Nie miał prawa. A i grunwaldzkie zwycięstwo czczono, bo rok 1410 bardzo powszechnie stosowano.
Taka sytuacja
Górą nasi!!!
Bez testów klicznych… ale pierwsi na świecie już demota zrobiłem.
W ogóle czekam co będzie. Byłem na imprezie wczoraj. W trakcie wyszło że na tańce sobie przyszły 3 osoby, które mają zarządzoną kwarantannę… bo miały kontakt z chorymi. Uznały że kwarantanna to bzdura…
Powtórzę GÓRĄ NASI!!!
Moja druga głowa mówi że ten lek działa
Demotywatory mi zmieniły tekst, całkowicie wypaczając sens i opublikowały mema na głównej. Właśnie złożyłem oficjalną skargę… zobaczymy jak to się potoczy… ale ja w takich kwestiach jak prawa autorskie walczę do końca.
Żeby to kwestia marketingu była… ale nie jest niestety.
PRAWDA!!!
Mamy nowy rekord. 1136.
Ha, ha…
Zawracanie glowy
Na niektorych podziala jak homeopatia
Nie przyzwyczajajmy się do rekordów… tak szybko odchodzą
Dobrze było, ale się skończyło. Teraz tylko w telewizji będzie dobrze.
Za dwa lub trzy tygodnie zawali się system służby zdrowia… i jeżeli nie daj… u nas jak w USA będzie po 100 tysięcy chorych, to powątpiewający będą mieli swoje “trupy na ulicach”… Choć pewnie też powiedzą że to spisek…