Koronawirus już u nas!

To nie tylko w Polsce.

2 polubienia

A takie piękne zwycięstwo już było na fb premiejra

3 polubienia

W wygraniu z epidemią mamy chyba największe doświadczenie na świecie. To już chyba trzeci raz wygraliśmy :wink:

5 polubień

To ja mam większą w rzucaniu palenia. :joy:

2 polubienia

Dziś malutko. Wygrywamy nawet bez szczepionki :wink:

1 polubienie

Mi dopiero ustepuja objawy
Po antybiotykach i paracetamolu. Zapalenie oskrzeli podobno.

1 polubienie

Cud kolego.
Premier powiedzial i stalo sie swiatlo?

2 polubienia

Jak przechorowało z 7-8 mln ludzi… to wirusowi ciężko kogoś zarazić

1 polubienie

Tak naprawde to trudno powiedziec.
Bo “dzieki” dzialaniom PiSrządu covid stal sie choroba bardziej wstydliwa od rzezaczki, albo innego syfilisu.

1 polubienie

Dziś duży spadek… a mnie brzmi to tak:

Jeżeli liczba covidów maleje…
Wiedz że coś się dzieje
więcej osób zdrowieje niż choruje
wiedz że coś knują polityczne szuje

4 polubienia

Manewrowanie danymi to sprawdzona metoda odwracania uwagi od coraz gorszej sytuacji panstwa.
Brukselskie miliardy pinokia to juz zaczynaja przypominac niebieskie teczki Szydlo, pelne nowych dopracowanych ustaw…

3 polubienia

Pinokio musi zawetować teraz, to na co się uprzednio zgodził, czyli siebie samego. Bo mu wiceminister kazał.

3 polubienia

Wygrywamy. Narodowy program szczepień. Dziś szczepionka, jutro znicz. Uczyńmy sobie zdrowe i produktywne społeczeństwo które nie będzie drenować państwa :grin:

3 polubienia

Czy w Polsce to teraz wszystko musi byc narodowe?

2 polubienia

Musi. Narodowcy w szczególności.

2 polubienia

a propos weekendowych spadków :wink:
coronoweekend

4 polubienia

oj to chyba powstaja wersje narodowe.
Hiszpanie nijak nie potrafia skorelowac oficjalnej liczby zmarlych na covid podawanych przez zrodla szpitalne ze statystykami - wychodzi na to, ze od poczatku pandemii zagubilo sie ok. 15000 duszyczek, ktrorych przyczyn smierci nie ustalono. szczegolnie bylo to widoczne w pierwszych miesiacach pandemii.
teraz te roznice sa statystcznie prawie nieuchwytne - jednak ilosc testow i umiejetnosc diagnozowania swoje robia.
co nie zmiena faktu, ze pomimo to, ze Hiszpania ma w tej chwili jeden z najnizszych wspolczynnikow zakażeń na 100000 mieszkancow to smiertelnosc wzrosla - umieraja ci, ktorych nie dalo sie wyleczyc, a zarazili sie w letnim szczycie zachorowan.
i o ile zarazenia w tzw. przestrzeni publicznej (o ile ona jeszcze istnieje) sa opanowane, to teraz glownym problemem sa spotkania rodzinne i towarzyskie w domach. jedno dziecko bezobjawowe wystarczy, zeby uziemic polowe krewnych. bo mialo urodziny…

1 polubienie

Dla mnie ważniejsze jest to. co ja (i moi najbliżsi) myślę o sobie niż to co myśli sąsiad, znajomy, a tym bardziej polityk. Możesz napisać, że jestem zarozumiała, ale to nieprawda. Widzę swoje wady :slight_smile:

4 polubienia

rzygac mi sie juz chce od tego mieszania polityki ze zdrowiem.
w koncu skonczymy zdrowi na ciele i chorzy na umysle.

6 polubień

No i teraz ja czekam na to co się wydarzy. W piątek byłem u znajomych… dziś dzwonili że mają covida. Poczęstowali obiadem dzień przed atakiem objawów… więc szanse na zarażenie bardzo duże niestety :frowning: