Korzystaliście kiedyś z usług wróżki/wróża?

I właśnie o to chodzi!

A ja Wam powiem, że sama mam takie zdolności. I do usuwania bólu. Ale to jest kwestia psychiki.

2 polubienia

W młodości koleżanka ciągle mi “bruneta wieczorową porą” wciskała.
Takie amatorstwo.
A u wróżki jeden raz byłam i nic z jej wróżb nie pamiętam,
tyle że płacić kazała i to niemało.

3 polubienia

I co ?Pojechałeś?

@elsie Moja Mama też tak na ludzi dobrze działa: uspokajającą… Ale tylko na obcych, mąż się przy niej nie uspokaja :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

kazdy chce uslyszec co mu wygodnie.
a chyba bardziej przesadnego narodu od Rzymian to nie bylo, kazda czynnosc i przedmiot mialy swojego bozka opiekunczego, a dzien zaczynali od wrozb.

4 polubienia

Hitler otaczał się jasnowidzami i wszyscy kończyli marnie.

2 polubienia

Stalin też!

niepolityczni byli - nie trzeba bylo byc wrozka, zeby stwierdzic, ze Niemcy swiata nie podbija - za male zasoby surowcowe - nawet gdyby dorwal sie do surowcow rosyjskich mial za malo czasu.
atomowka moze by cos tam zdzialal, ale wtedy z Lebensraum nici…
ale pewnie juz na pewnym etapie przestal myslec logicznie.
u nas tylko muzycy i dziennikarze muzyczni na razie oberywaja, Rutkowski z Jackowskim maja sie dobrze,

2 polubienia

Ale oni wróżyli mu zwycięstwo Jednak czujny Mueller czuwał.

1 polubienie

Był długi czas, kiedy się śmiałem z takich rzeczy. No bo kuźwa, przecież nie jest możliwością, by coś z przypadkowego rozłożenia kart miało wyjść. Dla mnie to były bzdury a i teraz czasem się nad tym zastanawiam. Jednak w życiu spotkało mnie coś, co temu przeczy. W obecnej chwili już z takich rzeczy nie dworuję a przyglądam się, wyciągam wnioski i czekam na dalsze sytuacje. Po prostu uważniej się temu zjawisku przyglądam.

6 polubień

To tak jak ja…

2 polubienia

Ooooo, ten temat i pewna wizyta wpisała się mocno w moje życie…
Pierwszy raz byłam u wróżki mając chyba z 19 lat (poszłam razem z koleżankami, które mnie na nią namówiły). Siedziałam tam u niej najdłużej ze wszystkich dziewczyn.
Zupełnie jej słowa zlekceważyłam, ba ! Nawet się z nich naigrywałam . Dopiero po czasie…
Piszę pierwszy raz, bo jeszcze później byłam u niej jeszcze dwa razy - U TEJ SAMEJ, z powodu jej przepowiedni co do mojego dalszego losu, które mi towarzyszyły - u żadnych innych wróżbitów oprócz niej już nigdy nie byłam.
Powiem tylko, że do tej pory sprawdziło się u mnie dokładnie wszystko, co mówiła. I nie były to gadki o zgubieniu długopisu czy parasola i innych bzdetach, tylko naprawdę szczegółowe i konkretne zdarzenia, które do dziś mają miejsce w moim życiu.
A na jedną przepowiednię jeszcze czekam z utęsknieniem. Zostały mi jeszcze do tego szczęścia ok. 4 lata :smiley:

5 polubień

Ja nie w temacie, ale piękny kalamburek zapodałaś i w ogóle wszystkie dziewczyny formę w temacie wykazały. :grin:

Ja tam w żadne wróżki nie wierzę i sceptycznie podchodzę do takich opowiadań. Brałem udział w dwóch seansach spirytystycznych i nic się nie działo. Duchy olały.
Babki zawsze na dwoje wróżą. A poza tym, w życiu nie chciałbym znać swej przyszłości. Może jeszcze datę i godzinę śmierci mojej, amen? :grin:

3 polubienia

Ja też tego nie wiem, ale na moim przykładzie myślę, że coś w tym musi być.
W dodatku jestem taki trochę niewierny Tomasz :wink:
Mnie kobieta wróżyła też z ręki - i właśnie na to ostatnie jeszcze czekam, bo z kart prawie wszystko się spełniło.

4 polubienia

Aby planowany sierpień się spełnił, to już będzie dobrze. :blush:

1 polubienie

Ela, to ja się zgłaszam do Ciebie nawet jutro !
W masce !.. (żeby nie było) :smiley:

1 polubienie

Ja też kiedyś brałam udział w takim seansie, ale w gronie znajomych “raczej sfiksowanych gości” - też nic nie działało, ale ile się ubawiłam wtedy to moje ! :joy:
ja znam, o ile wierzyć wróżce, to zostało mi ok.8-9 lat życia. Co będzie, to się okaże :slight_smile:
Mnie Twój ostatni homoś spać nie daje Birbuś … :thinking:

2 polubienia

Dlatego też, że według mnie, są osoby o dziwnych właściwościach ja już do wróżki nie pójdę, bo niektóre miałyby do powiedzenia to, co dla mnie nie byłoby miłe. Wcześniej byłem i to kilka razy, bo według mnie to były “bzdury” i nie traktowałem tego poważnie. Teraz jestem na takim etapie wiedzy: “Niech tam każdy sobie wierzy w to co chce, na każdego przyjdzie czas”. Mamy na naukę miliardy lat …

4 polubienia

Najlepiej moja mama wywróżyła bratu przyszłość.
Była na niego zła, że kolejny raz czegoś nie zrobił.
Synu, ty chyba zostaniesz lekarzem!
Pokaż no swoją dłoń, sprawdzę coś…
No tak.Zgadłam, będziesz lekarzem ginekologiem.
A skąd mamo to wiesz???
Bo takie ręce synu, nadają się tylko do du…y.

8 polubień