Jesli chodzi o ilosc kapliczek przydroznych to niewatpliwie Polska w swiecie przoduje. Ale już krzyży jako znakowania terenow?
Tak zwanych cruceiros ? Najpierw bedace symbolem chrystianizacji, pozniej wykorzystywanych jako oznakowanie granic administracyjnych i ulatwiajacych pobieranie myta, z czasem tez jako rodzaj pomnikow dla zmarlych stawiane przez bogate rodziny.
To pierwszenstwo ma niewatpliwie Galicja hiszpanska. Ma ok. 12 tys. zinwentaryzowanych, najstarszy z XIV wieku.
Wygląd? Od skromnych
Po niezwykle dopracowane
Z XIX w.
Na pozostalych obszarach Hiszpanii sie trafiaja, ale rzdziej.
Niektorzy zlosliwi mowia, ze Valley de los Caidos jest kwintesencją megalomanii Franco w tym temacie.
Nie dawno oglądałem serial gangsterski o mafii w Neapolu i często widziałem krzyże na osiedlach albo figurki matki boskiej w mieszkaniach prawie u każdego na ścianach obrazki ojca Pio figurki matki boskiej krzyże modlenie przed obiadem gangsterów przemyt w figurkach Marii… Włosi pod tym względem przebili chyba Polaków (ale to tylko co widziałem w serialu i nie wiem jak tak jest do końca)
Ciotki mojego sp. meza i sasiadki z klatki gdzie mieszkalam w młodości to chyba nawet Włosi nie byliby w stanie przebić.
Jedna miała pokój przerobiony na nieomalże kaplicę, przy tym zbierala poświęcone pamiątki ze wszystkich możliwych sanktuariów (pod tym względem problem z prezentem - gościńcem z podróży był prosty) a druga kekcjonowala święte figurki i obrazy - po jej smierci dzieci doliczyły się ponad tysiąca różnych. Sprzedali to na Allegro. Chętnych nie zabrakło.
W moich okolicach też jest sporo kapliczek i figurek. Jedna taka stoi 300 m od mojego domu, druga kilometr dalej. Obie z Matką Boską z Dzieciątkiem i obie w rogu skrzyżowania ulic.
W D na Bawarii jest mnóstwo tego typu figurek i kapliczek.
W Oftersheim, niedaleko, gdzie teraz jest @Petunia funkcjonuje włoski Kościół i raz byłem na niedzielnej mszy na styl włoski.
Dlaczego na stare lata? Jak sięgnę pamięcią kobiecina zawsze była niezwykle pobożna i przyjazna ludziom.
Wcześniej zbierała różańce, jak dzieci wyfrunęły z gniazda poszła na całość.
Ojciec Pio jest w każdym włoskim domu, farmie czy zakładzie pracy w różnej formie - figurka gipsowa u bogatszych lub podobizna na słomiance, poza tym jako medalik wożony w aucie, szkoły posiadające w nazwie ojca Pio nic więcej nie oferują - są bezwyzwaniowe, osiedla mieszkaniowe wygrodzone - wewnątrz parkingi, place zabaw, wybiegi dla zwierząt, własne sklepy, piccerie itd dla ludzi nad świętych /elity / bo centralnie z każdego okna mieszkań patrzy pomnik Ojca. Gorzej u tubylców. Polacy po śmierci Wyszyńskiego popadli w niełaskę, to i piją z żalu i bólu w żałobie
A skąd taki fanatyczny kult Ojca Pio? I dlaczego nie np.Jezusa Ducha Świetnego? Tylko zwyczajnego człowieka? (co prawda nie był taki zwyczajny bo miał jakieś według niektórych zdolności ponad naturalne jak bilokacja czyli występowanie w 2 miejscach na raz)
Włoska msza jest długa / 1/3 po włosku / wstęp i końcówka / i reszta po łacinie. Śpiewy na mszy to jakby być w operze - głośno i wyrażnie - w sumie bardzo ładnie, ino trochę ciasno, a tak to co godzinę msza w innym języku / słabo z Polakami /. W sjesty kościoły są zakluczane i sprzątane /
Myślałem, że we Francji jest najwięcej Kościołów, lecz tylko jako budowli sakralnych, gdyż większość z nich jest non stop zamknięta. W wielu z nich Msze są tylko raz w miesiącu, a księża z powodu ich braków potrafią dużo objechać, żeby w nich służyć. Mówię oczywiście o Francji pozamiejskiej… W miastach chyba ciekawiej musi być. Lecz wiara Francuzów jest raczej minimalna. Co najwyżej raz lub dwa razy do roku wybierają się do Kościołów.
Trwała godzinę, Ale niepomiernie mi się podobała. Nawet kapłan zwrócił uwagę na nas, Córka, zięć i ja. I kazał się z nami przywitać, Wszyscy dookoła podali nam dłonie po kolei. Ksiądz odczekał i kontynuował nabożeństwo.
Ojciec Pio posiadał astygmaty identyczne jak u Jezusa ukrzyżowanego, tyle że one stałe krwawiły / byłby chonorowym dawcą krwi / co było cudem wtedy, mówił bardzo wieloma językami w trakcie odległych bilokacji / bycie jednocześnie w dwóch lub kilku miejscach jednocześnie i naraz, lecząc ludzi czy udzielać mądrości i pomocy /. Na południu Italii w Diwiparta jest jego Sanktuarium - drewniany kościółek bez grama żelaza, cudem jest w nim liczba wiernych w środku, jak i pożary w okolicy kilku domów a on stoi nieosmolony, podobne do Częstochowy cz Lichenia z pielgrzymkami, mała różnica to pielgrzymki są tylko przed i po pracach rolnych - winnice, gaje oliwne, sady owocowe itd. Jest to okres gdy jadowite żmije - czarne mamby są mniej aktywne - bardziej szukają pożywienia i wygrzewają stare plecki. Można zamówić za 50 € mszę i o pomoc w chorobie - cuda naoczne się niekiedy zdarzają
Jak picca to tylko prawdziwa regionalna z naturalnymi ziołami, są wszędzie i dookoła domów itd za free, bez udziwnień a la kraby, małże itd. Makarony risotta są super smaczne