Zioła i przyprawy to dla kobiet tam największy skarb, w dniu ślubu rodzice dzielą się nimi z parą jako prezent, w domu jest obowiązkowo oddzielny pokój zielnik spiżarnia
Nie żyłem w jego czasach, tyle to mówi jego historia, przez co kościół się z nim pokłócił
Nie zamierzam dalej dyskutować na temat ojca Pio.
U mnie co nowe osiedle to kościół i bank. Teraz mamy kłótnie w Urzędzie Miasta - ziemia uzbrojona jest, krąży nawet ankieta do lipca co wybudować - kościół z składek wiernych, czy kompleks żłobków i przedszkoli z dotacją bezwrotną z UE. Nawiedzonych nie brakuje
Na cud zakrawa, ze przy tym stanie zdrowia dożył 81 lat?
Obawiam się, że się mylisz, aczkolwiek są budowle kościołów zarządzane przez państwo (i zapewne finansowane przez jakiś europejski fundusz kultury i dziedzictwa, dzięki temu można je zwiedzać “garściami”.
Mnie się nie podoba. Chociaż tak naprawdę zwiedziłem tylko Paryż, Wersal i przygranicze z Hiszpanią.
Chyba masz na myśli Watykan, nie Italię
Mówiłem o całej Italii
W Indiach też wszędzie kapliczki z ichniejszymi bóstwami. Byłem tam służbowo, wizytowaliśmy jedna firmę i tam co drugi pracownik miał na biurku obok monitora swoisty ołtarzyk.
@kaziu “astygmaty” to ma się w oczach a nie na rękach
W Holandii o budynki kościelne, wszystkie dba gmina, czyli samorząd, są też dotacje rządowe. Dany proboszcz na parafii nie musi się martwić o stan kościoła.
Takie oltarzyki to u Indusów norma. Wszystkie sklepy prowadzone przez nich na Ceucie i Gibtaltarze takie mają.
A muzulmanie dywaniki…
Podejrzewam że co starsze kościoły same się finansują - mają ciekawą budowę czy historię, kolorowo od witraży i obrazów co przyciąga odwiedzających czy wiernych. Kościół jak bank ma różne dla nich oferty pomnożenia kasy. Na Kaszubach stary drewnianny kościół 500 l / zabytek 0 /, od wiosny do jesieni ma więcej ludzi co go oglądają przez szpary w drzwiach, niż nowy 200 m obok z mszami
Akurat ten miał na rękach, i musiał je codzień zakrywać bandażami - tyle z chistorii
nie wierzę. Skoro za wstęp do zwiedzania kościoła pobierana jest opłata rzędu 6-13 Euro, a ludzi zwiedzających nie widać, musi być jakieś dofinansowanie.
Zapewne te mniejsze mają dofinansowanie od państwa. W kraju kościoły podlegają pod kulturę
To zalezy od kraju.
Tu KK nie płaci podatku od nieruchomosci w przypadku świątyń, a utrzymuje się z datków wiernych - tacy nie ma, od tego jest kancelaria i odpisu 1% podatku, dobrowolne. Mozna na inne organizacje.
Ale jako posiadacz ziemi zalapuje się na unijne dopłaty. Biedy nie mają. Ale oszczędność mile widziana. Nawet w przypadku biskupów.
Stygmaty @kaziu stygmaty…miał Ojciec Pio na dłoniach .
Z reguły te kościoły sa też parafiami.
I często bogatych i szczodrych parafian mają.
Plus jednak w przeciwieństwie do Polski czasem coś “z gory” od biskupów w ramach wtornego podziału kapnie, zwłaszcza jak zabytek zacny. Ale czesciej dotacja z UE, są posiadaczami ziemskimi to i dopłaty rolne.
Proboszczowie usiłujący wyprowadzić się razem z dobytkiem parafii daleko tu nie zajadą. Wierni do zgromadzonych dóbr doczesnych przywiązani.
Gorzej mają klasztory, zwłaszcza żeńskie. Tam bieda potrafi zapiszczeć.
Trzeba system podatkowy sprawdzić , gdzie można więcej odpisać od podatku/dochodu.