finansowy i psychiczny. Oraz czy kot sika po mieszkaniu i czy drapie wszystko?
Ten post z okazji dzisiejszego Święta Kota?
Po kolei kot samiec czy samiczka? Owszem sa to zwierzatka wybredne i jak nie śpią to dom zaczyna sie zamieniac w koci teren.
Ile? Są mięsożerne. Jesli chodzi o karmy zwierzakowe? Ilosc tetrabajtów jak dogodzic kotu?
Też. Bo dziwi mnie, że ludzie mają koty, nie przeszkadza im sierść, kot w łóżku, ewentualna kupa, siknięcie oraz to, że kot rządzi.
Kot w łóżku to sama przyjemność!
Ale są koszty Kot to odpowiedzialność a jak się rozchoruje to trzeba go leczyć.
Nie do końca
Topologia kota jest niezbadana
Z kotem nigdy nie wiadomo. Są nieprzewidywalne. Ich miejsce jest na gospodarstwie.
A niedoczekanie, miec szefa na gospodarce
Od około 30 lat mam koty w domu. Do niedawna były to trzy sztuki, teraz są dwa, chociaż bywało, że tylko jeden był. Gdy tylko tylko mały podrośnie, będzie znów trzeci. Koty to niezwykłe stworzenia i nie da się w kilku zdaniach wystarczająco streścić czemu tak jest. Do tego zwierzęcia, potrzebna jest odpowiednia uwaga i obserwacja. Można je traktować jako myszołapy w gospodarstwie i wiele osób tak ma. Spuśćmy tu zasłonę milczenia, wszak nie każdy ma obowiązek zabłysnąć inteligencją.
Na około miesiąc przed moją wizytą do lekarza mój kot zaczął się na mnie kłaść. Gdy poszedłem na badania kontrolne, okazało się, że mam kamień w pęcherzyku żółciowym i trzeba go usunąć. Był to ostatni moment przed jego zapaleniem. W tamtym roku nasza Mroczula zaczęła się nagle kłaść na moją dziewczynę … Po jakimś czasie zrobiła sobie test - jest ciąża. Gdy zostawiliśmy w klinice Tigula w dość dziwnym dla nas stanie, następnego dnia o godzinie 10 przepaliła się żarówka w pewnym pomieszczeniu pod schodami. Za ok 20 minut dostaliśmy telefon z kliniki weterynaryjnej. Nasz kotek zmarł o 10. Czasem przyglądam się i widzę, że koty a także mój mały synek obserwuje i wodzi wzrokiem za czymś czego ja nie widzę …
Koty to tajemnicze stworzenia, nie każdy dorósł by z nimi przebywać. To tak w ogromnym skrócie. Jedni zrozumieją inni nie …
Nadal nie wywnioskowałam co wybrać w domu do posiadania: faceta czy kota. Aczkolwiek jakikolwiek plan może spalić na panewce i w jednym i drugim przypadku.
Zaniepokoil mnie wpis ze “byly 3 sa 2”.Co się stało ?
Tigulek nie żyje … To osobna historia. Można długo opowiadać.
Zawsze ze mna mieszkały koty. Nue pisze- miałam koty"bo kota nie da się mieć. Juz prędzej kot ma czlowieka.
I co zauwazam - kazde kolejne pokolenie kocue jest bardziej rozpuszczone.
Teraz są u mnie 3 kotki - matka i córki jej. Znalezione ongis w ogrodku. Podobne w wyglądzie - tskie burady, ale rozne w charakterze.
Kociarz jestes.
Te zwierzaki sa chdzacym laboratorium symbiotycznym
Nieeeee
Jaknie chesz tj to napisz mi na priw.
Psa też kiedyś miałem. Psy też są fajne, ale z moim trybem życia nie miałbym czasu na długie spacery. Koty są w domu i nawet weekend w samotności im nie przeszkadza.
Kot jest prostszy w utrzymaniu
Zadzwonię przy okazji. Ten kot był niezwykły i choć każdy zwierzak dla właściciela takim jest, to Tigul przeszedł samego siebie.
To zagadka, o której będę myślał do końca życia.
Oj tu nie znam warunkow w jakich zostaja same? Z moich doświadczeń to i godzina bez kota zainteresowanego tym co robie? Bylo trudne.