Bynajmniej. A istnienie “limbus puerorum” nigdy nie należało do dogmatów wiary.
Jak najbardziej nieuzasadnione. W oryginale jego pism nie ma słów; - kościół i biskupi.
Przerobione to zostało na użytek hierarchii długo po jego śmierci. Nie należy w dyskusji czerpać z netu i to ze stron katolickich, ale zadać sobie trud i “trochę” pouczyć się historii.
Nie gniewaj się, Ja, naprawdę cenię Cię i lubię i nie przeszkadza mi w tym odmienność niektórych poglądów.
Na tym definitywnie kończę swój udział w tym pytaniu, w nadziei, że nadal pozostanie między nami, jak dotychczas.
Uzasadnione, ponieważ jak wspomniałem jest sukcesja apostolska. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie byś cytował oryginał ![]()
Daj spokój. Za stary jestem by się obrażać. Zawsze dyskutujemy bez spiny, a różnice w poglądach z reguły zanikają po paru piwach więc… cheers
![]()
![]()
![]()
No i to mnie cieszy.
Nie tylko jako modkę, ale czlowieka.
Ta perspektywa piwa znaczy się ![]()
![]()
P.S. moze byc wino? Byle nie mszalne, bo z reguly paskudne😉
Mszalne zbyt mało procentowe ![]()
I za to Cię również cenię. ![]()
Wybaczcie, że wtrącę się jeszcze do dyskusji … ale w Biblii ani razu nie pada słowo papież, nie ma mowy o jakiejkolwiek współcześnie występującej hierarchii, urzędnikach kościoła i temu podobnych tworach. Nawet słowo kapłan w Nowym Testamencie pojawiło się dopiero w nowszych tłumaczeniach niesłusznie zastępując starszych braci w wierze. Jedynymi funkcjami wymienionymi w Nowym Testamencie są biskup i diakon. A jakie powinny być przymioty takich osób napisał św. Paweł w 1Tm3 i nie da się niezauważyć, że diametralnie odbiega to od tego, co mamy obecnie. Dodatkowo określanie papieża mianem ojca świętego stoi w sprzeczności ze słowami samego Jezusa: “Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mt 23,9).
Co zaś się tyczy samej świętości ojca świętego i innych świętych kanonizowanych przez Kościół katolicki, jest kolejne wielkie odstępstwo od Biblii, gdzie wielokrotnie można przeczytać, że świętym jest określany jest każdy wierzący w Jezusa Chrystusa. (m.in. Rzymian 16:2, Efezjan 5:3, Filipian 4:21, Dzieje Apostolskie 9:32, i wiele innych).
Odnośnie samej spowiedzi, innych sakramentów, obrzędów i temu podobnych, które w nauczaniu KK są niezbędne do zbawienia, jest to kolejna sprzeczność ze słowami Jezusa, który niejednokrotnie na wiele sposobów powtarzał, że do zbawienia wiedzie wiara, nie uczynki i rytuały: “Kto wierzy, ma życie wieczne.” (Jan 6,41).
I bądź tu mądry człowieku! Kto ma życie wieczne?
Według Jana - ten który wierzy
Według Mateusza - ten kto spożywa ciało i krew (chleb i wino)
Według Jana - ten kto spożywa sam chleb.
Nie ma to jak konsekwencja ![]()
I tego co w swych listach pisał św, Piotr, przestrzegając przed tym, co i tak nastąpiło. Katolicy nie zdają sobie sprawy, że z tego.
I na tym kończę swój udział w tym pytaniu.
Znowu formułujesz soje tezy na podstawie fragmentów wyrwanych z kontekstu. ![]()
Dlaczego? Podałem przykłady tego, że w trzech różnych miejscach NT są różne stanowiska na temat zbawienia. I teraz w zależności po co sięgniemy możemy udowodnić swoją tezę.
To, że w Biblii nie pada słowo “papież” nie jest przeszkodą, by w taki sposób nazywać głowę Kościoła. Ze słowem papież wiąże się przodownictwo, które swój początek bierze od św. Piotra. W Dziejach Apostolskich przodownictwo Piotra jest widziane niemal na każdym kroku.
Również sukcesja apostolska ma swoje korzenie w Biblii. Kiedy Judasz się zabił, dla apostołów było oczywiste, że skoro jego “stanowisko” zostało puste, trzeba wybrać kogoś, by go obsadzić. Mowa o tym w Dz 1:20-22.
Ta 12 to liczba magiczna pamietajaca pewnie czasy Sumerow.
Ktorzy poslugiwali sie systemem dwunastkowym?
Tym niemniej będąca swieta rowniez dla żydów i chrzescijan.
I Europejczykow sadzac po fladze UE😉
Stad moze podswiadoma chec zachowania stanu rownowagi?
Łamigłówka dość prosta. Życie wieczne ma ten, kto wierzy i spożywa Ciało lub Krew Chrystusa ![]()
Czyli wierzacy i najedzony
![]()
Ależ macie problemy…
Po pierwsze, jeśli mielibyśmy ściśle trzymać się tych słów to nawet własnego ojca nie powinni byśmy nazywać ojcem, skoro napisano “nikogo”. Raczej więc nie o to chodzi, by nikogo nie nazywać ojcem, a o to, aby nie zrównywać w ojcostwie nikogo z Bogiem.
Zauważ, że napisano również:
“wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.” Jk 2:17.
" Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków." Jk 2:26
Ale to są słowa Jezusa. Dlaczego podważasz słuszność Słowa Bożego? Idąc tym tokiem rozumowania, można przyjąć zupełną dowolność. To że tak się u nas przyjęło, nie oznacza że jest to słuszne. Zresztą, taka praktyka dowolności jest powszechna wśród katolików, gdzie właśnie stosuje się unik, że “raczej” to w Biblii nie oznacza właśnie tego co oznacza … a w ogóle po co Słowo Boże z Biblii, skoro mamy Katechizm KK.
Akurat fragment Biblii Jk 2:14-26 jest o tym, że uczynki są dopełnieniem wiary, a nie niezbędnym jej warunkiem. Nie jest napisane, że za wiarę bez uczynków czeka potępienie. Dlatego też jeden z łotrów ukrzyżowanych razem z Jezusem został zbawiony. Pomimo niecnych uczynków przez większość życia, wystarczyło, że uwierzył. Przez uczynki można zaskarbić sobie jedynie większą nagrodę w raju. (przykładowo Mk 10:28-31). Nigdzie w Biblii nie jest napisane, że jakiekolwiek sakramenty są warunkiem zbawienia, jak stanowi katechizm KK.
Rozumiem zatem, że trzymając się tych słów swojego biologicznego ojca, nie nazywasz ojcem?
Napisano o konieczności uczynków, bo bez nich sama wiara nic nie znaczy. Użyto przy tym dosadnego porównania:
“Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.”
Czasami się zdarza bo tak już u nas się przyjęło, ale wiem i nie neguję tego że stoi to w sprzeczności ze słowami Biblii.
A napisano cokolwiek, że jakiekolwiek uczynki są warunkiem do zbawienia?